Dzięcioły kontratakują!

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Iza

Re: Dzięcioły kontratakują!

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Iza »

Syzyf pisze: Kto następny? W oddali już chyba słyszę puk, puk...
Nie dajmy się laserom! Nożyki w dłoń! :D
a nożyczki mogą być?

Obrazek
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Jeżeli ktoś jeszcze nie wie na czym polega "dzięciolenie" to TUTAJ i TUTAJ na niemieckim forum Kartonbau.de są do pobrania filmiki prezentujące ten sposób wycinania części naszych modeli.

Pozdrawiam.
Ewa
Posty: 113
Rejestracja: pn lut 09 2004, 20:02

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Ewa »

Dla Was kwiatki. :D

Obrazek



Obrazek
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Iza napisała:
a nożyczki mogą być?
Takie małe tak :D
JaCkyl - dzięki za ten link. Zapomniałem o tym :cool:
Widziałem Marcintosh Twój "nożyk". Ale on nadaje się bardziej do robienia dziurek ;-)
Ewo - dziękujemy :D . Może ktoś wydziobie konewkę.
Moje modele: archiwum
Awatar użytkownika
stazi
Posty: 132
Rejestracja: śr lip 14 2004, 22:40
Lokalizacja: Iława

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stazi »

ja też dziubnąłem parę literek w skali mikro przy okazji budowania ciężarówki
Obrazek
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alan
Posty: 121
Rejestracja: śr lis 26 2003, 23:31
Lokalizacja: Poznań - WLKP

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Alan »

Też mi przyszło na "dzięciolenie" przy wykonywanym modelu. Kurka... w co ja się władowałem?! :twisted:

Obrazek
Pozdrawiam - AlaN
Awatar użytkownika
origami
Posty: 282
Rejestracja: pt mar 05 2004, 12:38
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: origami »

Czy ktoś zamawiał konewkę do kwiatków?
Obrazek
Pozdrawiam
_____________________

W stoczni:USS Wasp CV7 (1:200) - projekt własny
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Bardzo fajnie, że pojawiły się kolejne przykłady dzięciolenia :D .
Temat trochę zmierza w kierunku miniaturyzacji, jednak mi osobiście chodzi bardziej o precyzję wycinania elementów, trochę mniej o wielkość. Dobrym sprawdzianem jest wycinanie kółek tą metodą, bo obnaża ona braki umiejętności. Aby się sprawdzić wyciąłem takie kółeczka. Aby było trudniej spróbowałem wyciąć cienką obręcz, bo nożyczkami tego się nie da zrobić. Jak widać na zdjęciach dużo brakuje im do doskonałości.
Obrazek Obrazek

I druga próba z innym rodzajem nożyka – na zwykłe ostrza łamane 9 mm. Nie trzeba do tego drukarki, wystarczy cyrkiel, ołówek i 10 minut wolnego czasu.
Obrazek Obrazek

Ciekaw jestem, czy ktoś się skusi i też spróbuje wyciąć takie kółeczka fi 25 mm w tekturze 1 mm. Piterski pisał gdzieś o dzięcioleniu „pod prąd”, czyli nie w kierunku ostrza nożyka, lecz w drugą stronę.
Ciekaw jestem, czy ktoś taki sposób stosuje i jakie są efekty.
I tak ogólnie, to nikt nie ma swoich sekretnych sposobów na takie wycinanie :roll: ?.
Moje modele: archiwum
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Witam

Miałem nic nie dziobać, aż do całkowitego wyleczenia ręki (prawa ręka, złamany palec, gips). Widzę jednak, że forum Konradusa (gdzie Syzyf założył ten sam temat) nieznacznie nas wyprzedza :-?. Pierwsze posty na tamtym forum były - jakby to delikatnie powiedzieć- nie na miejscu :cisza:. Chodzi przecież o zabawę i wymianę doświadczeń, a nie wyższość postępu technicznego nad rękodziełem. A tak nawiasem mówiąc, im szybciej rozwija się postęp techniczny, tym bardziej w cenie jest rękodzieło. :D

Nie byłem w stanie wydziobać dzisiaj nic poważniejszego niż to jedno kółeczko. Jednak właśnie o kółeczkach pisze Syzyf w swoim ostatnim poście, pyta również o sekretne sposoby wycinania. No cóż, za sekret tego sposobu nie uważam, ale na forum też o nim nie przeczytałem. Sposób w jaki wycinam kółeczka uważam za bardzo wygodny i dający przyzwoite efekty.

Odkryłem już bardzo dawno temu, że użycie ołówka w modelarstwie jest bardzo złym rozwiązaniem :nie:. Grubość śladu który zostawia, nie pomaga, a wręcz przeszkadza w wycinaniu samemu narysowanych części. W celu odznaczania odległości i rysowania prostych figur używam zawsze nożyka. W celu rysowania kółek używam cyrkla “Olfy”. Robię jeden a najwyżej dwa delikatne obroty cyrklem, resztę załatwia dzięcioł :)

. Uważam, że cyrkiel Olfy nie nadaje się do wycinania grubego kartonu. Z tego co wiem, został zaprojektowany do cięcia folii. W naszym przypadku spełnia lepiej funkcję narzędzia do rysowania, niż swoją oryginalną. Zostawia w kartonie delikatną bruzdę, która służy jako wyznacznik do ustawienia nożyka.

Wiem co wielu z Was teraz powie. Hej! Tu chodzi o to żeby dzięciołem od razu po narysowanej linii. No dobrze, jeżeli o to chodzi to muszę poczekać jeszcze trzy tygodnie na zdjęcie gipsu. Myślę jednak, że Syzyfowi chodziło również o jakieś ciekawe rozwiązania problemu dziobania. Za takie właśnie uważam powyżej opisaną metodę.

Jak to z ptactwem bywa, jest wiele odmian każdego gatunku. Myślę, że tak samo jest z naszym dzięciołem. Osobiście odkryłem jeszcze jedną odmianę, którą używam do wycinania części z arkusza wycinanki. Miałem o niej napisać, obawiam się jednak, że ten post zrobi się zbyt długi.

Panowie!, a może byście uchylili rąbka swoich tajemnic, byli byśmy wszyscy trochę mądrzejsi.:idea:
(Piszę “Panowie”, bo niektóre z naszych miłych koleżanek :papa: pokazały, że potrafią dzięcioła wyciąć lub dzięciołem wycinać ;-)).

Obrazek Obrazek


Pozdrawiam wszystkie dzięcioły ;-)
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

To jest właśnie, to czego mi brakowało :spoko: . Ślad. Ja nie jestem aż takim konserwatystą, żeby genialną koncepcję śladu odrzucić. Ślad bardzo ułatwia sprawę. Jak mogłem na to nie wpaść. Chyba się starzeję, albo co...
Naprawdę nie wiem Piotrze, w jaki sposób można wyciąć tak precyzyjnie kółeczko z ręką w gipsie. Kiedy ściągasz? Bo wtedy trzeba będzie zająć się czym innym ;-) .
Oczywiście nie mogłem sobie odmówić wypróbowania tego pomysłu. Tym bardziej, że zupełnie nieoczekiwanie zostałem posiadaczem najnowszego typu cyrkla tnącego z nożykiem Olfy :D .
Wyciętego kółeczka już nie będę pokazywał, ale rzeczywiście wstępne nacięcie cyrklem baaardzo ułatwia precyzyjne prowadzenie ostrza. To genialny pomysł. Czyli jednak przy dzięcioleniu trzeba używać głowy.
Obrazek Obrazek
Niestety pomysł wstawienia ostrza do cyrkla jest również Wujkowy. Czas na emeryturę :lol: .

Na sąsiednim forum pojawiła się nieoczekiwana kontrofensywa ze strony Imperium Laserowego. Pozwolę sobie zamieścić te zdjęcia (autor:Draf Model). Są to obręcze wycięte laserowo w tekturce 1 mm. Obręcze mają średnicę 60 mm i szerokość odpowiednio:0,8 mm, 0,4 mm i 0,2 mm.
Na dobicie przeciwnika są też 2 spirale o średnicy 4 i 1 mm :shock: .

Obrazek Obrazek Obrazek
Takich spiralek nie wytnę, ale z obręczami można się zmierzyć.
Ponieważ tytuł tematu do czegoś zobowiązuje, więc podjąłem próbę rywalizacji z laserem w tworzeniu cienkich obręczy. Wyciąłem więc obręcze fi 25 mm o szerokości 0,6 mm, 0,2 mm i 0,1 mm i "grubości" 1 mm.
Obrazek Obrazek
Oczywiście był to ruch niezgodny z regułami dziobania, bo posłużyłem się fortelem, który widać na zdjęciu. Obręcze są sklejone warstwowo z pasków cienkiego papieru o szerokości 1 mm. Jak to mówią, jak nie kijem go, to pałką :jupi: .
Obrazek
Moje modele: archiwum
ODPOWIEDZ