*[Relacja/Pojazd] Zis 5 - Modele Kartonowego Fana
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Pojazd] Zis 5 - Modele Kartonowego Fana
Model rozpocząłem kleić ze dwa lata temu chyba. Powstało trochę części,
które wylądowały na jakiś czas w pudełku. Model jest bardzo uproszczony
co ma tę zaletę, że można go skleić w czasie, który w innych wypasionych
modelach potrzebny jest na analizę rysunków montażowych.
Rama - klejona klejem BCG, a w przypływie desperacji gdzieniegdzie
Hermolem - wyszła niestety trochę krzywo. Mój Zis będzie więc
prawdopodobnie wyglądał jakby kapral Wichura rozgromił nim batalion
tygrysów. Może uda się to trochę naprostować podczas przyklejania
kabiny kierowcy.
Z dodatków zawartych w piśmie wydawanym przez Answer a którego
nazwy w tej chwili za nic przypomnieć sobie nie mogę powstały beczki.
Kanapa została przybrudzona kredką akwarelową, nakładaną i rozmazywaną palcem.
Siedząc ostatnio w hotelu skończyłem kleić pozostałe koła co skłoniło
mnie do wznowienia prac nad tym modelem. Korciło mnie co prawda
aby znowu coś rozpocząć ale po zrobieniu listy modeli rozpoczętych,
po długich zmaganiach z przezwyciężeniem tej chęci zwyciężył rozsądek.
I dzięki temu na liście tej mam tylko 17 pozycji a nie 18.
Postanowiłem koła trochę ubłocić. Eksperyment został przeprowadzony
na najgorzej wykonanym egzemplarzu, który będzie tylnym kołem
wewnętrznym. Użyłem kredki akwarelowej nakładanej pędzelkiem i
rozmazywanej patyczkiem z gąbką. Jak dla mnie efekt jest zadowalający.
Trzeba uważać ponieważ koła klejone BCG w przypadku zaaplikowania za
dużej ilości wody mogą się rozkleić co przećwiczyłem osobiście. Podobnie
użycie pactry do pomalowania wnętrza przedziału silnikowego
spowodowało pewne zwichrowanie podłogi.
Szoferka kierowcy jest chyba za mała, a może kanapa jest za duża bo nie
ma miejsca na wklejenie drążka kierownicy,że o nogach kaprala Wichury
nie wspomnę. Kierownicę przykleję więc do deski.
Przykleiłem właśnie pakę do ramy i części wylądowały znowu w pudełku.
Ciąg dalszy nastąpi chyba za tydzień, bo wydaje mi się, że już mam bliżej
do końca niż dalej.
Ostatnio zmieniony sob paź 15 2005, 20:56 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
Faktycznie !Tylko na nogi miejsca brakuje z takiej przyczyny, że ten element przed fotelem miał być inaczej sklejony - kolorem do środka, jako wnęka pod szybą i deską rozdzielczą
Mam nieuleczalną przypadłość polegającą na niezaglądaniu do instrukcji, a w modelu jest rysunek przedstawiający jak to powinno być sklejone. Spróbuję to rozciąć ale jeśli nic z tego nie wyjdzie będzie to "turecka" wersja Zisa.
Oto zdjęcie z właśnie przeprowadzonej operacji chirurgicznej
i stan pacjenta po tej operacji
pacjent przeżył.
Gdyby kogoś zabolał wyrostek to polecam swoje usługi, przynajmniej
jeśli chodzi o pierwszą część operacji bo nie wiem czy wikol łapie tzw tkanki.
kierowniku - jeśli spotkamy się w przyszłym roku w Żywcu to muszę coś Ci postawić i nie będą to raczej bańki.
i stan pacjenta po tej operacji
pacjent przeżył.
Gdyby kogoś zabolał wyrostek to polecam swoje usługi, przynajmniej
jeśli chodzi o pierwszą część operacji bo nie wiem czy wikol łapie tzw tkanki.
kierowniku - jeśli spotkamy się w przyszłym roku w Żywcu to muszę coś Ci postawić i nie będą to raczej bańki.
Ostatnio zmieniony sob paź 15 2005, 20:58 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
Dosłownie i w przenośni - wymęczyłem kierownicę
zamknąłem szoferkę kierowcy.
(Krawędzie podczas operowania kabiną podczas prac trochę się wymechaciły więc
konieczny był retusz, który nie wygląda najlepiej. Następnym razem spróbuję porozcinać
wszystkie ściany aby uniknąć tej przypadłości.)
i poskładałem na sucho
krzywa rama trochę się wyprostowała, może nie będzie to aż tak żle wyglądać
Cały model jeszcze przed sklejaniem w ramach eksperymentu pomalowałem przy
użyciu grubego pędzla sidoluxem (wynik rozmowy z Wujkiem Andrzejem na konkursie w
Żywcu). Efekt był taki, że wiele już posklejanych elementów - klej BCG - rozkleiło się i
konieczny był riplej. Widać trzeba jeszcze poćwiczyć trochę z tym klejem i sidoluxem być
może również. Dodatnią stroną użycia sidoluxu jest to, że model się nie świeci a jednak
jest zabezpieczony i przez jakiś czas ładnie pachniał.
zamknąłem szoferkę kierowcy.
(Krawędzie podczas operowania kabiną podczas prac trochę się wymechaciły więc
konieczny był retusz, który nie wygląda najlepiej. Następnym razem spróbuję porozcinać
wszystkie ściany aby uniknąć tej przypadłości.)
i poskładałem na sucho
krzywa rama trochę się wyprostowała, może nie będzie to aż tak żle wyglądać
Cały model jeszcze przed sklejaniem w ramach eksperymentu pomalowałem przy
użyciu grubego pędzla sidoluxem (wynik rozmowy z Wujkiem Andrzejem na konkursie w
Żywcu). Efekt był taki, że wiele już posklejanych elementów - klej BCG - rozkleiło się i
konieczny był riplej. Widać trzeba jeszcze poćwiczyć trochę z tym klejem i sidoluxem być
może również. Dodatnią stroną użycia sidoluxu jest to, że model się nie świeci a jednak
jest zabezpieczony i przez jakiś czas ładnie pachniał.
Zabezpiecza papier. Sidolux to podobno jakaś forma lakieru akrylowego
tyle że w odróżnieniu od pactry powierzchnie nie są matowe ale nie są też
błyszczące. Są też inne niż po zastosowaniu satynowego humbrola który
daje efekt bardziej błyszczący niż sidolux. Może gdyby natrysnąć go przy
pomocy aerografu nie rozkleiłyby się niektóre kiepsko sklejone elementy?
Popróbuj np na jakimś zapasie koloru.
tyle że w odróżnieniu od pactry powierzchnie nie są matowe ale nie są też
błyszczące. Są też inne niż po zastosowaniu satynowego humbrola który
daje efekt bardziej błyszczący niż sidolux. Może gdyby natrysnąć go przy
pomocy aerografu nie rozkleiłyby się niektóre kiepsko sklejone elementy?
Popróbuj np na jakimś zapasie koloru.
Trwa praca nad kołami. Mariusz z konradusa w swojej relacji - której obecnie na forum znaleźć nie
mogę - wspominał, że tylne koła przerabiał bo w modelu były nieprawidłowe.
Pooglądałem więc więc surówkę Zisa z Orlik MK i postanowiłem coś z tym zrobić. Nie
będą te koła przypominać oryginału ale może będzie trochę lepiej niż bez tych zmian.
Efekty pierwszych przymiarek na zdjęciu. Część 27 zmniejszyłem choć nie wiem czy to był
dobry pomysł. Tylne koła zostaną wyklejone od wewnątrz paskami z zapasu koloru a
piasta (?) zostanie wklejona "do środka". To co zostało z przednich kół posłuży do
zamaskowania przejścia opona-felga w tylnych. Taka jest na razie koncepcja i chyba nie
będę jej zmieniał bo nie ma to być jakaś super dokładna replika tylko ciężarówka stojąca
na półce w regale i oczy z dala ciesząca.
mogę - wspominał, że tylne koła przerabiał bo w modelu były nieprawidłowe.
Pooglądałem więc więc surówkę Zisa z Orlik MK i postanowiłem coś z tym zrobić. Nie
będą te koła przypominać oryginału ale może będzie trochę lepiej niż bez tych zmian.
Efekty pierwszych przymiarek na zdjęciu. Część 27 zmniejszyłem choć nie wiem czy to był
dobry pomysł. Tylne koła zostaną wyklejone od wewnątrz paskami z zapasu koloru a
piasta (?) zostanie wklejona "do środka". To co zostało z przednich kół posłuży do
zamaskowania przejścia opona-felga w tylnych. Taka jest na razie koncepcja i chyba nie
będę jej zmieniał bo nie ma to być jakaś super dokładna replika tylko ciężarówka stojąca
na półce w regale i oczy z dala ciesząca.