Hummer po wypadku (Italeri + Academy 1/35) [w budowie]
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Niestety to prawda, że koło nie dotyka ziemi, ale to chyba wina modelu, bo jak się go dociąży z przodu, to koło wraca do właściwej pozycji. Dodatkowo dach też ma problem z przyleganiem do przedniej ramy okna. Jest po prostu wykrzywiony. Mam nadzieję, że klej go jakoś złapie.
A co do Mad Maxa, to filmy te lubię, ale pojazdu z nich robił nie będę.
A co do Mad Maxa, to filmy te lubię, ale pojazdu z nich robił nie będę.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
offtopic - pzepraszam ale nie moglem sie powstrzymac ;pMarcintosh pisze:A moja babcia mawiala, ze zlej baletnicy nawet rabek u spodnicy przeszkadzaTomek_K pisze:koło nie dotyka ziemi, ale to chyba wina modelu, bo jak się go dociąży z przodu
moj sp strner zwykl mawiac:
"Zlej baletnicy to nawet jaja przeszkadzaja"
A że się tak spytam Marcintoshu, czy jakość Twojego wiekowego Chieftaina z Tamiyi to taka super jest?
To, że części w moim modelu nie są najlepszej jakości, to zaraz musi być moja wina? Na razie Hummer jest w trakcie budowy, a liczy się chyba efekt końcowy. Jak pojazd dociążę, to wtedy się wyprostuje i uniesione koło nie będzie już problemem.
To, że części w moim modelu nie są najlepszej jakości, to zaraz musi być moja wina? Na razie Hummer jest w trakcie budowy, a liczy się chyba efekt końcowy. Jak pojazd dociążę, to wtedy się wyprostuje i uniesione koło nie będzie już problemem.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Jest badziewiarska. Dla tego wlasnie w ruch idzie pilnik i szpachla. 100 przymiarek i dopiero klejenie. Nie raz niestety okazuje sie, ze trzeba czesci odrywac i pasowac jeszcze raz.Tomek_K pisze:A że się tak spytam Marcintoshu, czy jakość Twojego wiekowego Chieftaina z Tamiyi to taka super jest?
W modelach czolgow kola pasuje na mokrym kleju. Najpierw 2 przednie i 2 tylne. Zanim klej nie wyschnie dociskam lekko do stolu, aby ktores nie odstawalo. Nastepnie wklejam srodkowe kola na podobnej zasadzie.
Zawieszenie w twoim Hummerze tez pewnie mialo odrobine luzu.
Niekoniecznie...Marcintosh pisze:Zawieszenie w Hummerze tez pewnie mialo odrobine luzu...
Producent wykonał podwozie w sposób, który powoduje właśnie taki błąd.
Można to korygować dwojako:
albo na etapie montażu zawieszenia podszlifować jedno z ramion wahacza ( ale należałoby zdawać sobie z tego sprawę - a w tym przypadku jest to trudne do zauważenia ),
albo w trakcie przyklejania kół podciąć bolec monatażowy i wkleić koło na stałe.
Pozdrawiam,
Maciej
Odcinek 7 czyli nareszcie na piaskowo
Od ostatniej części mojego serialu minął już ponad miesiąc i pora wreszcie pokazać jakieś rezultaty mojego dłubania, żebyście nie myśleli, że się totalnie obijam.
Niestety moje tempo robienia modeli nie jest zbyt duże i nie potrafię tego zmienić. Ale wracając do tematu - najpierw zacząłem oczywiście od psiknięcia całej karoserii, dachu, drzwi i wyposażenia Surface Primerem. Następnie wszystko to pomalowałem piaskową Pactrą A118. Pociski, wyrzutnię TOW, trójnóg, kanister z benzyną (pochodzące z modelu Academy) popędzelkowałem Humbrolem 155 Olive Drab. Nie wiem, czy jest to odpowiednia farba, ale mam pełną puszkę z dawnych czasów i gdzieś ją muszę wykorzystać. Zresztą instrukcja z Academy podaje dla tych elementów opisowo kolor Olive Drab, bez precyzowania nr farby i producenta. Kanister na wodę zrobiłem czarny.
Nie wiem jeszcze, na jaki kolor pomalować mam fotele. Na zdjęciach Hummerów z zielonym wnętrzem widziałem siedzenia zielone, szare i khaki no i nie wiem, jak mam je zrobić u siebie.
Niestety ani Italeri ani Academy nie dają żadnych kalkomanii z napisami eksploatacyjnymi do wnętrze pojazdu, a z tego co można zobaczyć na fotkach oryginałów, to jest ich tam całkiem sporo. Tak więc napisów nie będzie miał mój Humvee.
Próbowałem też brudzić Hummera w środku, ale efekty które uzyskałem są średnie z tendencją do kiepskich. A już na zdjęciach, to prawie wcale tego brudzingu nie widać.
Z optymistycznych spraw, to jak można zauważyć zabrałem się za wykorzystywanie zestawu współczesnego wyposażenia amerykańskiego, który przedstawiałem w moim In-boxie. To te graty, które leżą na tylnej klapie. Dojdzie ich tam jeszcze trochę. Także do środka planuję wrzucić karton MRE. A swoją drogą, to powaliło mnie to, co zobaczyłem we wnętrzu i w koszach tego modelu M113:
http://www.mach2.hpg.ig.com.br/M113A3.htm
Czy ktoś nie wie czasem, skąd można wziąć takie fajne kartony?
Na koniec życzę miłego oglądania i proszę o jakieś komentarze.
Jak widać na ostatniej fotce, z przyklejeniem dachu będę miał trochę kłopotów, bo jest sporo wykrzywiony.
P. S.
Jeszcze nie wszystkie elementy są do końca pomalowane.
Od ostatniej części mojego serialu minął już ponad miesiąc i pora wreszcie pokazać jakieś rezultaty mojego dłubania, żebyście nie myśleli, że się totalnie obijam.
Niestety moje tempo robienia modeli nie jest zbyt duże i nie potrafię tego zmienić. Ale wracając do tematu - najpierw zacząłem oczywiście od psiknięcia całej karoserii, dachu, drzwi i wyposażenia Surface Primerem. Następnie wszystko to pomalowałem piaskową Pactrą A118. Pociski, wyrzutnię TOW, trójnóg, kanister z benzyną (pochodzące z modelu Academy) popędzelkowałem Humbrolem 155 Olive Drab. Nie wiem, czy jest to odpowiednia farba, ale mam pełną puszkę z dawnych czasów i gdzieś ją muszę wykorzystać. Zresztą instrukcja z Academy podaje dla tych elementów opisowo kolor Olive Drab, bez precyzowania nr farby i producenta. Kanister na wodę zrobiłem czarny.
Nie wiem jeszcze, na jaki kolor pomalować mam fotele. Na zdjęciach Hummerów z zielonym wnętrzem widziałem siedzenia zielone, szare i khaki no i nie wiem, jak mam je zrobić u siebie.
Niestety ani Italeri ani Academy nie dają żadnych kalkomanii z napisami eksploatacyjnymi do wnętrze pojazdu, a z tego co można zobaczyć na fotkach oryginałów, to jest ich tam całkiem sporo. Tak więc napisów nie będzie miał mój Humvee.
Próbowałem też brudzić Hummera w środku, ale efekty które uzyskałem są średnie z tendencją do kiepskich. A już na zdjęciach, to prawie wcale tego brudzingu nie widać.
Z optymistycznych spraw, to jak można zauważyć zabrałem się za wykorzystywanie zestawu współczesnego wyposażenia amerykańskiego, który przedstawiałem w moim In-boxie. To te graty, które leżą na tylnej klapie. Dojdzie ich tam jeszcze trochę. Także do środka planuję wrzucić karton MRE. A swoją drogą, to powaliło mnie to, co zobaczyłem we wnętrzu i w koszach tego modelu M113:
http://www.mach2.hpg.ig.com.br/M113A3.htm
Czy ktoś nie wie czasem, skąd można wziąć takie fajne kartony?
Na koniec życzę miłego oglądania i proszę o jakieś komentarze.
Jak widać na ostatniej fotce, z przyklejeniem dachu będę miał trochę kłopotów, bo jest sporo wykrzywiony.
P. S.
Jeszcze nie wszystkie elementy są do końca pomalowane.
Ostatnio zmieniony śr lut 07 2007, 13:33 przez Tomek_K, łącznie zmieniany 1 raz.