banderas pisze:równocześnie szukam na gwałt informacji o tym okręcie w necie , znalazłem również w księgarni książkę o tym typie okrętów chyba się bez niej nie obejdzie, już po zdjęciach które znalazłem widać ze model z MM bardzo odbiega wiernością od oryginału.
Witam!
Na ostatnich wakacjach udało mi sie popełnić ten okręt z MM, i faktycznie musze stwierdzic ze jest on strasznie uproszczony.
Jesli chodzi o dokumentacje, to dysponuje czyms takim - "[Warships] - [Ships&Battles] - Battleships Type 'Vittorio Veneto'" - monografia, moze sie przydac jakby co to zapraszam na priv
Pozdrawiam! I wytrwalosci w budowaniu modelu zycze!
No i prace nadal idą do przodu, mam już burty i poszycie denne prawie ze na ukończeniu, teraz szpachla kit i będzie git jak mawiają lakiernicy :-), jutro fotki z tego co mam zrobione.
Co do dokumentacji to interesują mnie wszelkie skany zdjęć oraz rysunki na których jest przedstawione rozmieszczenie wszelkich elementów na pokładzie - przedewszystkim część rufowa i dziobowa teraz mnie nurtuje, bo na części rufowej w MM jest inaczej wydrukowane na pokładzie a inaczej na planie ogólnym to wygląda a i zdjęcia jakie znalazłem także pokazują zupełnie co innego niż w modelu.
Piterski szkoda ze nie masz skanera bo potrzebuję skanów z tego modelu ROMY własciwie wszystkiego oprócz kadłuba, roma jest o wiele lepiej wydana niż Vittorio.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.
Szkoda ale cuż ten nie będzie miał napędu ale następny np Yamato lub Bismarck będzie chyba pływający bo mnie na takie cudo bierze :-), ale z tym jest taki problem ze trzeba troszkę kaski wywalić w sprzęt do sterowania i napędzania tego olbrzyma.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.
Przez te kilka dni co nie pisałem podjąłem decyzję ze jednak model będzie zapałczany, w tej chwili trwają prace nad pokładem - wykładanie zapałek. Ponadto w domku kleję nadbudówkę, oraz wierze artylerii głównej - mam już 1 zrobioną, ponadto mam częściowo przygotowany 1 kominek :-) wieczorem jutro dam nowe fotki tego co mam zrobione.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.
Jeżeli pod pojęciem "zapałczany" masz na myśli faktycznie zapałki to chyba będzie lekka przesada. Przy tak dużym kadłubie efekt może być "mało ciekawy" ze względu na znikomą powtarzalność kształtów zapałek. Poza tym w tej skali długość desek pokładu będzie wynosiła jakieś 6-7 cm co może być trudne do uzyskania w przypadku zapałki, dlatego mam nadzieję, że "zapałczany" nie oznacza zapałczany.
Mając na myśli zapałczany mam faktycznie na myśli zapałki a natchnął mnie do tego ten model wykonany z zapałek http://www.linienschiffe.de/fremde%20se ... hholz.html
W tym modelarstwie faktycznie trudno by było dokładnie odwzorować deskowanie i ich długość na pokładzie więc tu patrzy się zupełnie na co innego. A wybór modelu no cuż po pierwsze podoba mi się a po 2 modeli zaglowców z zapałek już troszkę widziałem i sam jeden zrobiłem ale model pancernika z zapałek to wydaje mi się dopiero wyzwaniem, zresztą jak widać na prezentowanych pod w/w linkiem fotkach efekt jest ciekawy i to bardzo.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.
Na początek SORKI. Człowiek po pracy zmęczony i wzrok już nie ten. Nie doczytałem że cały model ma być zapałczany dlatego zdziwiłem się że w tej skali ktoś w ogóle myśli o pokładzie z zapałek. W każdym bądź razie życzę powodzenia i czekam na postępy
Witam prace trwają w stoczni na całego aż się w tartaku nie wyrabiają :-)
Pozatym oprócz pokładu powstają już nadbudówki i powoli nabierają kształtów:-)
oto jedna skromna fotka pokładu głównej nadbudówki
więcej fotek może mi się uda jutro porobić tzn fotki tego co mam na pokładzie a jest tego już dość dużo oraz fotka jednej z nadbudówek która jest już prawie gotowa i do jutra wieczorem powinna być oklejona w całości, potem to na niej tylko szczególiki zostana do zrobienia.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.