Biblioteka MODELARSTWA OKRĘTOWEGO

[MODELARSTWO OKRĘTOWE]

Witajcie

Chcemy przeprowadzić małą sondę, abyście wyrazili opinię co sądzicie o następującym pomyśle:

Chcielibyśmy wydawać serie publikacji pod nazwą "Biblioteka MODELARSTWA OKRĘTOWEGO". W naszych zamierzeniach miałyby być to mini książeczki, których tematem byłby model jednego, konkretnego okrętu czy statku.

Wyłożę to jaśniej ;) :

Wybieramy sobie okręt X, na wstępie prezentujemy dane techniczne jednostki, historię służby, parę fotek historycznych (ale to nie jest dokładna monografia), planik (mała skala 1:400 - 1:700 tak bardziej poglądowo) i wreszcie przechodzimy do sedna czyli piszemy gdzie, kiedy, za ile i w jakich skalach ten okręt X został wydany w: kartonie, plastiku, żywicy, z klocków LEGO ... ;) ,krótkie recenzje tych modeli (wady, zalety) no i wreszcie przechodzimy to finału ... czyli pełno bardzo dobrej jakości kolorowych fotek modelu okrętu X (oczywiście jeden wiodący model np. kartonowy plus zdjęcia tego modelu z innych materiałów ale może być odwrotnie że wiodący model to RC lub mikromodel plus kilka fotek zobaczonego gdzieś modelu tego samego okrętu X z kartonu lub plastiku). Oczywiście napisalibyśmy też kilka zdań o autorze wiodącego modelu

Nazwałbym to taką monografią modelarską

Format takiej książeczki byłby A5, 32 strony kredowe z czego min. połowa stron to duże fotki . Cena ok. 8-9 zł. sprzedaż tylko przez www i sklepy modelarskie (no może i Empiki), niesystematyczne ukazywanie się choć dążylibyśmy do 6 w roku.

Co Wy na to ???

Czekamy na opinie.

[Ra-Deck]

Pomysł bardzo dobry chociaż może się w dużej części dublować z istniejącym wydawnictwem "Profile morskie". Tu jednak konkurujecie ceną... ale chyba nie tylko, bo informacji stricte modelarskich planujecie dać dużo więcej, a to duży plus

Proponuję "społeczną listę życzeń" - które modele zainteresowani chcieliby widzieć w takich monografiach. Da Wam to jakiś obraz co cieszy się większym, co mniejszym powodzeniem, a potencjalnym (współ-)autorom pozwoli zauważyć na co jest tzw. ssanie i co trzeba by tu jeszcze opisać, obfotografować itd...

Plan postawiliście sobie ambitny - pismo specjalistyczne, z definicji niskonakładowe, w cenie, powiedzmy, kosztu produkcji... No, no... To się chwali!

BTW - sam jestem ciekaw - co sami mieliście w planie wydać w pierwszej kolejności?

Pozdrowiwszy,
Radek

[Bercik]

Moim zdaniem bardzo fajny pomysł z tym wykazem modeli i ich +/- /Gdy mam coś kupić a nie znam dobrze tematu, mam ten problem że czasem nie mogę sobie zobaczyć co tak na prawdę jest w środku.
Mam nadzieję że nie tylko ja mam takie problemy

Miło, że w okrętowym coś ruszyło, pozdrawiam

[Piotr K]

Ciekawa propozycja, ale rzeczywiście należy się dobrze zastanowić by nie dublować istniejących serii. Może zamiast generować nową serię wydawać więcej numerów MO?

Ale skoro możemy tu sobie pomarzyć to...
Od dłuższego czasu interesuję się okrętami, statkami, morzem i itp.
Między innymi zainteresowałem się mikromodelami w skali 1:700.
I tak szczerze zgromadziłem w szafie spory zapas modeli (do skończenia chyba na emeryturze ).
Duża cześć modeli (szczególnie klasyczne pozycje z serii Water Line Series) wymaga różnorodnej waloryzacji. Rysunki dostępne z modelami są w większości bardzo wątpliwej jakości.

To co mi się marzy to np. seria Biblioteczka Mikromodelarza.
I myślę, że format nie musi być mniejszy niż A4 (choć wiem, że mniejszy format obniża koszty...). Nie oczekiwałbym też kolejnych klasycznych monografii, ale raczej wydawnictwo pomocne przy wykonywaniu konkretnego mikromodelu.

Najlepiej, gdyby każdy numer mówił o paru konkretnych modelach.
Wiem, że w ten sposób powstało by mniej numerów, ale obejmowały by ono większą grupę modeli, co pewnie wpłynęło by na wzrost grona ewentualnych odbiorców.

Najważniejsze dla mnie były by plany generalne jednostek w 1:700 (inne skale też mogę być np. 1:400 tylko podnosiło by to objętość) plus schemat(y) malowania. To co mnie aktualnie bardzo interesuje to np. położeniu bulaji czy też przebieg olinowania.
Do tego jedna strona krótkiej charakterystyki i skrótowego kalendarium służby.
Może jakoś fotka oryginału (choć to nie jest najważniejsze).
Cenne i ciekawe mogły by też być uwagi odnośnie samego zestawu (jego + i -), sugestie co do waloryzacji(choć to może temat za szeroki), może również fotka gotowego modelu itp.

Prezentacja grupy modeli umożliwiała by też umieszczenie w każdym numerze opisu jakiegoś wyposażenia stosowanego na prezentowanych okrętach.

Mogła by to być np. jedna strona z planami w skali np. 1:400 dział, łodzi, reflektorów, radarów, żurawików itp.

Nie będę tu umieszczał listy modeli które by mnie interesowały, ale myślę, że szczególnie ciekawe by to było w przypadku starszych modeli (a nie np. doskonałych ostatnich modeli Trumpetera czy Dragona)

[MODELARSTWO OKRĘTOWE]

Mikromodelarstwo to ostatnio konik naczelnego czyli Grzesia Nowaka.

Plany mikromodeli będą ukazywały się w każdym numerze MO (w 2 już jest na 3 numer też już jest narysowany fajny okręt, którego planów jeszcze nie było w ogóle), a przynajmniej taki mamy zamiar więc chyba nie ma sensu wydawanie osobnych pozycji z tej dziedziny podczas gdy dział mikromodeli będzie stałą i dużą częścią MO.

Co do zwiększenia częstotliwości ukazywania się pisma to jest to nasze największe marzenie ale do końca tego roku to raczej się nie zmieni ale myślimy nad wydaniem numeru (lub dwóch) specjalnych )

[Wacek]

Czesć
Czy na planach dla mikromodelarzy można byłoby narysować przebieg KLW w rzucie z góry?

[Grzegorz75]

ja chetnie coś takiego widzę i z pewnością kupię, zwłaszcza jak bedzie coś z RC

[krzysiek74]

Jeżeli to mają być tylko zdjęcia jednostki, to raczej nie wróżę wielkiego powodzenia. Podzielam zdanie Piotra K., że najlepszym wyjściem byłaby seria o mikromodelarstwie. TEN TEMAT BYŁ DOTYCHCZAS TRAKTOWANY PO MACOSZEMU PRZEZ WSZYSTKIE PISMA MODELARSKIE. Dział mikromodeli w Modelarstwie Okrętowym nie wyczerpuje przecież tematu. Tam raczej widziałbym opis różnych technologii wykonania modelu i jego części. Natomiast w oddzielnej serii wydawniczej skupiłbym się na planach konkretnego modelu.

[jhradca]

Z opisu nowej publikacji wynika, że będzie ona raczej dla mikromodelarzy w tym w szczególności fanów modeli firmy JSC. Plany w skali 1:400 czy 1:700 są mało przydatne dla modelarzy budujących w skali 1:100 czy 1:200, szczególnie jak będzie mało detali, których wykonanie w takich skalach jest niewykonalne lub mocno uproszczone. Zauważam tendencję, do detalizowania i poprawiania nawet dobrych modeli więc takie małe plany i zdjęcia modelu zamiast oryginału lub renderów 3D będą dla dużej części modelarzy mniej przydatne. Natomiast dokładne plany i duża ilość zdjęć z cała pewnością nie będzie zawadzać mikromodelarzom a wręcz przeciwnie.
Osobiście uważam, że wiekszość modelarzy okrętowych bardziej sobie będzie cenić duże i dokładne plany wraz dużą ilością zdjęć i rysunków 3D, nawet za stosunkowo wysoką cenę. Okręty to modele, które robi się zdecydowanie najdłużej i nawet wysoka cena rozkłada się czasem na kilka lat. Wiem, że niektórzy uważają, że cena czyni cuda ale chyba nie w modelarstwie okrętowym skoro nawet model kartonowe kosztują nierzadko 100zł. Wydanie np. 50zł lub więcej za super plany zamiast na kolejny model na kupkę, z której tylko nikła część modeli jest wykonywana, uważam za zdecydowanie lepszy wybór.

[Jeta]

W moim odczuciu skoncentrowanie się tylko na mikromodelach i mikroplanach nie wróży powodzenia. Dlatego, że mikromodelarstwo stanowi tylko pewien procent modelarstwa okrętowego. Jest tak trudne, że porywają sie na nie tylko nieliczni. Brakuje natomiast na rynku czegoś co by zapełniło niszę po Planach Modelarskich. Porządne plany w 1:200 i do tego fotki i rys historyczny jednostki to jest to czego na rynku brakuje. Archiwalne już numery Planów Modelarskich stale cieszą się popularnością co świadczy, że jest na nie spore zapotrzebowanie. Mając dobre plany w 1:200 każdy mikromodelarz będzie potrafił wybrać sobie z nich to co jest potrzebne do skali 1:700. Mam świadomość ogromnej różnicy nakładu pracy niezbędnej dla stworzenia planów w dwusetce w porównaniu do siedemsetki ale wydaje się, że takie przedsięwzięcie ma dużo większe szanse na sukces.