Czy my kochamy faszystów - polemika

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
stillman
Posty: 365
Rejestracja: wt sty 20 2004, 19:36
Lokalizacja: WMG

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stillman »

tad pisze:(...)poniżenie - dlatego klejenie niemieckich modeli (co zresztą sam robię) wygląda mi trochę ślisko.
Revell zdaje się jest włoską firmą... KP było czeskie, Smer rosyjski...
zapewne jest kilka jakońskich firm ale żadnej niemieckiej nie kojarzę oprócz PIKO :D

A tak zupełnie poważnie.

Jakie poniżenie? Kto kogo poniża poprzez sklejanie modeli? Czy oni nas bo my kleimy ich modele lepiej niż oni, czy może my ich bo oni kleją je znacxznie gorzej od nas?
Tad, nie dorabiaj ideologii tam gdzie jej nie ma. Bo stąd już tylko mały kroczek do demagogii.

NIemcy kleją Spity i Hurricane'y, japończycy zapewne Mustangi... czy to ich poniża? Absolutnie NIE. Może niektórych wydarzeń historycznych powinnismy się wstydzić (tak, tak, nie tylko niemcy czy Japończycy, także my) Ale nie przenośmy fobii wojennych i powojennych na współczesny, nieco odrealniony modelarski grunt.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Marcintosh pisze:Ponizenie?
to coś jak... masochizm, to modelarstwo... :zeby:

Pozdrawiam,
Maciej
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Ej - czytacie między wierszami a nie, to, co piszę wprost. Celem działań wojennych Niemców było pokonanie i poniżenie Polaków (nie tylko upokorzenie) - stąd całe to bla bla o nadczłowieku. I teraz ja, członek tego poniżanego (nie znaczy - poniżonego) narodu kleję modele bywszego oprawcy. Rzekłem, że ja się czuję lekko niewygodnie - to nie żadna ideologia. Nie dziwi was, że za granicą się dziwią, że my sklejamy niemieckie a nie polskie repliki? Może dlatego tak łatwo im się mylić co do "polskich komór gazowych"
TAD
Awatar użytkownika
gulus
Posty: 1245
Rejestracja: sob maja 24 2003, 22:22
Lokalizacja: Ełk, mazury

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gulus »

Nie dziwi mnie to, po prostu nie można mylić ideologii z pasją.

gulus
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

tad pisze:I teraz ja, członek tego poniżanego (nie znaczy - poniżonego) narodu kleję modele bywszego oprawcy. TAD
Ja powiem tak - nie chcesz - nie klej. Ok, czujesz się poniżony, co moim zdaniem jest nieco dziwne, żeby nadal po tylu latach ciągnąć ten sam temat, czyli że nie będzie Niemiec pluł nam w twarz itd.
Ale zadajmy sobie inne pytanie - czy Anglia i Francja nie poniżyły Polski swoją bierną postawą w 1939r, podczas gdy obietnice były takie piękne...? Czy z tego powodu mam wyrzucić model MS.406? A ZSRR nie poniżyło nas 17 września? Czyli nie kleję ruskich?

To jednak jest dorabianie ideologii do modelarstwa, które właśnie od tego powinno być wolne, jako sposób na relaks po pracy, czy zabicie nudy.

(A swoją drogą nie wspomniałeś o okrętach, oczywiście niemieckich...)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Marek S.
Posty: 309
Rejestracja: pn cze 28 2004, 15:14
Lokalizacja: Grabówka

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marek S. »

lanie wody na młyńskie koło....i kręci sie...kręci
zdejmijcie z samolotów krzyże, swastyki, kokardy, gwiazdy i rozgwiazdy :D ....a on jak był pikny takim pozostanie......i tym sie kieruję w wyborze
Krzys
Posty: 94
Rejestracja: śr kwie 23 2003, 22:28
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Krzys »

O ile dobrze pamiętam artykuł był pana Andrzeja Ziobro czyli człowieka który na modelach zjadł zęby a na PWM-ie był tym który mówił wprost, że nie wszystkie modele tam są genialne :D! Człowiek ten naprawdę klei z pasją kto czytuje Areoplan ten na pewno widział jego artykuły o klejeniu, malowani i relacje z budowy Lancastera w 1:72. Buduje go praktycznie od podstaw, gdy zobaczyłem zdetaliowanie stanowisko strzelca przedniego moja kopara była gdzieś na parterze(mieszkam na 9 piętrze:)!

Jego opinia o miłości do faszystów jest jego miał prawo opisać, że liczba "faszystów" na polskich konkursach jest ogromna!

Ja też tego nie rozumiałem jak można się czepiać każdy klei co chce, kiedy chce i jak chce. Ponad 50 lat wyposzczenia daje swoje wahadełko poszło w druga stronę. Sklejałem Niemców z upodobaniem do momentu gdy w mieście Poznań. Nazywanym za Odrą Posen w hotelu BAZAR (dla nie wtajemniczonych tu zaczęło się jedno z powstań i jedno z nielicznych zwycięskich), w sklepie modelarskim pewna młoda Niemiecka para w padała w zachwyt oglądając dioramy z Afryki, frontu wschodniego, zachodniego itd. ze sprzętem Niemieckim. Wtedy zacząłem się przyglądać bliżej wystawie. Patrzyłem, patrzyłem i wypatrzyłem 70% Wehrmacht i SS, 15% alianci zachodni, reszta to współczesne eF-y i maszyny ZSRR i gdzieś w tym gąszczu ukryte w lesie 3 boforsy wz.36 z obsługą!

Od tamtej pory kleje wyłącznie szachownice i cieszę się ogromnie że w kartonówkach jest coraz wyraźniejszy trend do wydawania polonusów!
Awatar użytkownika
valpurgius
Posty: 90
Rejestracja: pn lut 21 2005, 16:08
Lokalizacja: Zgierz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: valpurgius »

Hmmm. Jak to ktos zauwazyl, temat- rzeka. A mnie znowu wkurza cos innego. Klejac modele plastikowe, musze naklejac na nie kalkomanie, niestety, czesto przy "Frycu" brakuje swastyk na statecznik...rozumiem, ze symbolika nazistowska jest zakazana, ale...model troszke traci, gdyz w koncu ma byc wierna kopia oryginalu. Ciesze sie, ze niektore firmy pozwalaja uzupelnic ten brak, dziwie sie jedynie, ze zwykle sa to firmy polskie :) Bardzo lubie tez niemieckie pojazdy i figury- po prostu maja swoja estetyke i sa ciekawe. Zreszta, popatrzmy na rynek- najwiecej w sklepie znajdziemy modeli z krzyzami :)
Obrazek
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Fajnie, ze dyskusja kwitnie. Mnie osobiście cieszy pojawianie się polskich samolotów na coraz wyższym poziomie (ostanie Łosie - z MMa, z FLy, Żubr, P 8, P 11, PWS 19) - na pewno ich atrakcyjność zrównoważy trochę siłę atrakcyjności tych niemieckich.
Co do braku swastyk i krzyży w modelarstwie - no coż, jak uczy praktyka ludzie nie zawsze mądrzeją wraz z doświadczeniem: na zachodzie odradzają się silne nurty neofaszystowskie. Wobec tego chyba słusznie dmucha się na zimne - my jako modelarze mamy do tego dystans (stosunek butaprenowy), ale ktoś inny może nie mieć. I trzeba pamiętać o żyjących wciąż ludziach, dla których takie znaki są przykrą pamiątką.
TAD
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

No i co powiecie na to? Trzy Bf 109 w jednym tygodniu (teraz doszedł ah - kolejne wznowienie...)! Przesadziłem z gadką o uwielbieniu dla niemieckich samolotów?
TAD
ODPOWIEDZ