[relacja] B-24J Liberator + Avro Lancaster Dam Buster
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Cześć Mores,
podoba mi się Twoja praca, chociaż ten butaprem to rzeczywiście widać (tak samo było w Enola Gay). A teraz pytanie: na osłonie silnika widać, że utrzymałeś równo linie pomocnicze (te małe kreseczki), za to linie blach poszycia rozchodzą się jak chcą - tak było w prawdziwym samolocie czy to jest błąd w opracowaniu?
Pozdrawiam,
TAD
podoba mi się Twoja praca, chociaż ten butaprem to rzeczywiście widać (tak samo było w Enola Gay). A teraz pytanie: na osłonie silnika widać, że utrzymałeś równo linie pomocnicze (te małe kreseczki), za to linie blach poszycia rozchodzą się jak chcą - tak było w prawdziwym samolocie czy to jest błąd w opracowaniu?
Pozdrawiam,
TAD
Tad: linie blach poszycia rozchodzą się z powodu błędu w opracowaniu, powinny tworzyć jedną linię.
W obecnie obowiązujących standartach komputerowego opracowywania modeli coś takiego jest niedopuszczalne. Biorąc pod uwagę czasy w których ten model powstał (I wydanie chyba w 1991 roku) to na takie niuanse nikt nie zwracał uwagi, ja byłem cały szczęśliwy że taki model można było kupić, bombowiec w 1:33 szok w trampkach!!! Opracowanie p. Grzelczaka wytrzymało próbę czasu i do dziś pozostaje najlepszym opracowaniem B-24. Sklejony model robi niesamowite wrażenie.
Tad, aż tak ten butapren widać??? gdzie??? napisz!!! może zauważyłeś gdzieś gdzie ja jeszcze nie wiem...
W obecnie obowiązujących standartach komputerowego opracowywania modeli coś takiego jest niedopuszczalne. Biorąc pod uwagę czasy w których ten model powstał (I wydanie chyba w 1991 roku) to na takie niuanse nikt nie zwracał uwagi, ja byłem cały szczęśliwy że taki model można było kupić, bombowiec w 1:33 szok w trampkach!!! Opracowanie p. Grzelczaka wytrzymało próbę czasu i do dziś pozostaje najlepszym opracowaniem B-24. Sklejony model robi niesamowite wrażenie.
Tad, aż tak ten butapren widać??? gdzie??? napisz!!! może zauważyłeś gdzieś gdzie ja jeszcze nie wiem...
- mustang135
- Posty: 22
- Rejestracja: pn cze 21 2004, 14:50
Witam serdecznie!
Faktycznie model robi wrażenie - mnie osobiście zaimponował. Jeżeli chodzi o klei nikt nie jest doskonały - liczy się efekt końcowy! Kibicuję ci do końca mam nadzieję że wkrótce zobaczymy końcowe efekty! A propos ja równocześnie z tobą pracuje też nad modelem GPM-u B-29 Enola GAy.
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... 48&start=0 ! MA ona też kilka niedociągnięć i na pewno jest zdecydowanie większa ale równie przyjemnie się składa! Polecam
Faktycznie model robi wrażenie - mnie osobiście zaimponował. Jeżeli chodzi o klei nikt nie jest doskonały - liczy się efekt końcowy! Kibicuję ci do końca mam nadzieję że wkrótce zobaczymy końcowe efekty! A propos ja równocześnie z tobą pracuje też nad modelem GPM-u B-29 Enola GAy.
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... 48&start=0 ! MA ona też kilka niedociągnięć i na pewno jest zdecydowanie większa ale równie przyjemnie się składa! Polecam
Witam,
Ponieważ obiecałem Chrisssowi fotki jak wykonuje oprofilowanie silnika oto one:
chyba o to Ci chodziło Chrisss. nie ma specjalnie co tu pokazywać bo zbytniej filozofii w wykonaniu nie ma, ot normalne oprofilowanie silnika:) może troche inne bo jajowate:))
jak widać na fotkach po przyklejeniu pierścieni do reszty wychodzi mała przerwa, spowodowane jest to za małym ich obwodem w związku z czym trzeba ją załatać.
Przy nadażającej się okazyi przedsawiam aktualny stan modelu:
Tak na marginesie dodam że model jest trudny w budowie, nie to żebym robił z soebie bohatera, ale naprawde wymaga sporo doświadczenia i przedewszystkim cierpliwości.
Dzięki wszystkim za doping:)
Ponieważ obiecałem Chrisssowi fotki jak wykonuje oprofilowanie silnika oto one:
chyba o to Ci chodziło Chrisss. nie ma specjalnie co tu pokazywać bo zbytniej filozofii w wykonaniu nie ma, ot normalne oprofilowanie silnika:) może troche inne bo jajowate:))
jak widać na fotkach po przyklejeniu pierścieni do reszty wychodzi mała przerwa, spowodowane jest to za małym ich obwodem w związku z czym trzeba ją załatać.
Przy nadażającej się okazyi przedsawiam aktualny stan modelu:
Tak na marginesie dodam że model jest trudny w budowie, nie to żebym robił z soebie bohatera, ale naprawde wymaga sporo doświadczenia i przedewszystkim cierpliwości.
Dzięki wszystkim za doping:)
- Sebastian B.
- Posty: 288
- Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
- Lokalizacja: Tichau
Wylewający się butapren nie jest żadnym problemem, zwłaszcza na kredzie - mi często wylewa się tu i ówdzie. Po wylaniu kleju należy zaczekać, aż trochę przyschnie, i "skulkować" go najlepiej za pomocą jakiegoś patyczka czy drutu również oklejonego przyschniętym butarenem (tzn. pocierasz tym patyczkiem o wylany klej). Nie zostanie żaden ślad (chyba że karton i druk są naprawdę podłej jakości). W niektórych przypadkach klejenia na styk często specjalnie używam nadmiaru kleju, żeby lepiej złapał - nigdy jeszcze nie miałem problemu z usunięciem wylewek.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: sob lis 05 2005, 17:45
- Lokalizacja: Krzyż Wlkp.
Kierołffca= golenie są wygięte ze szprychy rowerowej, a następnie oklejone cienkim papierem (do drukarek), natomiast wsporniki są z samego drutu (tego samego co golenie) tylko pomalowane.
Butapren też usuwam przez "kulkowanie", tylko do tej pory robiłem to paluchami, a taką metodą nie można go usumąć z jakichś małych zakamarków itp., a tam najbardziej szpeci. Dzięki za radę Swinger, napewno skorzystam.
Butapren też usuwam przez "kulkowanie", tylko do tej pory robiłem to paluchami, a taką metodą nie można go usumąć z jakichś małych zakamarków itp., a tam najbardziej szpeci. Dzięki za radę Swinger, napewno skorzystam.