"Strażak-3" czyli relacja z doskoku
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Dzieki za zainteresowanie Chociaz ktos...
A wracajac do modelu, to mam pytanie. Czy ktos wie moze jak we wlasciwy sposob zamontowac opony na burtach? Pytam jak to wyglada w oryginale. Tzn. wiem, ze musza one dyndac na linkach, ale nie bardzo wiem, jak wygladaja szczegoly mocowania linek do burt. Wydawca kazal nawiercic jedna dziurke do powieszenia kazdej opony. Przeloze przez nia nitke i co dalej? Prosze o pomoc w tej kwestii. Szczegolnie mile widziane jakies fotki!
A wracajac do modelu, to mam pytanie. Czy ktos wie moze jak we wlasciwy sposob zamontowac opony na burtach? Pytam jak to wyglada w oryginale. Tzn. wiem, ze musza one dyndac na linkach, ale nie bardzo wiem, jak wygladaja szczegoly mocowania linek do burt. Wydawca kazal nawiercic jedna dziurke do powieszenia kazdej opony. Przeloze przez nia nitke i co dalej? Prosze o pomoc w tej kwestii. Szczegolnie mile widziane jakies fotki!
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Bardzo mi się podoba Twój pomysł na oponki, jak również cały model .
Niestety nie bardzo mogę Ci pomóc w kwesti zawieszenia ich na burtach, ale może chociaż tyle:
http://www.aircrafttyres.com/images/boatfender4.jpg
http://www.old.modelarstwo.org.pl/szkut ... i/strazak/
Spróbuj trochę pogooglać z hasłami odbijacze, odbojnice, burty - może coś jeszcze znajdziesz.
Niestety nie bardzo mogę Ci pomóc w kwesti zawieszenia ich na burtach, ale może chociaż tyle:
http://www.aircrafttyres.com/images/boatfender4.jpg
http://www.old.modelarstwo.org.pl/szkut ... i/strazak/
Spróbuj trochę pogooglać z hasłami odbijacze, odbojnice, burty - może coś jeszcze znajdziesz.
Moje modele: archiwum
Dzieki za probe pomocy i fotki! Te fotki "Strazaka" juz mam i niestety sa nie dosc ostre by cos zobaczyc. Instrukcja rysunkowa w modelu jest dosc lakoniczna w tej kwestii. Mysle, ze wstrzymam sie z mocowaniem opon, sprobuje wykonac w tym czasie inne detale.
Przygotowuje sie takze do wykonania odbijacza na dziobie i rufie. Chyba wykonam je z odpowiednio zwinietej gazy, bo choc w oryginale sa one wykonane z lin, to nie bardzo sobie wyobrazam w jaki sposob. Jeszcze troche poszperam w sieci. Jeszcze raz dzieki!
Przygotowuje sie takze do wykonania odbijacza na dziobie i rufie. Chyba wykonam je z odpowiednio zwinietej gazy, bo choc w oryginale sa one wykonane z lin, to nie bardzo sobie wyobrazam w jaki sposob. Jeszcze troche poszperam w sieci. Jeszcze raz dzieki!
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Jak powiedzial, tak uczynil. W tzw. miedzyczasie zrobilem wlazy, ktore beda umieszczone na dziobowej i rufowej czesci pokladu. Troszku oczywiscie pozmienialem, bo proponowane przez autora modelu uchwyty i zawiasy wydaly mi sie malo wiarygodne. Chyba zaczynam przejmowac modelarskie "zboczenia" innych forumowiczow... Wlazy czeka jeszcze drobne szlifowanie i przemalowanie druga warstwa farby zielonej. Dla pelnego szpanu jednogroszowka
Na koniec jeszcze raz prosba o sugestie odnosnie wieszania opon. I takze pytanie o to jak najlepiej wykonac odbijacze na dziobie i rufie?
Na koniec jeszcze raz prosba o sugestie odnosnie wieszania opon. I takze pytanie o to jak najlepiej wykonac odbijacze na dziobie i rufie?
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Wystawiajac ewentualnych kibicow "Strazaka" na probe cierpliwosci jednak od czasu do czasu sie tu pojawiam.
Powstaje pierwszy prawdziwie strazacki element statku a mianowicie weze. Propozycja z wycinanki mnie nie zachwycila (wykonanie z wentylka i owiniecie "faktura" imitujaca material z wycinanki) i postanowilem dziubac weze nieco inaczej. Najpierw fotki:
Na wstepie widac wykonany (jeszcze nie skonczony) waz i materialy z ktorych powstal: drut miedziany (ok. 1mm srednicy), tasma maskujaca, ktora owinalem drut by dodac mu nieco srednicy i dodatkowo by butapren mial do czego przylegac no i "sekret mnicha" czyli sznurek kordowy. Na owiniety tasma drut, po nasmarowniu klejem i zapodaniu butaprenu takze na sam sznurek, owinalem drut z tasma sznurkiem i... wyszlo co wyszlo. Zgodnie z kolorystyka powinienem teraz pomalowac weza na ciemno szaro i wykonac jakies gwinty na koncach. Mysle ze efekt jest zadawalajacy. No przynajmniej dla mnie. Jesli ktos ma jakies uwagi, szczegolnie osoby, ktore z wezami (strazackimi) mialy do czynienia, to prosze.
Przykleilem tez juz czesc wyposazenia pokladu dziobowego:
Czekam na ewentualne uwagi i wracam do mojego terrarium na weze strazackie
PS. Wazna informacja. Wycinanka sugeruje, ze wlaz dziobowy powinen byc przy prawej burcie, zas w planach jest przy lewej. Bylo juz kilka wpadek w wycinance, wiec w tym miejscu zawierzylem jednak planom i wlaz trafil na lewa strone.
Powstaje pierwszy prawdziwie strazacki element statku a mianowicie weze. Propozycja z wycinanki mnie nie zachwycila (wykonanie z wentylka i owiniecie "faktura" imitujaca material z wycinanki) i postanowilem dziubac weze nieco inaczej. Najpierw fotki:
Na wstepie widac wykonany (jeszcze nie skonczony) waz i materialy z ktorych powstal: drut miedziany (ok. 1mm srednicy), tasma maskujaca, ktora owinalem drut by dodac mu nieco srednicy i dodatkowo by butapren mial do czego przylegac no i "sekret mnicha" czyli sznurek kordowy. Na owiniety tasma drut, po nasmarowniu klejem i zapodaniu butaprenu takze na sam sznurek, owinalem drut z tasma sznurkiem i... wyszlo co wyszlo. Zgodnie z kolorystyka powinienem teraz pomalowac weza na ciemno szaro i wykonac jakies gwinty na koncach. Mysle ze efekt jest zadawalajacy. No przynajmniej dla mnie. Jesli ktos ma jakies uwagi, szczegolnie osoby, ktore z wezami (strazackimi) mialy do czynienia, to prosze.
Przykleilem tez juz czesc wyposazenia pokladu dziobowego:
Czekam na ewentualne uwagi i wracam do mojego terrarium na weze strazackie
PS. Wazna informacja. Wycinanka sugeruje, ze wlaz dziobowy powinen byc przy prawej burcie, zas w planach jest przy lewej. Bylo juz kilka wpadek w wycinance, wiec w tym miejscu zawierzylem jednak planom i wlaz trafil na lewa strone.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Ze sznurowadel mowicie... Nie pomyslalem. Sprawdze!
Jeszcze jedno. Te weze maja wisiec przy burtach i beda podparte w dwoch miejscach na koncach. Zatem wydaje sie ze by tak wisiec powinny byc sztywne! Zatem to moze weze ssawne a nie tloczne? Sam nie wiem co o tym sadzic. Heh zrobilem juz 5 sztuk wezy i zostalo 11 dlugich i 6 krotkich, ale kto wie, moze zakupie sznurowadla malej srednicy i sprawdze jak to wyglada. Nie wiem tez czy nie bede musial ich jakos usztywnic... Moze wykonam kilka takich i takich i dam fotki do porownania. Tak chyba bedzie najlepiej.
Jeszcze jedno. Te weze maja wisiec przy burtach i beda podparte w dwoch miejscach na koncach. Zatem wydaje sie ze by tak wisiec powinny byc sztywne! Zatem to moze weze ssawne a nie tloczne? Sam nie wiem co o tym sadzic. Heh zrobilem juz 5 sztuk wezy i zostalo 11 dlugich i 6 krotkich, ale kto wie, moze zakupie sznurowadla malej srednicy i sprawdze jak to wyglada. Nie wiem tez czy nie bede musial ich jakos usztywnic... Moze wykonam kilka takich i takich i dam fotki do porownania. Tak chyba bedzie najlepiej.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Uzupelnienie: tak powstaja weze. W kolejnosci od dolu:
1. Drucik...
2. ...owiniety tasma maskujaca...
3. ...owiniety sznurkiem kordowym...
4. ..."zrobiony na szaro".
Brak jeszcze gwintow na koncu, ale najpierw bede probowal sznurowadelek.
Wracajac do poprzedniego postu, to mimo, ze to niby szczegol, jesli chodzi o model, to jednak roznica miedzy wezami ssawnymi a tlocznymi jest zasadnicza. Znaczy sie na sprzecie ppoz sie za bardzo nie znam, ale wydaje sie ze weze ssawne musza byc sztywne by "same siebie" nie zasysaly (patrz rura do odkurzacza). Przez co musza trzymac ksztalt, a wiec material musi byc jakos usztywniony (mocna sprezyna). Weze tloczne sa zwykle zwijane w rolki, latwiej je wtedy przechowywac i moga byc dzieki temu dluzsze. No i "nadymaja sie" jak dostana cisnienie. Tak sobie zatem mysle ze sam ksztalt i to ze weze ktore sa na "Strazaku" sa sztywne i dosc krotkie, wskazuje ze to raczej jednak weze ssawne. Zatem jesli to weze ssawne, beda zupelnie inaczej wygladaly (sprezyna w srodku-weze ze sznurka kordowego bardziej wiarygodne) niz tloczne (sam material-weze ze sznurowadel bardziej wiarygodne). Ale sie sledztwo zrobilo... Ciekawe takie kombinowanie... Moze jakis strazak rozwieje moje watpliwosci?
1. Drucik...
2. ...owiniety tasma maskujaca...
3. ...owiniety sznurkiem kordowym...
4. ..."zrobiony na szaro".
Brak jeszcze gwintow na koncu, ale najpierw bede probowal sznurowadelek.
Wracajac do poprzedniego postu, to mimo, ze to niby szczegol, jesli chodzi o model, to jednak roznica miedzy wezami ssawnymi a tlocznymi jest zasadnicza. Znaczy sie na sprzecie ppoz sie za bardzo nie znam, ale wydaje sie ze weze ssawne musza byc sztywne by "same siebie" nie zasysaly (patrz rura do odkurzacza). Przez co musza trzymac ksztalt, a wiec material musi byc jakos usztywniony (mocna sprezyna). Weze tloczne sa zwykle zwijane w rolki, latwiej je wtedy przechowywac i moga byc dzieki temu dluzsze. No i "nadymaja sie" jak dostana cisnienie. Tak sobie zatem mysle ze sam ksztalt i to ze weze ktore sa na "Strazaku" sa sztywne i dosc krotkie, wskazuje ze to raczej jednak weze ssawne. Zatem jesli to weze ssawne, beda zupelnie inaczej wygladaly (sprezyna w srodku-weze ze sznurka kordowego bardziej wiarygodne) niz tloczne (sam material-weze ze sznurowadel bardziej wiarygodne). Ale sie sledztwo zrobilo... Ciekawe takie kombinowanie... Moze jakis strazak rozwieje moje watpliwosci?
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle