Fuyuzuki, Rainbow, 1:700

[Szydercza Gała]

Bazy są, trzeba sie przenieść w krUlestFo olejowych czarUF marUF

[Szydercza Gała]

Gumoleon po łoszyku:



A w czasie kiedy on sobie wysycha, oblepiłem zUotem rufową nadbudówkę:

[Sicore]

Złote, a skromne.

Nie mogłem się powstrzymać.
Nie wiem, czy to gumoleum nie wyglądało lepiej przed łoszem, jakby za mocny na tą skalę. Szarości, jak zwykle świetne.

[Szydercza Gała]

700 to oszukańcza skala, jeżeli oszustFo nie jest dość wyraźne to znika Wszystko się wyrówna jak reszta też dostanie łoszyk.

[Szydercza Gała]

Szara część burt i pokładów złoszowana, wnetrza bulajów dostana jeszcze jeden ciemniejszy łoszyk, ale to jak ten wyschnie. Domalowałem tez olejmi parę rzeczy które były zbyt upierdliwe do fuknięcia.









W czasie kiedy kolejne oleje sobie schną, ładujEM zUoto na kolejne nadbudówki:

[Szydercza Gała]

Nie to żebym sie ostatnio bawił tylko małymi czołgutkami, małym stateczkiem tez sie pobawiłem


























WIELKIE JOŁ

[QN]

A ja myślałem, że moje druciki są małe...

[Szydercza Gała]

Bo są QŃ-u, te są po prostu mniejsze Poza tym to nie druciki tylko blaszki, w dodatku podtrawione gdzie trzeba żeby sie ładnie składały, także nie trać wiary w siebie

[Szydercza Gała]

No dobra nazbierało się trochę, można focić.

Utki:





motorUFken sa rejnboła, a kutry fajnmoldowe ze sterami od zestawowych, oczywiście nadmieniam że ZAWDZIĘCZAM je Bartkowi

Organy. To w sumie chyba jedyne japońskie niszczyciele, na których nie odgrywały one wiodącej roli, ba miało ich nawet nie być...





No i armatki:

[Szydercza Gała]

Powoli i niespiesznie, wydłubałem w końcu. Śmietnik w bazach: