Opel Blitz, Italeri, 1/35 - relacja
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
pręty są tylko włożone "na sucho" - stąd te nierówności. będę je wklejał dopiero jak skończę malowanie i klejenie "paki" (została jeszcze tylna ściana - będzie w położeniu "otwartym")
plandekę planuję oczywiście z chusteczki - zastanawiam się tylko nad malowaniem - czy plandeki również były pokrywane kamuflażem?
plandekę planuję oczywiście z chusteczki - zastanawiam się tylko nad malowaniem - czy plandeki również były pokrywane kamuflażem?
zapraszam na Forum Historyczne
to taki eksperymentalny patent jest - całość najpierw została machnięta olejną w różnych odcieniach brązu, możliwie jak najbardziej przypominających drewno, a potem, po wyschnięciu - malowana bardzo rozrzedzoną pactrą - kilka warstw, przy czym mniej (jedna - dwie) tam, gdzie farba miała wyglądać na wytartą. potem czarny wash olejny i troszkę pasteli - ale bez przesady.
zapraszam na Forum Historyczne
nabyłem drogą dość pokrętną wydany w 1941 roku fabryczny katalog części do 3-tonowego Opla Blitza - tym samym padł mit, jakoby graniczną datą wymiany felg na 8-otworowe była końcówka lat 30' - w tymże katalogu na rok 1941 nadal prezentowane są części z 6-ma otworami. oprócz tego - mam podzespoły rozrysowane praktycznie do ostatniej śrubki
najpierw uradowałem się z tego powodu okrutnie - a później radość ustąpiła miejsca przerażeniu, kiedy zorientowałem się w jaki stopień detalizacji mogę wejść dzięki tej pozycji...
a więc...
SKOŃCZYŁEM!
TADAM!!
być może dorobię jeszcze plandekę - ale na razie jestem tym modelem trochę zmęczony, więc póki co zostaje tak.
Opel Blitz, Italeri + Eduard + koła ToRo, 2 Panz. Div. SS "Das Reich", Łuk Kurski, lato 1943. Schemat malowania zastosowany przez analogię do dwóch innych znanych mi ciężarówek tej jednostki z tego okresu. brudzić starałem się umiarkowanie, a wręcz delikatnie - ale coś tam jest. świadomie praktycznie zrezygnowałem z większych obić i otarć - po analizie zdjęć pojazdów z tego okresu. maszynka jest po prostu zadbana... a za parę dni efektownie spłonie trafiona przypadkowym pociskiem kal. 122mm...
z niecierpliwością oczekuję na Wasze komentarze.
najpierw uradowałem się z tego powodu okrutnie - a później radość ustąpiła miejsca przerażeniu, kiedy zorientowałem się w jaki stopień detalizacji mogę wejść dzięki tej pozycji...
a więc...
SKOŃCZYŁEM!
TADAM!!
być może dorobię jeszcze plandekę - ale na razie jestem tym modelem trochę zmęczony, więc póki co zostaje tak.
Opel Blitz, Italeri + Eduard + koła ToRo, 2 Panz. Div. SS "Das Reich", Łuk Kurski, lato 1943. Schemat malowania zastosowany przez analogię do dwóch innych znanych mi ciężarówek tej jednostki z tego okresu. brudzić starałem się umiarkowanie, a wręcz delikatnie - ale coś tam jest. świadomie praktycznie zrezygnowałem z większych obić i otarć - po analizie zdjęć pojazdów z tego okresu. maszynka jest po prostu zadbana... a za parę dni efektownie spłonie trafiona przypadkowym pociskiem kal. 122mm...
z niecierpliwością oczekuję na Wasze komentarze.
zapraszam na Forum Historyczne
szprychy to raczej przekłamanie zdjęcia - zresztą rower to taki "element przechodni" - zrobiłem go kiedyś z zestawu schwimmwagena italeri i nudów. czasem po prostu stawiam go przy jakimś modelu do zdjęcia.
aparat będzie, jak tylko spłyną do mnie pieniążki, które spłynąć powinny jakiś czas temu. (tzw. "zator płatniczy") - ale jestem dobrej myśli.
zapełnienie paki nie dość, że kusi - to jeszcze jest w trakcie robienia . kusi mnie jeszcze plandeka - i pewnie też się w końcu złamię i spróbuję ją zrobić.
aparat będzie, jak tylko spłyną do mnie pieniążki, które spłynąć powinny jakiś czas temu. (tzw. "zator płatniczy") - ale jestem dobrej myśli.
zapełnienie paki nie dość, że kusi - to jeszcze jest w trakcie robienia . kusi mnie jeszcze plandeka - i pewnie też się w końcu złamię i spróbuję ją zrobić.
zapraszam na Forum Historyczne
oryginał. kopią bym się tak nie chwaliłH.Lecter pisze:Co do zapełnienia paki, to w moim oplu mam podobne plany. Ten katalog to oryginał?
Macieju - szyby szoferki są chyba rzeczywiście za bardzo upaćkane - ale to się na szczęście daje odkręcić.
czy jest w okolicy ktoś, kto zna się na opakowaniach papierosów "jumo"? znalazłem na sieci parę fotek, ale wyglądają jakoś tak "ekskluzywnie" - nigdzie nie potrafię znaleźć tych "frontowych"...
no i pytanie drugie: jak często w 1943 roku spotykało się jeszcze Le.Gw.36 w jednostkach frontowych? (że spotykało się w magazynach - to wiem)
zapraszam na Forum Historyczne