Relacja z budowy HMS King George V.Haliński nr. 1-2 2005.

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Balcer
Posty: 119
Rejestracja: ndz sty 18 2004, 22:47
Lokalizacja: Górki Małe, k. Łodzi

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Balcer »

Witam. Czy możesz zamieścić zdjęcie, które by pokazywało miejsce styku burta/pas pancerny/pas demagnetyzacyjny (mam z tym ogromny problem).
Trzy palce wody pod kilem.
Awatar użytkownika
kapek
Posty: 207
Rejestracja: wt paź 19 2004, 13:21
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kapek »

Ze zdjęciem będzie wielki problem.Jedyne co posiadam to kamerka internetowa, a z tego zdjęcia niewiele się będzie dało wywnioskować.Napisz na maila czego dokładnie dotyczy problem a spróbuję pomóc.Pozdr. Mój mail: caapek@interia.pl
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
Awatar użytkownika
kisiel
Posty: 15
Rejestracja: sob wrz 27 2003, 20:51
Lokalizacja: Okolice Cze-wy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kisiel »

Sprawa jest prosta, to miejsce o którym mówi Balcer jest troche trudne, ponieważ autor prawdopodbnie popełnił błąd i pas demagnetyzacyjny ma zamienioną numerację (tzn lewy jest prawy i na odwrót, mowa tutaj o częściach 4cL 4cP i 4eL 4eP). Nie chodzi mi o całą część ale jej końce, czyli przejście z pasa pancernego na burtę (jest tam takie załamanie). Niestety za późno się zoorientowałem o co chodzi, ale dla klejących ten model w przyszłości zalecam dokładniejsze przyjrzenie się tym częściom.
Awatar użytkownika
kapek
Posty: 207
Rejestracja: wt paź 19 2004, 13:21
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kapek »

UWAGA!!!!.Relację prawdopodobnie będzie można usunąć.Otóż w Porąbce rozmawiałem z Grzegorzem Nowakiem i powiedziałem mu, że każdy model staram się skończyć (uparty jestem).I wszystko byłoby ok. gdyby nie to, że dziś myślałem że model poleci przez okno.Zaufałem wydawnictwu i był to błąd.Sprawa przedstawia się tak:
- Skleiłem sobie szkielet pierwszego piętra nadbudówki.Sprawdziłem czy nie jest krzywy itp. sprawy.Pomyślałem "może przymierzyć".Ale co będę model zdzierał z szafy.W koncu wszycho ekstra pasowało więc chyba niespodzianek nie będzie.No więc nakleiłem pokład nadbudówki, poprzyklejałem ściany, drzwi.Myślę - dobra, teraz to już muszę zobaczyć jak to wygląda.Przykładam nadbudówkę iiiiiiiiiii.............GRRRRRRRRR.Krew sie gotuje.Skąd to sie wzięło.Otóż, Pokład w King George V nie jest prościusieńki lecz zapada się od osi symetrii okrętu na prawo i lewo (o około 2 stopnie...może więcej).I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że nadbudówka jest prościusieńka (może delikatnie odchylona).W związku z czym po bokach powstają ogromne szpary.Sprawdzam wzmocnienia innej nadbudówki i fakt, wręgi mają lekki łuk, lecz jest zdecydowanie za mały.Pokład jest dużo bardziej wygięty.
- Tak się starałem przy budowie kadłuba i spełzło to na niczym.Prawdopodobnie model pójdzie do wyrzucenia bo nie widzę żadnego wyjścia z tej sytuacji (tak aby tych dziur nie było widać).Model będę mógł odstąpić na części wraz z pontonami i innymi akcesoriami.Chyba, ze ktoś widzi wyjście z sytuacji???????

Pozdr.Zasmucony kapek.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1103
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 157

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Wystarczy delikatnie podciąć nadbudówkę na środku i po prostu dopasować.
Awatar użytkownika
stazi
Posty: 132
Rejestracja: śr lip 14 2004, 22:40
Lokalizacja: Iława

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stazi »

piszesz że wręgi nadbudówki maja lekki łuk, ale nie tak duży jak łuk pokładu. Może podetnij , albo podszlifuj od środka wręgi nadbudówek tak by przyjęły "wypukłośc" pokładu.
Na pewno nie rezgnuj!
Cała Polska na Ciebie patrzy a ty chcesz rezygnować przy pierwszej okazji? ;-)
pomyśl, może odłóź model na jakiś czas ale na pewno nie wyrzucaj!!!

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pciuch
Posty: 55
Rejestracja: ndz kwie 10 2005, 11:35
Lokalizacja: Koluszki

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pciuch »

Kapku nie spodziewałem się tego po tobie mam nadzieję że pomyślisz co zrobić z tym problemem i nie dasz się pokonać King Georgowi V.
a takie błędy się notorycznie zdarzają modelarstwo polega właśnie na tym żeby sobie z nimi radzić.
Możesz spróbować podszlifować i zobaczyć jaki będzie efekt a jeśli nie będzie zadowalający to można przecież podkleić nadbudówki i ewentualnie pomalować cały model.
Pozdrawiam Pciuch :lol:

"Musashi" 1:300 - 70% (przerwa w budowie :(. )
Cutty Sark
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

Kapek nie załamuj się. Jak załatwiłem swojego Scharnhorst idiotycznym nieprzemyślanym szpachlowaniem to po jakimś czasie kupiłem drugi i skleję go na pewno. Może faktycznie odłóż go aż opadną emocje i potem zabierz się za niego n spokojnie. Stazi ma rację cała modelarska Polska patrzy.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Awatar użytkownika
kisiel
Posty: 15
Rejestracja: sob wrz 27 2003, 20:51
Lokalizacja: Okolice Cze-wy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kisiel »

To jest wykonalne (nadbudówka leży swobodnie)

Obrazek
Awatar użytkownika
kapek
Posty: 207
Rejestracja: wt paź 19 2004, 13:21
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kapek »

OK.Sprawa wyjaśniona.Okazało sie iż jest to tylko i wyłącznie mój błąd, choć doprawdy nie wiem z czego on wynika.Po kolei myślę, co źle zrobiłem i nie mogę dojść do żadnego racjonalnego wyjaśnienia.A co do podszlifowania, to raczej się nie da, bo tak jak napisałem, nadbudówka jest już w całości (tz. pierwszy poziom).W całości, tz. szkielet, pokład oraz ściany są już przyklejone.Pozdr.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
ODPOWIEDZ