[warsztat] USS Voyager (StarTrek)
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
[warsztat] USS Voyager (StarTrek)
Witam po przerwie cale grono Kartonworka i przedstawiam swoje ostatnie dziecko na warsztacie.
INBOX'A przedstawiam tutaj LINK.
W modelu czeka mnie sporo naprawianie niedorbek i bledow producenta.
Najgorzej bedze z kalkami.
Kalki sa w ilosciach szczatkowych i czeka mnie dluuga praca z rozrysowaniem wszytkiego (a przynajmniej wiekszoscia) co bedzie potrzebne.
No chyba ze uda sie usmiechnac do Revella o kalki. Ale jak narazie cisza z ich stony. Ale nie zapeszam i cierpliwie czekam.
Do tego etapu prac mam jeszcze troche czasu.
Na pierwszy ogien poszly do wycinania okienia w kadlugie. Jako ze chce wykonac model w symulacji zycia, wiec postanowiem podswietlic go. Mianowicie wlasnie podswietlic okienka, wykonac pracujacie silniki (statek bedzie w locie warp wiec z podniesionymi pylonami silnikow), deflectory i siwatla pozycyjne.
Lacznie okienek jest ponad 350. Ale postanowilem wyciac ich tylko okolo 150 (niektore podwoje i potrojne). Nie widzialem na filmie aby na raz byly rozswietlone wszystkie (przemieszczanie zalogi).
Tak wiec losowo pozanaczalem sobie markerem ktore powycinac i zaczolem syzyfowa prace.
Najpierw w czterech rogach kazdego okienka wywiercilem cienkim wiertelkiem otorki. Tak latowiej sie je wycinalo, pozostawiac prostokatny ksztalt. Nastepnie elektryczna szlifierka plus cienutki frez dentysytczny i do dziela.
Jako ze grubosc plastiku jest znaczna (z doby milimetr z kawalkiem) Cala praca zajema mi ponad piec dni.
Po wyfrezowaniu trzeba bylo poprawic geometie i zadziory, do tego celu poslurzylem sie ostrym skalpelem i pilnikiem. Ale z efektu jestem zadowolony.
Koszmarnie wygladaly te tylne wyrzutnie torped.
Wiec postanowilem je poprawiec by wygladem zblizyc do orginalu.
Najpierw cala te sekcje wycialem, odryzowalem ksztalt podestu. Pocienilem troche od spodu plastik i podkleilem kawalkiem plytki.
Nastepnie odtworzylem w miare prawidlowy ksztalt wyrzutni
Glowna roznica w wygldzie to sama koncowka. Ale nie bylo jak dobrze usunac wadliwy ksztalt wiec musialem calosc zrobic od podstaw.
Sama dysza:
Wykonalem caly podest od podstaw
i wydaje mi sie iz tak wyglda duzo lepiej niz orginalny lomowaty plastik
Na kolejny plac prac poszly silnik impulsowe. Jako ze tez maja byc podswietlone to wymagaly wyciecia przerw w zeberkach.
Nie bylo jak dojsc do spilowania, wiec wyciolem koncowki silnikow od bryly pylonu silnika.
do spilowania bylo ponad 1,5mm plastiku, wiec toche tego bylo.
Ale sa teraz ladne przerwy miedzy poszczegolnymi zeberkami i podswietlenie bedzie ladnie podswietlac calosc.
Podkleilem te spilowana scianke lekko mleczno-bialym plastikiem z pudelka po CD. Da to efekt rozproszenia swaitla na caly silnik (beda podswietlone 2 czerwonymi diodami n silnik).
Cala procedura powtorzona x2.
Opisywalem tez babol Revella w postaci tego iz czesci glownego deflectora sa zamienine tworzywem. Gdze powinny byc przezroczyste sa z plastiku i odwrotnie, wiec trzeba bylo ten babol naprawic.
Wykonalem forme calej czesci (Gumosil B) i odlalem dwie kopie tej czesci. Jedma z przeroczsytej zywicy podbarwionej na niebiesko (wklad do dlugipisu), drugi z nie przezroczsytej zywicy, tu poszedl do pracy Distal z dodatkiem szarego Humbrola.
Natepnie wyciolem w Distalowym odlewie te prazkowana wneke i zastapilem ja wycieta z niebieskiego odlewu - ona bedzie jazyla sie niebieskim swaitlem. Calosc splilowalem od wierzchu (jest tam taki jak by dodatkowy stopien) i nakleilem wycieta z plytki 0,25mm maska.
Distal po dodaniu rozcienczalnika przez pewien czas pozostaje lekko gumowaty. Ten efekt wykorzytalem do latwego wyciecia tej wneki. Wystarczyly zwykle nozyczki do paznokci i troche uwagi - zywica ciela sie jak twardsza guma.
Z przeroczsyta bylo juz gorzej zastosowana zywica jest dosc krucha a grubosc scianki jest dosc mala. Przydala sie czeska pilka/zyletka i pilnik do wykonczenia brzegow.
Jako ze element jest lukiem ciezko bylo nad tym pracowac i tu przydala sie walsnie elastycznosci Disitalu. Rozplaszyczlem odlew i w tej pozyscji skelilem wszystkie trzy czesci.
Nastepnie calosc nalozylem na ksztalt orginalnej czesci i pogdzrzalem. Plastik maski rozbil sie miekszy i przybral ladny lukowaty ksztalt.
Po 2 dniach Distal rowniez nabral wymaganej sztywnosci i ksztalt sie utrwalil.
Jako ze obecnie znowu zaliczylem drobne problemy z reka - odrabac ino.
Tak wiec pomalu dlubie przy kalkach i dodstkowych blachach jakie wytawie i zastosuje.
Wstpnie czesc wydrukowalem na papierze dla przymiarki
A dodatki na dole kadluba prezentowac sie beda mniej wiecej tak:
To narazie tyle. Gdy reka dojdze do ladu czeka mnie zamiana wycietych duzych okienek na gorze kadluba na potrojne waskie okienka. Brak poprzeczek w oknach, ktore trzeba odtworzyc, sa jedynie odlabe podluzne duze jamy gryy - na dole kadluba juz zabwali o prawidlowy ksztalt.
Narazie tyle
MarCiu
INBOX'A przedstawiam tutaj LINK.
W modelu czeka mnie sporo naprawianie niedorbek i bledow producenta.
Najgorzej bedze z kalkami.
Kalki sa w ilosciach szczatkowych i czeka mnie dluuga praca z rozrysowaniem wszytkiego (a przynajmniej wiekszoscia) co bedzie potrzebne.
No chyba ze uda sie usmiechnac do Revella o kalki. Ale jak narazie cisza z ich stony. Ale nie zapeszam i cierpliwie czekam.
Do tego etapu prac mam jeszcze troche czasu.
Na pierwszy ogien poszly do wycinania okienia w kadlugie. Jako ze chce wykonac model w symulacji zycia, wiec postanowiem podswietlic go. Mianowicie wlasnie podswietlic okienka, wykonac pracujacie silniki (statek bedzie w locie warp wiec z podniesionymi pylonami silnikow), deflectory i siwatla pozycyjne.
Lacznie okienek jest ponad 350. Ale postanowilem wyciac ich tylko okolo 150 (niektore podwoje i potrojne). Nie widzialem na filmie aby na raz byly rozswietlone wszystkie (przemieszczanie zalogi).
Tak wiec losowo pozanaczalem sobie markerem ktore powycinac i zaczolem syzyfowa prace.
Najpierw w czterech rogach kazdego okienka wywiercilem cienkim wiertelkiem otorki. Tak latowiej sie je wycinalo, pozostawiac prostokatny ksztalt. Nastepnie elektryczna szlifierka plus cienutki frez dentysytczny i do dziela.
Jako ze grubosc plastiku jest znaczna (z doby milimetr z kawalkiem) Cala praca zajema mi ponad piec dni.
Po wyfrezowaniu trzeba bylo poprawic geometie i zadziory, do tego celu poslurzylem sie ostrym skalpelem i pilnikiem. Ale z efektu jestem zadowolony.
Koszmarnie wygladaly te tylne wyrzutnie torped.
Wiec postanowilem je poprawiec by wygladem zblizyc do orginalu.
Najpierw cala te sekcje wycialem, odryzowalem ksztalt podestu. Pocienilem troche od spodu plastik i podkleilem kawalkiem plytki.
Nastepnie odtworzylem w miare prawidlowy ksztalt wyrzutni
Glowna roznica w wygldzie to sama koncowka. Ale nie bylo jak dobrze usunac wadliwy ksztalt wiec musialem calosc zrobic od podstaw.
Sama dysza:
Wykonalem caly podest od podstaw
i wydaje mi sie iz tak wyglda duzo lepiej niz orginalny lomowaty plastik
Na kolejny plac prac poszly silnik impulsowe. Jako ze tez maja byc podswietlone to wymagaly wyciecia przerw w zeberkach.
Nie bylo jak dojsc do spilowania, wiec wyciolem koncowki silnikow od bryly pylonu silnika.
do spilowania bylo ponad 1,5mm plastiku, wiec toche tego bylo.
Ale sa teraz ladne przerwy miedzy poszczegolnymi zeberkami i podswietlenie bedzie ladnie podswietlac calosc.
Podkleilem te spilowana scianke lekko mleczno-bialym plastikiem z pudelka po CD. Da to efekt rozproszenia swaitla na caly silnik (beda podswietlone 2 czerwonymi diodami n silnik).
Cala procedura powtorzona x2.
Opisywalem tez babol Revella w postaci tego iz czesci glownego deflectora sa zamienine tworzywem. Gdze powinny byc przezroczyste sa z plastiku i odwrotnie, wiec trzeba bylo ten babol naprawic.
Wykonalem forme calej czesci (Gumosil B) i odlalem dwie kopie tej czesci. Jedma z przeroczsytej zywicy podbarwionej na niebiesko (wklad do dlugipisu), drugi z nie przezroczsytej zywicy, tu poszedl do pracy Distal z dodatkiem szarego Humbrola.
Natepnie wyciolem w Distalowym odlewie te prazkowana wneke i zastapilem ja wycieta z niebieskiego odlewu - ona bedzie jazyla sie niebieskim swaitlem. Calosc splilowalem od wierzchu (jest tam taki jak by dodatkowy stopien) i nakleilem wycieta z plytki 0,25mm maska.
Distal po dodaniu rozcienczalnika przez pewien czas pozostaje lekko gumowaty. Ten efekt wykorzytalem do latwego wyciecia tej wneki. Wystarczyly zwykle nozyczki do paznokci i troche uwagi - zywica ciela sie jak twardsza guma.
Z przeroczsyta bylo juz gorzej zastosowana zywica jest dosc krucha a grubosc scianki jest dosc mala. Przydala sie czeska pilka/zyletka i pilnik do wykonczenia brzegow.
Jako ze element jest lukiem ciezko bylo nad tym pracowac i tu przydala sie walsnie elastycznosci Disitalu. Rozplaszyczlem odlew i w tej pozyscji skelilem wszystkie trzy czesci.
Nastepnie calosc nalozylem na ksztalt orginalnej czesci i pogdzrzalem. Plastik maski rozbil sie miekszy i przybral ladny lukowaty ksztalt.
Po 2 dniach Distal rowniez nabral wymaganej sztywnosci i ksztalt sie utrwalil.
Jako ze obecnie znowu zaliczylem drobne problemy z reka - odrabac ino.
Tak wiec pomalu dlubie przy kalkach i dodstkowych blachach jakie wytawie i zastosuje.
Wstpnie czesc wydrukowalem na papierze dla przymiarki
A dodatki na dole kadluba prezentowac sie beda mniej wiecej tak:
To narazie tyle. Gdy reka dojdze do ladu czeka mnie zamiana wycietych duzych okienek na gorze kadluba na potrojne waskie okienka. Brak poprzeczek w oknach, ktore trzeba odtworzyc, sa jedynie odlabe podluzne duze jamy gryy - na dole kadluba juz zabwali o prawidlowy ksztalt.
Narazie tyle
MarCiu
Witam widza
Borgowe implany ciekawy pomysl Ale sobie daruje. Przynajmniej tym razem.
Jakos nie lezy mi wyglad z tymi zielonymi wstawkaki.
Choc odrazu mowie Borg My Idol !!! szczegolne 7/9 i jej podejscie do swiata (7/9 + Data = idel) Moze kiedys sie porwe i zrobie szesciam Borga.
Ale narazie czysciutki ladniutki Interpirdzik
MarCiu
Borgowe implany ciekawy pomysl Ale sobie daruje. Przynajmniej tym razem.
Jakos nie lezy mi wyglad z tymi zielonymi wstawkaki.
Choc odrazu mowie Borg My Idol !!! szczegolne 7/9 i jej podejscie do swiata (7/9 + Data = idel) Moze kiedys sie porwe i zrobie szesciam Borga.
Ale narazie czysciutki ladniutki Interpirdzik
MarCiu
hehe taa nie ma jak przewody asymilacyjne w...
...szyji
Odnosnie zdjec. Tych mam duzo. Ale jak masz jakies shematy czy plany to bestem zainteresowany
Niesety w dobrej jakosci za bardzo niczego nie moglem znalesc. A przydamy by sie takie plany.do rozrysowania dodatkow
Jak mozesz to slij na ki_bic@o2.pl
Dzieki i pozdrawiam
MarCiu
...szyji
Odnosnie zdjec. Tych mam duzo. Ale jak masz jakies shematy czy plany to bestem zainteresowany
Niesety w dobrej jakosci za bardzo niczego nie moglem znalesc. A przydamy by sie takie plany.do rozrysowania dodatkow
Jak mozesz to slij na ki_bic@o2.pl
Dzieki i pozdrawiam
MarCiu
Witam Ponownie
Ręka jako tako doszła do siebie, może nie na tyle żeby wbijać gwoździe ale pincetkę (lepiej pięćsetkę) jakoś utrzymam
Tak wiec niecierpliwie wziąłem się za dalsze prace.
Na pierwszy plan poszły kochane poprzeczki w oknach
Poprzeczki robione z płytki o grubości 0,5mm
Całość od razu wygląda lepiej – jak dla mnie
Okna mostka też wymagały poprawy. A teraz prezentują się tak:
Na podstawie wcześniej wykonanego kopyta tylniej wyrzutni torped wykonałem formę i odlałem dwie sztuki
Teraz ciut bardziej przypomina to oryginał (na przykładzie podgląd na model który został użyty do produkcji serialu)
Wykonałem też kopie przednich wyrzutni:
co zaowocowało dokończeniem głównego deflektora:
…a tu z podmianka środka z przezroczystej na pełną (Distal plus piaskowy Humbrol)
Forma i odlew drugiego deflektora:
Oryginał jest bardzo głęboki i wymaga dość dużego spłycenia aby wydobyć te szczegóły w zagłębieniach
A tutaj wczorajsza praca.
Aby dobrze podświetlić cały deflektor wykombinowałem wykonać coś w rodzaju lusterka w latarkach. Pomyślałem iż dobrze do tego nada się złotko z czekolady (dobra była )
Na sknocony odlew deflektora nałożyłem plastelinę, uformowałem z tego kopyto lustra i nałożyłem złotko błyszcząca stroną do wewnątrz.
Na to nałożyłem nasączone żywicą płatki materiału (Po fachowemu zwie się to laminowanie – powinna być z tkaniny lub maty szklanej. Ale miałem pod ręka jakiś stary kawałek poszewki, a nie przenosi to żadnych obciążeń wiec nie ma znaczenia).
Całość wpakowałem do gumowej rękawiczki i odessałem powietrze. Dzięki temu materiał dobrze docisnął się do metalowej folii i dobrze się przykleił idealnie obkurczając na kształcie plasteliny.
Co w konsekwencji zaowocowało powstaniem w skorupie wewnętrznego lusterka dodatkowo rozpraszającego światło na wszystkie zakamarki (jak w latarce)
Następnie wyszlifowałem krawędzie, wywierciłem otwory na diody i wkleiłem stylu w deflektor:
Po prowizorycznym zamontowaniu diod na plastelinę zaowocowało oto takim efektem
... z którego jestem zadowolony
Trochę trzeba będzie obniżyć napięcie diody aby przygasić trochę to światło, jest trochę za mocne. Deflektor ma się jarzyć a nie być latarką - ale to już szczegół i dostosuje się to przy całej sieci elektrycznej.
A dziś kombinowałem nad kopytem do światełek pozycyjnych.
Zrobię z tego kopyta formę i gdy będę odlewał z przezroczystej żywicy szkiełka zatopię w nich kolorowe diody SMD.
Standardowa dioda 3mm jakoś mi nie pasi. Sztucznie to wygląda, przy zgaszonych diodach.
Wiec trza coś pokombinować.
Naraz tyle. Pozdrawiam i do miłego
MarCiu
Ręka jako tako doszła do siebie, może nie na tyle żeby wbijać gwoździe ale pincetkę (lepiej pięćsetkę) jakoś utrzymam
Tak wiec niecierpliwie wziąłem się za dalsze prace.
Na pierwszy plan poszły kochane poprzeczki w oknach
Poprzeczki robione z płytki o grubości 0,5mm
Całość od razu wygląda lepiej – jak dla mnie
Okna mostka też wymagały poprawy. A teraz prezentują się tak:
Na podstawie wcześniej wykonanego kopyta tylniej wyrzutni torped wykonałem formę i odlałem dwie sztuki
Teraz ciut bardziej przypomina to oryginał (na przykładzie podgląd na model który został użyty do produkcji serialu)
Wykonałem też kopie przednich wyrzutni:
co zaowocowało dokończeniem głównego deflektora:
…a tu z podmianka środka z przezroczystej na pełną (Distal plus piaskowy Humbrol)
Forma i odlew drugiego deflektora:
Oryginał jest bardzo głęboki i wymaga dość dużego spłycenia aby wydobyć te szczegóły w zagłębieniach
A tutaj wczorajsza praca.
Aby dobrze podświetlić cały deflektor wykombinowałem wykonać coś w rodzaju lusterka w latarkach. Pomyślałem iż dobrze do tego nada się złotko z czekolady (dobra była )
Na sknocony odlew deflektora nałożyłem plastelinę, uformowałem z tego kopyto lustra i nałożyłem złotko błyszcząca stroną do wewnątrz.
Na to nałożyłem nasączone żywicą płatki materiału (Po fachowemu zwie się to laminowanie – powinna być z tkaniny lub maty szklanej. Ale miałem pod ręka jakiś stary kawałek poszewki, a nie przenosi to żadnych obciążeń wiec nie ma znaczenia).
Całość wpakowałem do gumowej rękawiczki i odessałem powietrze. Dzięki temu materiał dobrze docisnął się do metalowej folii i dobrze się przykleił idealnie obkurczając na kształcie plasteliny.
Co w konsekwencji zaowocowało powstaniem w skorupie wewnętrznego lusterka dodatkowo rozpraszającego światło na wszystkie zakamarki (jak w latarce)
Następnie wyszlifowałem krawędzie, wywierciłem otwory na diody i wkleiłem stylu w deflektor:
Po prowizorycznym zamontowaniu diod na plastelinę zaowocowało oto takim efektem
... z którego jestem zadowolony
Trochę trzeba będzie obniżyć napięcie diody aby przygasić trochę to światło, jest trochę za mocne. Deflektor ma się jarzyć a nie być latarką - ale to już szczegół i dostosuje się to przy całej sieci elektrycznej.
A dziś kombinowałem nad kopytem do światełek pozycyjnych.
Zrobię z tego kopyta formę i gdy będę odlewał z przezroczystej żywicy szkiełka zatopię w nich kolorowe diody SMD.
Standardowa dioda 3mm jakoś mi nie pasi. Sztucznie to wygląda, przy zgaszonych diodach.
Wiec trza coś pokombinować.
Naraz tyle. Pozdrawiam i do miłego
MarCiu