[R] HMCS "Agassiz" - korweta typu Flower
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Fotka powyżej pokazuje kadłub bezpośrednio po obcięciu nadmiaru pianki - nic nie trzeba było uzupełniać. Po kilku dniach gdy będzie już pewność że pianka nie "rośnie" zostanie położona pierwsza warstwa szpachli.
Ostatnio zmieniony pn kwie 10 2006, 22:10 przez Tomasz D., łącznie zmieniany 1 raz.
Pytanie z gatunku szczerych.... :-)
Czy bezpośrednio w trakcie nanoszenia masy szpachlowej stosujesz jakieś wzmocnienia typu delikatna siateczka, włókno albo matę szklaną ...?
Pytam się o to bo przyglądam się budowie kadłuba podobną metodą, i w trakcie manipulowania (np. przekładania kadłuba okrętu...) kolegę spotkała przykra niespodzianka w stylu pojawiających się mikro pęknięć w miejscach kontaktu kadłuba z podłożem...(małe pęknięcia wyglądające jak wgniecenia, pomiędzy wręgami...)
Dodam że piana również była sezonowana 14 dni, wręgi - sklejka wodoodporna (3x), piana nisko rozprężna marki „Den Braven”
Ciekawi mnie czy spotkałeś się z takim objawem w trakcie szpachlowania...?? :-)
Czy bezpośrednio w trakcie nanoszenia masy szpachlowej stosujesz jakieś wzmocnienia typu delikatna siateczka, włókno albo matę szklaną ...?
Pytam się o to bo przyglądam się budowie kadłuba podobną metodą, i w trakcie manipulowania (np. przekładania kadłuba okrętu...) kolegę spotkała przykra niespodzianka w stylu pojawiających się mikro pęknięć w miejscach kontaktu kadłuba z podłożem...(małe pęknięcia wyglądające jak wgniecenia, pomiędzy wręgami...)
Dodam że piana również była sezonowana 14 dni, wręgi - sklejka wodoodporna (3x), piana nisko rozprężna marki „Den Braven”
Ciekawi mnie czy spotkałeś się z takim objawem w trakcie szpachlowania...?? :-)
Nie, nie wzmacniam niczym; tak jak i przy budowie Regulusa, a potem Daru Młodzieży nie pojawiło się żadne pęknięcie. Jeśli chodzi o Regulusa to etap budowy kadłuba został ukończony dwa lata temu i nic złego z kadłubem nie dzieje się do dzisiaj. Sam zauważyłem że niektórzy z forumowiczów borykali się z problemem pęknięć ale nie mam zielonego pojęcia czym mogło to być spowodowane.
Tomek, odpowiem ci tak - warstwa dwóch różnych szpachlówek czyli pierwszej warstwy szpachlu samochodowego i drugiej warstwy szpachlu akrylowego nie przekracza 2 mm. Jeśli chodzi o to czy szpachla nie pogrubi zbytnio kadłuba to nie ma takiej obawy; szkielet jest o tą grubość pomniejszany. Jednak twoje obawy w przypadku oklejek kadłuba są niepotrzebne - akurat ten kadłub postanowiłem wykonać troszkę odmiennie w stosunku do poprzednich swoich modeli, ale o tym będzie w dalszej części relacji
- Sebastian B.
- Posty: 288
- Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
- Lokalizacja: Tichau
Jak zapobiegasz żeby na poszyciu nie pojawił się efekt tzw. krowich żeber ? Już przy obcinanu pianki ? Szilifowanie czesto powoduje że między wręgami otrzymujemy linie prostą , jak jest dużo wręg to jest to prawie nie widoczne ale nie zawsze . Na niektórych typach kadłubów jest to szczególnie widoczne . Właśnie z tym walcze , jak spojrzeć pod kątem na kadłub to widać gdzie są wręgi na dziobie i rufie . Kończą mi się pomysły i myśle już żeby zrobić na nowo szkielet i poktyć go 1mm balsą , wtedy problem zniknie.
Ile długości liczy sobie ta korweta ?
Ile długości liczy sobie ta korweta ?
Teoretyk ostatnio...