[RELACJA] Bergepanther D, ICM, 1/35
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
[RELACJA] Bergepanther D, ICM, 1/35
Jakiś czas temu prezentowałem in-box z tego modelu. Potem standardowo gromadziłem kwity. Akurat z tym pojazdem jest dość ciężka sprawa. Podstawową literaturą jest tu pięciotomowa monografia AJ-Pressu, ale i tak pozostaje sporo "białych plam" - chociażby wnętrze.
Generalnie model jest bardzo poprawny, łącznie z wczesnymi, 16-śrubowymi kołami jezdnymi. Niestety nie takie są ogniwa gąsienic (z pełnym zębem) - ale raczej nie będzie mi się chciało wiercić wszystkich. Przewiercę jedynie te zawieszone na pancerzu.
Do tego wszystkiego - grille MIG-a, siatki Abera i dwa zestawy Parta - Schurzeny i błotniki. Pierwszy zestaw prezentowałem już w in-boxie, drugi - to po prostu siatki, łańcuszki i celownik kołowy do MG. Nic szczególnie skomplikowanego. Najfajniejsze są dwa ostatnie zestawy - bardzo przemyślane, fajnie zaprojektowane i wykonane. Jedyne "ale" dotyczy instrukcji - koszmar, sodomia, gomoria, zaraza... dawno takim mięchem nie rzucałem jak przy próbach ich odcyfrowania.
Na początku myślałem, żeby spróbować zrobić wnętrze (metodami detektywistycznymi) - ale już na samym początku rozbiłem się o układ przeniesienia napędu i zrezygnowałem z tego szalonego pomysłu.
Ok. Dość marudzenia. Zdjęcia:
Generalnie model jest bardzo poprawny, łącznie z wczesnymi, 16-śrubowymi kołami jezdnymi. Niestety nie takie są ogniwa gąsienic (z pełnym zębem) - ale raczej nie będzie mi się chciało wiercić wszystkich. Przewiercę jedynie te zawieszone na pancerzu.
Do tego wszystkiego - grille MIG-a, siatki Abera i dwa zestawy Parta - Schurzeny i błotniki. Pierwszy zestaw prezentowałem już w in-boxie, drugi - to po prostu siatki, łańcuszki i celownik kołowy do MG. Nic szczególnie skomplikowanego. Najfajniejsze są dwa ostatnie zestawy - bardzo przemyślane, fajnie zaprojektowane i wykonane. Jedyne "ale" dotyczy instrukcji - koszmar, sodomia, gomoria, zaraza... dawno takim mięchem nie rzucałem jak przy próbach ich odcyfrowania.
Na początku myślałem, żeby spróbować zrobić wnętrze (metodami detektywistycznymi) - ale już na samym początku rozbiłem się o układ przeniesienia napędu i zrezygnowałem z tego szalonego pomysłu.
Ok. Dość marudzenia. Zdjęcia:
zapraszam na Forum Historyczne
podstawowe pewnie były - tyle, że w panterze układ przeniesienia napędu napędzał jeszcze wieżę - i teraz problem. Przypuszczam, że Niemcy nie konstruowali specjalnego układu dla berge - ale w takim razie co się działo z elementami napędu wieży?
poza tym w ogóle wnętrze przedziału bojowego jest jedną wielką niewiadomą. przypuszczam na przykład, że akumulatory mogły zostać przeniesione do bocznych sponsonów, w miejsce amunicji - ale dowodów żadnych...
poza tym w ogóle wnętrze przedziału bojowego jest jedną wielką niewiadomą. przypuszczam na przykład, że akumulatory mogły zostać przeniesione do bocznych sponsonów, w miejsce amunicji - ale dowodów żadnych...
zapraszam na Forum Historyczne
- Przemek W.
- Posty: 360
- Rejestracja: wt sie 31 2004, 11:02
- Lokalizacja: Nysa
- x 7
... czyli pewnie była nad nim jakaś podłoga. jednoczęściowa, czy dzielona?
za dużo znaków zapytania. dałem sobie spokój z wnętrzem
poza tym - trzebaby zainwestować w jakąś transmisję, zrobić tylną ścianę przedziału silnikowego - mnóstwo roboty i pieniędzy. a w założeniu miał to być raczej model wypoczynkowy
za dużo znaków zapytania. dałem sobie spokój z wnętrzem
poza tym - trzebaby zainwestować w jakąś transmisję, zrobić tylną ścianę przedziału silnikowego - mnóstwo roboty i pieniędzy. a w założeniu miał to być raczej model wypoczynkowy
zapraszam na Forum Historyczne
to Haliński wydał ten model?
no proszę... człowiek się całe życie uczy
(a złośliwi twierdzą, że i tak umiera głupi...)
edit:
a jednak... Haliński i owszem wydał. ale nie tą wersję... to co widzę na stronie wydawnictwa to późna ausf. A - a moja - to wczesna ausf. D. różnią się m.in. skrzynią w miejscu wieży (w mojej jej nie ma), wyciągarką, lemieszem, 20mm działkiem, a z mniejszych rzeczy - grillami.
no proszę... człowiek się całe życie uczy
(a złośliwi twierdzą, że i tak umiera głupi...)
edit:
a jednak... Haliński i owszem wydał. ale nie tą wersję... to co widzę na stronie wydawnictwa to późna ausf. A - a moja - to wczesna ausf. D. różnią się m.in. skrzynią w miejscu wieży (w mojej jej nie ma), wyciągarką, lemieszem, 20mm działkiem, a z mniejszych rzeczy - grillami.
zapraszam na Forum Historyczne
walczę dalej. stwierdziłem, że nie będę robił zdjęć z przyklejania każdej śrubki, bo nie o to przecież chodzi. ale trzeba powoli kończyć, bo kolejka się ustawiła dłuższa
zapraszam na Forum Historyczne