1 numer czasopisma MODELARSTWO OKRĘTOWE

technika, historia, dokumentacja, linki itp

Moderator: kartonwork

Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

Koledzy proponuje zaprzestać na razie polemiki, Chyba już wszystko sobie wyjaśniliście. Pozwólcie niech inni też sie zapoznają z pierwszym numerem i wyrażą swoją opinie.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 652
Rejestracja: pn lis 24 2003, 19:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: grzegorz »

Hm... Zgadzam się z Piterskim.... Ja ciągle oczekuję aż do mojego MPIKU dotrze to czasopismo...Ale oczekując chciałbym odnieść się do jednego charakterystycznego kierunku wypowiedzi panów z MO...

Po pierwsze...” ma czuć wolność, czego nie ma w pismach LOK...”

Po drugie...” że w "MODELARZU" zawsze wychodzą słodkie relacje z konkursów, które zawsze są przeprowadzane w "zdrowej i sportowej atmosferze" - bowiem innych tekstów, niepoprawnych politycznie "MODELARZ" nie zamieszcza...”

Chcę powiedzieć ze te wypowiedzi są tendencyjne, czy to się komuś podoba czy nie... Jestem wieloletnim, co tam ponad dwudziestoletnim klientem LOK i jakoś nie mogę powiedzieć, że to czasopismo uprawia wazelinę... Najwyraźniej zbyt pobieżnie czytujecie panowie artykuły w czasopiśmie Modelarz, bo zawierają one dużo „soli" dawkowanej zarówno sędziom, czasami organizatorom, jak i samym modelarzom....Szczególnie w relacjach z zawodów...

Chciałbym zwrócić panom z MO delikatnie uwagę, że broń, której używacie, w najmniej odpowiednim momencie może odwrócić się przeciwko wam, bowiem używacie marketingu i kampanii negatywnej itp. itd....

Tak więc poczekam do dostawy MO do mojego EMPIKU.....
:idea: :idea: :idea: :-? :idea: :-? ;-)
Awatar użytkownika
Ethelfrid
Posty: 269
Rejestracja: wt cze 22 2004, 21:01
Lokalizacja: Warszawa --> Kobenhavn

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Ethelfrid »

Widze , że robi nam się gorący temat. Nie będę się wypowiadał na temat MO gdyż nie widziałem tego czasopisma na oczy. Jedno co mnie dziwi oprócz negatywnego nastawienia do Modelarza ,to dziwne podejscie do klienta. Chyba panowie z MO zapomnieli o starej ale bardzo prawdziwej maksymie : " Klient ma zawsze racje". Skoro założyliście Topic na temat MO to nie spodziewajcie sie samych pochwał, bo zawsze znajdzie się niezadowolony. A sztuką jest wysłuchanie go, wyczucie rynku i czasem wprowadzenie ewentualnych korekt.
Takie jest prawo klienta, ze może więcej niż producent. Niestety musicie się z tym faktem pogodzić, nawet jeśli wasza gazeta jest produktem niszowym

Ten post nie ma na celu dolewania oliwy do ognia. To jest moje skromne zdanie,jako postronnego obserwatora.
Pozdrawiam
Ethelfrid
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Witam.
Jak wszyscy, to wszyscy... i ZzB też.
Znaczy krytykę czas zacząć.

1)
Pozwolę sobie pominąć relacje z Głowna i Goleniowa.
Są subiektywne i mają do tego prawo.
Czego mi ewidentnie brakuje - to krótkich podpisów pod zdjęciami z Goleniowa, w stylu CO TO JEST, JAKA SKALA, JAKIE MIEJSCE
Konia z rzędem temu, kto zgadnie z jakiego okrętu szalupę przedstawia fotka czwarta od góry w prawym rzędzie (III str. okładki)

2).
Zasadniczo popieram McGregora w sprawie grafiki 3D. Uważam jednak ze co poniektóre ujęcia nie zostały przemyślane.
Np str 27/fot 4 i str 29/fot 3 lewa sa nieomal identyczne (podobnie str 28/ fot 1 lewa i 3 lewa). Natomiast przydałyby się np str 30/ fot 1 prawa i 2 prawa ale ZE ZDJĘTĄ OSŁONĄ (dla programu renderującego - żaden problem)

3).
W artykule o Yukikaze brakuje mi krótkiego zestawienia co- i kiedy- było w okręcie modernizowane (chociażby dodane osłony pomostu). Bardzo ułatwiłoby to życie modelarzom mających ochotę na wykonanie modelu z innego okresu niż 1945 r. Z tego samego powodu wnioskowałbym o listę materiałów źródłowych, z których korzystał autor planów (chyba że były to tylko zdjęcia z własnego archiwum ;P )

4).
Relacja z budowy "Daru..".
No cóż - jestem rozpsuty wydawnictwami w stylu AFV Modeller, gdzie autor krok-po-kroku wyjaśnia co ciekawsze sztuczki i to wszystko ilustrowane jest fotografiami. Słowo pisane nie ma takiej siły wyrazu jak zdjęcia. Ale może w następnej recenzji...

Ogólnie rzecz biorąc gazetka ma plusy i minusy.
Sumarycznie jednak - moim zdaniem - plusów jest więcej, chociażby z tego powodu, że autorzy zamiast płakać nad mizerią rynku wzięli się do roboty i spłodzili coś czego mimo wszystko nie trzeba się wstydzić.
Poczekam na kolejne numery.
Mam nadzieję, że z dwumiesiąca na dwumiesiąc będzie coraz ciekawiej.
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Tera Misieuda
Posty: 52
Rejestracja: pt lut 06 2004, 0:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tera Misieuda »

Kupą mości Panowie - więc ja też.
Wpadłem do empiku, popatrzyłem i....:
Ad.1)
no coś Ty, ZzB - szalupy nie poznajesz? ;) i czy z tym koniem mówisz poważnie? resztę tematu pozostawiam bez komentarza
Ad.2)
tu również popieram przedmówcę - skoro poświęcono już tyle miejsca tej armacie to można było pozbawić ją osłony - i to zarówno na planach jak i na rysunkach 3D
Ad.3)
ciężki wybór - czy kupić plany razem z MO czy zaopatrzyć się w plany tego samego okrętu z tego samego okresu w Kraju Kwitnącej... czyli nic ciekawe czy też porywającego
Ad.4)
MO ma być periodykiem nie tylko dla starych wyjadaczy, ale też dla tych co dopiero się uczą - może więc w przyszłości autorzy relacji nie będą tacy tajemniczy?

Popatrzyłem, pomarudziłem
ale pewnie i tak kupię (by kiedyś zobaczyć jak to na początku było kulawo)

Pozdrawiam
T_M
Awatar użytkownika
Sebastian B.
Posty: 288
Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
Lokalizacja: Tichau

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sebastian B. »

Dorwałem je właśnie w swoje łapki i jestem rozczarowany .... waszym biadoleniem . Czego wy się czepiacie ? Fakt tego działa jest troche za dużo ale reszta jest bez zarzutu , pisemko świetne jakościowo , dobre zdjęcia , o podpisach pod nimi zapomniano ale to pierwszy numer i jestem pewien że w następnych takich drobnych wpadek nie będzie. W końcu mam pisemko które kupiłem jako całość a nie dla kilku kartek !!! W końcu !!! Artykuły napisane na luzie , troche modelarskiego slangu , ale dobrze i rzeczowo , całość daje wrażenie solidności , w końcu relacja z zawodów nie brzmi jak podyktowana notatka dla "Dziennika telewizyjnego " z poprzedniego ustroju . Działy tematyczne bardzo dobre , przy kolejnych numerach całość stworzy niezłą biblioteke szkutniczą . Oczywiście nie twierdze że wad nie ma , ale to margines do wyeliminowania w następnych numerach .
A z tym biadoleniem to chyba nastała taka moda żeby ganić wszystko i wszystkich , zupełnie tego nie rozumiem , bo ja jak za każdym razem ide do kiosku po "Modelarza " to dziękuje bogu że chociaż ten relikt się jeszcze ukazuje , zdjecia podpisane , chociaż czasem nie pod właściwym okrętem , w plany Rodneya zapakowałem paczke , ale jakoś trwa . Tu olbrzymi skok jakościowy i techniczny .... biadolenie ... ku..a o co chodzi ???
Zaraz tu się pewnie zacznie mądrowanie elementów modelarskich "płace to wymagam " , do serca zabardzo sobie wzieli to narzędzie które dała redakcja "MO" do ręki , mozliwość wmiarę bezpośredniej rozmowy z autorami na forum . Od siebie powiem jedno , to było najlepiej wydane 18 złociszy w ostatnim czasie . Polecam !!!
Teoretyk ostatnio...
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 652
Rejestracja: pn lis 24 2003, 19:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: grzegorz »

Ssebitro napisał...” narzędzie które dała redakcja "MO" do ręki , mozliwość wmiarę bezpośredniej rozmowy z autorami na forum...”

Dobrze, że ostatnio czytam forum po wypiciu porannej kawy... bo mam już ciśnienie w miarę wyrównane i jestem prawie, że przebudzony....hihihihihi

No dziękujemy za tę „łaskę”... A tak na poważnie to żadne novum, bo na promocje różnych wydawnictw od dawien dawna w cywilizowanej Europie stosuje się otwarte drzwi i różnego rodzaju spraszanie sympatyków i oponentów, bo to również jest reklama, i marketing „wydawniczy” (w naszym kraju co najmniej od 1996 roku...)... Dobrze, że „założyciele” MO odważyli się na taki krok, bo jest to na pewno w zalewie postów ot takich sobie, wnoszących, nic nie wnoszących, sponsorowanych mniej lub bardziej (...hihihihi...) jednak łyżka dziegciu...
No a że na szczęście żyjemy w kapitalizmie, (jaki by on nie był...) to nie każde, przedsiębwzięcie musi być na starcie udane....Chociaż nie, podobno, jaki start taka kontynuacja, ale jeśli starczy wydawcy energii na poprawienie następnego numeru i przemyślenie opinii chociażby tej garstki ludzi którzy się wypowiadają na forach (bez popadania w obrazę...) to być może zakończy się ono zmianą zawartości i sposobu jej pokazywania....
Nie dociera do mnie tłumaczenie że jest to ich pierwszy numer bo raczej nie budowali składu na kolanie i mieli dość czasu aby przemyśleć wygląd każdej strony....to nie czasy powielania na ksero, mili państwo...

Jak na razie mój EMPIK świeci pustakami... Czyżby czyżyk...? Bo nie sądzę że coś innego...hihihi
:idea: :idea: :idea: :evil: :twisted: ;-) :) :?:
Pitt35
Posty: 21
Rejestracja: sob lis 12 2005, 17:19
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pitt35 »

ssebitro pisze:
A z tym biadoleniem to chyba nastała taka moda żeby ganić wszystko i wszystkich , zupełnie tego nie rozumiem , ...
Tak to niestety prawda. My lubimy narzekać i wytykać błędy sami nic nie robiąc.
Dla mnie to czasopismo jest na dobrym poziomie. Może trochę za dużo japońszczyzny w jednym numerze (wole polskie okręty i ubooty) i relacja z budowy Daru Młodzieży mogła by być lepsza (w sensie więcej zdjęć). Może wydawca pokusił by się wydać jedną dużą relację w kilku numerach ale za to bogatą w opisy i zdjęcia. To tylko moja propozycja.
Ogólnie pismo jednak mi się podoba i mam nadzieję że będzie coraz lepsze.

Piotr[/quote]
Żur
Posty: 14
Rejestracja: pn kwie 18 2005, 10:35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Żur »

Tera Misieuda pisze: Ad.3)
ciężki wybór - czy kupić plany razem z MO czy zaopatrzyć się w plany tego samego okrętu z tego samego okresu w Kraju Kwitnącej... czyli nic ciekawe czy też porywającego
Oczywiście można. Ale powiedz ile to będzie kosztowało? Dla niewtajemniczonych mogę podać, że plany ze strony Miyukikai z przesyłką można sprowadzić za 70 zł. Niech każdy oceni co woli.

Ja jeszcze nie widziałem zawartości MO, czekam na przesyłkę.
Awatar użytkownika
MacGregor
Posty: 71
Rejestracja: pt kwie 04 2003, 13:36
Lokalizacja: Inowrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MacGregor »

Misiowe Uda napisał - co już cytował Żur:
ciężki wybór - czy kupić plany razem z MO czy zaopatrzyć się w plany tego samego okrętu z tego samego okresu w Kraju Kwitnącej... czyli nic ciekawe czy też porywającego

Polecam zakup planów z Miyukikai, cena na pewno wyższa, a plany na pewno nie zawierają wielu elementów tych z wkładki "MO". Nigdzie nie znajdziesz chociażby linii teoretycznych kałuba...

Dlaczego nie ma opisu modernizacji YUKIKAZE? Dlatego, że to plany wyłącznie na 1945 rok. Gdybym rysował plany z uwzględnieniem wyglądu i zmian na przełomie lat 1941-45 - byłby taki opis. Planowane są w przyszłosci plany innego okrętu typu "Kagero" w wersji z początku wojny.

Za dużo japońszczyzny? Z pewnością! W drugim numerze będzie chyba za dużo US Navy, w trzecim za wiele Royal Navy itp. Wszystko zależy co kto lubi.

Bogata relacja z budowy? Proszę bardzo! ZAPRASZAM DO WSPÓŁPRACY BRACI MODELARZY!!! Pamiętajcie - KTOŚ musi to napisać, by redakcja mogła to wydać. Mamy wspaniałych modelarzy, którzy budują exra modele, ale niekoniecznie chcą czy potrafią o tym pisać.

Do "Daru Młodzieży" na pewno powrócimy, choć inaczej.

Zmniejszymy ilość renderów, skoro takie są sugestie, że za wiele tego.

Grzegorzu - JAKA KAMPANIA NEGATYWNA???

Nota bene jestem wiernym czytelnikiem "MODELARZA" od 30 dokładnie lat bez żadnych przerw, ponadto jestem członkiem LOK, znam osoby odpowiedzialne między innymi za "MODELARZA" i moje stwierdzenia w tejże kwestii są moją prywatną oceną, za którą biorę pełną odpowiedzialność. Nadal uważam, że autor nikomu nieznany ma znikome szanse, by jego praca została opublikowana na łamach "Modelarza". I nie jest to w moim przekonaniu żaden objaw "kampanii negatywnej" a jedynie stwierdzenie faktu.
ODPOWIEDZ