USS Wasp CV7 - budowa od podstaw
Moderator: kartonwork
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Male pytanie odnosnie konstrukcji pod sufitem hangaru. Z dotychczasowych moich przygotowan do ataku na USS Enterprise z 1944 i USS Bunker Hill z tegoz roku widzialem ze owe wzmocnienia byly nader solidne. Przestrzenne kratownice w przypadku typu Yorktown i belki z otworami ulzeniowymi (tak je sie fachowo nazywa?) w przypadku typu Essex. Czy inaczej bylo na USS Wasp?
Poklad w tych okretach byl raczej "cienki" tz 2,5 calowa plyta z drewnianym pokryciem - stad koniecznosc usztywnien pokladu lotniczego podlegajacego przeciez duzym obciazeniom.
Zrobiles poklad lotniczy w formie waskiego pudelka? I czy bedziesz wklejal dzwigary pokladu lotniczego? Kiedys podrzucilem linka z modelem plastykowym USS Wasp gdzie byly one ladnie zaznaczone.
Pozdrowienia i gratuluje
Poklad w tych okretach byl raczej "cienki" tz 2,5 calowa plyta z drewnianym pokryciem - stad koniecznosc usztywnien pokladu lotniczego podlegajacego przeciez duzym obciazeniom.
Zrobiles poklad lotniczy w formie waskiego pudelka? I czy bedziesz wklejal dzwigary pokladu lotniczego? Kiedys podrzucilem linka z modelem plastykowym USS Wasp gdzie byly one ladnie zaznaczone.
Pozdrowienia i gratuluje
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
Kwestia sufitu hangaru jest dość skomplikowana. Dokumentacja tego elementu do Waspa jest żadna, a zdjęcia innych typów cokolwiek dezorientujące. W samym typie Yorktown inaczej wygląda to na fotce hangaru Horneta z roku 1941 a inaczej w hangarze Enterprise z okresu 1945-46.
Przejrzawszy rysunki mam wrażenie, że między pokładem startowym a stropem hangaru jest jescze jakiś dodatkowy poziom, bo jak wytłumaczyć włazy na poziomie galerii na burtach?
Oczywiście w hangarze trochę jeszcze przybędzie na suficie i ścianach – nie jest jeszcze gotowy, chciałem tylko zaprezentować lampy w ich “naturalnym środowisku”.
Dźwigary oczywiście również będą. Na tych fotkach od Ciebie faktycznie dość dobrze je widać, więc szkoda nie zrobić.
Przejrzawszy rysunki mam wrażenie, że między pokładem startowym a stropem hangaru jest jescze jakiś dodatkowy poziom, bo jak wytłumaczyć włazy na poziomie galerii na burtach?
Oczywiście w hangarze trochę jeszcze przybędzie na suficie i ścianach – nie jest jeszcze gotowy, chciałem tylko zaprezentować lampy w ich “naturalnym środowisku”.
Dźwigary oczywiście również będą. Na tych fotkach od Ciebie faktycznie dość dobrze je widać, więc szkoda nie zrobić.
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Pod pokladem startowym (w/g anatomy USS Intrepid) byly pomieszczenia pilotow, czesc kwater zalogi, warsztaty i inne. Generalnie ok 2/3 powierzchni pod sufitem hangaru bylo zajete przez rozne pomieszczenia, byly tez miejsca otwarte - i tam np byly skladowane zapasowe samoloty i inne klamoty.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
rzekłbym, że rodzi się model, a każdy poród odbywa się w bólach - jak dla mnie wygląda nieźle, następna wersja już na pewno będzie lepiej spasowana, a co za tym idzie wygląd znacznie się poprawi i będzie bliższy ideałowi, nie ustawaj w boju bo wydaje mi się, że takich projektów/ relacji jak Twoja bardzo brakuje
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Wracam do pracy po dłuższej przerwie.
Co się działo w stoczni przez ten czas? Generalnie niewiele ale:
Zmieniłem koncepcję oklejenia kadłuba - nie będzie cienkich pasków jak w Lexingtonie GPM ale tradycyjne. I tak już zostanie - miałem problem z równoległością krawędzi
Kończę prace projektowe nad Dauntless'em. Niedługo pierwsza odsłona.
Zacząłem zabudowywać pokład dziobowy pod pokładem lotniczym - część zmontowana narazie w surówce. Dla lepszego wyobrażenia dodaje rysunek poglądowy.
Jakoś nie mogę się zabrać do hangaru, czeka na mnie jak wyrzut sumienia...
Co się działo w stoczni przez ten czas? Generalnie niewiele ale:
Zmieniłem koncepcję oklejenia kadłuba - nie będzie cienkich pasków jak w Lexingtonie GPM ale tradycyjne. I tak już zostanie - miałem problem z równoległością krawędzi
Kończę prace projektowe nad Dauntless'em. Niedługo pierwsza odsłona.
Zacząłem zabudowywać pokład dziobowy pod pokładem lotniczym - część zmontowana narazie w surówce. Dla lepszego wyobrażenia dodaje rysunek poglądowy.
Jakoś nie mogę się zabrać do hangaru, czeka na mnie jak wyrzut sumienia...