[diorama] Czeczenia
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
kiedys pare blokow dalej [a nie mieszkan na zadupiu tylko prawie w centrum wawy ] wisiałsobie sopel... tak na oko miał coś koło 1,5 metra...moze ciut wiecej... wisiał sobie dobre 4 pietra nad ziemia.... jak spadł... to dozorca spedził miesiac w szpitalu a potem dostał rentę...
a tutaj badz co badz dozorcy sie przejmuja tym aby zbyt duze sople nie wisialy... mieszkancy tez na to zwracaja uwage... stwierdzilem wiec ze skoro tam jednak jest wojna... to nikt nie zawraca sobie glowy strącaniem zbyt duzych sopli... wiec takie bylyby calkiem realne....
Pozdrawiam
a tutaj badz co badz dozorcy sie przejmuja tym aby zbyt duze sople nie wisialy... mieszkancy tez na to zwracaja uwage... stwierdzilem wiec ze skoro tam jednak jest wojna... to nikt nie zawraca sobie glowy strącaniem zbyt duzych sopli... wiec takie bylyby calkiem realne....
Pozdrawiam
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
relacja mi na druga strone spadla...heh
to ze nic nie pisze oczywiscie nie oznacza ze nic nie robie ;)
pry dioramce caly czas cos majstruje.. ale zrezygnowalem z zabawy w dorabianie mebli, stolow i innych badziewi ;) nie przy tej dioramce.... przy nastepnej to zrobie... tutaj i tak nic nie byloby widac a wiec zagryzowałem wszystkie pietra, upaprałem gruz na kolor gruzowy i dzis wieczorem prawdopodobnie zasypie calosc sniegiem.... potem obrzuce ulice roznymi smieciami, deski, gruz i Bog wie co jeszcze.. i tez zasypie...
mam pytanie do osob ktore robily juz snieg przy pomocy tej sody... chce uzyskac efekt bardzo swiezego, rownego sniegu... to raz... dwa: chce zerobic wyrazne slady czlowieka wzdluz budynku, az do konca dioramki... probowalem na rozne sposoby, odciskanie butow figurki, nie daje efektow z ktorych bylbym zadowolony... moze ktos ma jakis ciekawszy pomysl?
fotki najpredzej będą na poczatku wrzesnia... aparat wraca 1-ego dopiero
to ze nic nie pisze oczywiscie nie oznacza ze nic nie robie ;)
pry dioramce caly czas cos majstruje.. ale zrezygnowalem z zabawy w dorabianie mebli, stolow i innych badziewi ;) nie przy tej dioramce.... przy nastepnej to zrobie... tutaj i tak nic nie byloby widac a wiec zagryzowałem wszystkie pietra, upaprałem gruz na kolor gruzowy i dzis wieczorem prawdopodobnie zasypie calosc sniegiem.... potem obrzuce ulice roznymi smieciami, deski, gruz i Bog wie co jeszcze.. i tez zasypie...
mam pytanie do osob ktore robily juz snieg przy pomocy tej sody... chce uzyskac efekt bardzo swiezego, rownego sniegu... to raz... dwa: chce zerobic wyrazne slady czlowieka wzdluz budynku, az do konca dioramki... probowalem na rozne sposoby, odciskanie butow figurki, nie daje efektow z ktorych bylbym zadowolony... moze ktos ma jakis ciekawszy pomysl?
fotki najpredzej będą na poczatku wrzesnia... aparat wraca 1-ego dopiero
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
najwyzszy juz czas walnąc sie mocno w piers i przyznac glosno... dalem ciałą...
relacji nie skoncze, niedlugo wyjezdzam na dluzszy czas "zagramanice", zadnych warsztatow nie bede ze soba wozic, powrot planuje mniej wiecej na przelom lipca i sierpnia 2006... wiec raczej tego nie skoncze... jak postoi nieprzykryte przez rok w pokoju to snieg sie zrobi szary i bedze mozna wywalic wszystko razem....
relacje mozna usunac, mozna zostawic... o tym niech moderator zdecyduje....
uznałem tylko ze uczciwie bedzie napisac o tym
Pozdrawiam
Galwani
relacji nie skoncze, niedlugo wyjezdzam na dluzszy czas "zagramanice", zadnych warsztatow nie bede ze soba wozic, powrot planuje mniej wiecej na przelom lipca i sierpnia 2006... wiec raczej tego nie skoncze... jak postoi nieprzykryte przez rok w pokoju to snieg sie zrobi szary i bedze mozna wywalic wszystko razem....
relacje mozna usunac, mozna zostawic... o tym niech moderator zdecyduje....
uznałem tylko ze uczciwie bedzie napisac o tym
Pozdrawiam
Galwani
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach