Byłem w Sopocie i na żywo mogłem podziwiać tę kompromitację.....Przy spiewaniu piosenki zespołu "2+1" przez ułamek sekundy przestała ruszać ustami, a słowa leciały.... okazuje się że 70-80% piosenki wykonała za nią chórzystka.....dobrze, że grali Scorpion'si bo bym domagał się zwrotu pieniędzy.. chała totalna
Nie mam nic do Mandaryny ale pokazała co potrafi na koncercie w Sopocie. Niezłą kase musiał Wiśniewski wywalić na te 16% głosów które dostała zajmując 2 miejsce za Dodą. Najbardziej szkoda Flinty. A tak pozatym to za rok ja też startuje w Sopocie tylko, że nie mam takiego ciała jak Mandaryna i kasy ale spiewać potrafie tak samo.
Ło Yezu! Brrrrrrrrrrrr.....
Kto ją tam wpuscił i ile ona zapłaciła za to???
Prawde mowiac to bym nie uwierzyl ze to sie wydarzylo naprawde, tylko ze to jakis zart z podlozonym glosem, ale w TOK-FM wlasnie mowili ze rzeczywiscie strasznego gniota wypuscila, i co gorsza to nie przekresla jej kariery. Rodzinny biznes...
A Sabrina miala fajny biust! Ale pozatym nie w moim typie ;P