Tiger (P) Elefant [relacja]

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

Robercie - że cenowo wyjdzie jak Dragon - wiem. Pytanie, co wyjdzie lepiej "merytorycznie"

Kstek - z tą wartością bojową przesadziłeś chyba... Jak na koszt tego urządzenia, to była raczej wątpliwa...
zapraszam na Forum Historyczne
Robert Karwan
Posty: 283
Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
Lokalizacja: Pruszków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robert Karwan »

Peter ..... oczywiście, że Dragon.


Pozdrawiam. ;-)
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

zawalimy relacją... mam nadzieję, że autor nas nie przeklnie od ostatnich ;-)
Robercie, widziałeś gdzieś in-boxa do tego modelu (w sensie Ferdinanda z Dragona)? co jest w środku?
zapraszam na Forum Historyczne
Awatar użytkownika
Kstek
Posty: 88
Rejestracja: ndz lip 17 2005, 10:05
Lokalizacja: Nowy Sącz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kstek »

Drogi Robercie wiem że wybór Elefanta z Italeri bez dodatków był dość ekstremalną decyzją, ale cóż. Co do twoich tez na tylnej płycie są do przerobienia nie cztery, a dwa nity (przednią płytę już zrobiłem)
Obrazek
Co do tych pokryw pogrzebałem i znalazłem
Obrazek
niektóre były wybrakowane (ja lubię niestandardowe i wybrakowane, czymś trzeba się wyróżniać. Zastanowię się jeszcze).
Co do szpachli po pierwszych próbach na eksperymentalnej panterze nie zauważyłem efektu wżerania, ale mam drobny problem ze zbyt szybkim schnięciem.
Peter- no może trochę przesadziłem, ale nikt do końca nie wie jak to było, czy Niemcy właściwie wykorzystywali Ferdynandy i Elefanty, czytałem opinie, że raczej nie. Gdzieś znalazłem, że na łuku Kurskim Ferdynandy zniszczyły 320 rosyjskich czołgów przy stracie około 50 (nie pamiętam dokładnej liczby, a szukać mi się nie chce).
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Dolne zdjęcie przedstawia... Elefanta.

Pozdrawiam,
Maciej

P.S. Co byś chciał wiedzieć peterku o pudełku...?
Awatar użytkownika
Kstek
Posty: 88
Rejestracja: ndz lip 17 2005, 10:05
Lokalizacja: Nowy Sącz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kstek »

Mam do was pytanie może ktoś będzie wiedział. Na tylnej płycie nadbudówki znajdują się uchwyty według mnie na dźwig, czy to prawda, a jeżeli tak to jak wyglądał? Może tak jak w Sturmtigerze.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

peter pisze:Robercie, widziałeś gdzieś in-boxa do tego modelu (w sensie Ferdinanda z Dragona)? co jest w środku?
Tu masz recenzję tyle, że bez zdjęć:
http://www.track-link.net/reviews/k707

Ale wypraski możesz pooglądać w recenzji Bergpanzer Tigera (P), bo z tego co piszą, to jest on oparty na tych samych formach co Ferdynand:
http://www.perthmilitarymodelling.com/r ... dr6226.htm
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Kstek
Posty: 88
Rejestracja: ndz lip 17 2005, 10:05
Lokalizacja: Nowy Sącz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kstek »

Tomku nie do końca chodziło mi o taki dźwig jak w wozie ewakuacyjnym raczej taki jak w sturmtigerze.
Efekty dzisiejszych działań:
1. W pracach z kadłubem prawie bez zmian przyklejone dosłownie 5 elementów.
2.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Patrząc wczoraj wieczorem na ruchome podwozie wpadła mi myśl żeby zrobić Elefanta na sterowanie (nie mówiłem wcześniej obawiając się porażki). Do rana dłubałem i dłubałem i wydłubałem. No więc tak prawa i lewa gąsienica mają oddzielne silniki i są niezależne od siebie. Pozostało mi jedynie iść do supermarketu i kupić jakąś zabawkę na pilota (potrzebuję układ sterujący).
I jak wam się to podoba :?: :?: :?: :?:
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

hmmm...
mnie się wydaje, że albo model redukcyjny, albo jeżdżący... połączenia obu jakoś nie widzę, gdzieś będziesz musiał iść na kompromis.

Tomek_K, Maciej: o pudełku chciałbym wiedzieć mniej więcej, co w środku (tzn. czy ładują jakieś dodatki typu lufa, czy to jeszcze jednak nie aż tak młody model) i jak się prezentują wypraski. jeśli to mniej więcej to samo, co w Bergetiger (P) - to już jestem trochę mądrzejszy. dzięki. :)
zapraszam na Forum Historyczne
Awatar użytkownika
Kstek
Posty: 88
Rejestracja: ndz lip 17 2005, 10:05
Lokalizacja: Nowy Sącz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kstek »

Pierwszym kompromisem były gąsienice :-?
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
ODPOWIEDZ