bo tak naprawdę, poza drobnymi różnicami, to jest przecież to samo. Dlatego będę bacznie podglądał zmagania Serwera. Niech przetrze szlaki. Niezły pomysł Wujku, nieprawdaż?
Mimo wszystko uśmiech pozytywny z domieszką kwasku cytrynowego...
Ostatnio zmieniony czw lut 23 2006, 0:26 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja , ja , herr Edmund ... jeśli wpuściłem Cię w kanał to nieświadomie zupełnie . Chociaż jak tak się Twoim zdjęciom przypatrzeć to plastik jakiś inny , ogólnie wygląda nieźle . Tak się pocieszam jednak że dla ambitnych to ten modelik jest do przeskoczenia ...
Peter Edmundzie - Peter to robi , zawziął się i wierzę że go zrobi .
No i niech "przeciera" ... ... też obserwuję .
Tja....
tu czołgi pokazuje, a ostatnio w modelarni to kleił ...
i przy okazji tajników sztuki uczył - wiernego słuchacza znalazł i nad jakością pracy czuwał
Zobaczymy co dzisiaj Edziu pokaże
Witam wszystkich.
Tak się złożyło, że popełniłem ten model jakieś 2 lata temu. Nie ma się co łudzić, na ramkach wygląda całkiem dobrze, ale w praniu wychodzi na to, że wszystkie części trzeba poprawiać. Dużo szpachli i skrobania. Najwięcej problemów miałem ze spasowaniem przedniej płyty z wanną i nadbudówki z resztą modelu. Kompletny klops. Żeby było śmieszniej to na zakończenie mojej męki dostałem jeszcze niezłego kopa w postaci kalek. Rozpadły się po włożeniu do ledwie ciepłej wody... Katastrofa.
Życzę powodzenia i dużo cierpliwości
wybaczam
i uśmiałem się setnie - chociaż na samym początku strasznie się ucieszyłem, że jeszcze ktoś zmaga się z tym małym potworkiem i będzie można popodglądać.