*[Relacja/Samolot] CR-714
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Hasio Maszkietnik
- Posty: 113
- Rejestracja: czw cze 02 2005, 17:34
- Lokalizacja: BOJSZOWY
YES YES! Ferie nadeszły więc mogę uzupełnić nieco zapomniany już wątek
Do rzeczy: Zrobiłem cały przód kadłuba - tu już nie było tak łatwo jak dotychczas. Sporo problemów spowodowała cz. 26b - moim zdaniem jest źle zaprojektowana i bez jej podocinania powstanie szpara między nią, a częścią powyżej. Trzeba w niej przesunąć niżej wcięcie na krawędź natarcia skrzydła (szparę zasłania owiewka) oraz nieco przyciąć jej tylny kontur, by nie powstała z dołu zakładka.
Kolejny problem, który się pokazał już po wklejeniu ostatnich części z przodu to zapadnięte poszycie cz.27 - część tą należy koniecznie przed wklejeniem wzmocnić od dołu, niestety za późno mi to przyszło do głowy.
Sposób na zniwelowanie zapadnięcia jednak znalazłem - wystarczyło od przodu wsunąć szpilkę między poszycie a sklejkę łączącą.
Jak widać podziałało:
Oszklejnie Caudrona na szczęście jest dość proste, trzeba było tylko uzyskać lekkie zaokrąglenie środkowej szyby. Starałem się jakoś uchwycić na zdjęciu wnętrze kabiny(choć nie ma tam zbyt dużo do pokazania), ale aparacik usilnie łapał ostrość na owiewkę
Zrobiony jest jeszcze kołpak (na razie bez śmigieł) - niestety listki na jego czubku były za krótkie by się zejść, więc trochę musiałem szpachlować (fotka sztucznie rozjaśniona - w rzeczywistości kołpak jest bardzo ciemny i retusz trudno dojrzeć)
To jeszcze fotka ogółu i to na razie tyle. (plizz nie czepiajcie się widocznych drobnych obcierek - będą jeszcze wyretuszowane)
Pozdro
Do rzeczy: Zrobiłem cały przód kadłuba - tu już nie było tak łatwo jak dotychczas. Sporo problemów spowodowała cz. 26b - moim zdaniem jest źle zaprojektowana i bez jej podocinania powstanie szpara między nią, a częścią powyżej. Trzeba w niej przesunąć niżej wcięcie na krawędź natarcia skrzydła (szparę zasłania owiewka) oraz nieco przyciąć jej tylny kontur, by nie powstała z dołu zakładka.
Kolejny problem, który się pokazał już po wklejeniu ostatnich części z przodu to zapadnięte poszycie cz.27 - część tą należy koniecznie przed wklejeniem wzmocnić od dołu, niestety za późno mi to przyszło do głowy.
Sposób na zniwelowanie zapadnięcia jednak znalazłem - wystarczyło od przodu wsunąć szpilkę między poszycie a sklejkę łączącą.
Jak widać podziałało:
Oszklejnie Caudrona na szczęście jest dość proste, trzeba było tylko uzyskać lekkie zaokrąglenie środkowej szyby. Starałem się jakoś uchwycić na zdjęciu wnętrze kabiny(choć nie ma tam zbyt dużo do pokazania), ale aparacik usilnie łapał ostrość na owiewkę
Zrobiony jest jeszcze kołpak (na razie bez śmigieł) - niestety listki na jego czubku były za krótkie by się zejść, więc trochę musiałem szpachlować (fotka sztucznie rozjaśniona - w rzeczywistości kołpak jest bardzo ciemny i retusz trudno dojrzeć)
To jeszcze fotka ogółu i to na razie tyle. (plizz nie czepiajcie się widocznych drobnych obcierek - będą jeszcze wyretuszowane)
Pozdro
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Grzegorz w kwestii autora tego modelu modelu straciłeś już w moich oczach bezstronność.
Tak wie proszę Cię odpuść sobie kolejną wendetę. Choćby nie wiem jak bardzo pasjonującą i odkrywającą spiskową teorię kształtu kadłuba i jego malowania.
To jest moja koleżeńska prośba.
Tak wie proszę Cię odpuść sobie kolejną wendetę. Choćby nie wiem jak bardzo pasjonującą i odkrywającą spiskową teorię kształtu kadłuba i jego malowania.
To jest moja koleżeńska prośba.
W budowie: Halny;
„Wujku”...hm... Nie miało być o M.Pacyńskim...
Piterski...” Grzegorz w kwestii autora tego modelu modelu straciłeś już w moich oczach bezstronność.
Tak wie proszę Cię odpuść sobie kolejną wendetę. Choćby nie wiem jak bardzo pasjonującą i odkrywającą spiskową teorię kształtu kadłuba i jego malowania.
To jest moja koleżeńska prośba.”...
Przepraszam...ale używając słów: wendetta, i spiskowa, wyczerpałeś dla mnie znamiona swej bezstronności... :-)
Tak mimo chodem nigdy nie przestałem być bezstronny wobec autora tego modelu, bo niczego nie wymyślam, a opisywałem, lub opisuje swoje spostrzeżenia w oparciu o zdjęcia...Hm... Natomiast masz bezspornie rację że wobec oponentów tego autora stosuje się wendettę i nagonkę...
Hasio klei swój model samolotu i nie miałem zamiaru psuć mu tematu.... Wasza nad zapobiegliwość świadczy jednak, że coś jest nie tak w relacjach, model, modelarz, autor...hm... Takie ciche przyzwolenie...
Uważam ze Hasio z tego”opracowania”wyciska stan „nad poziomy”... Zwracając słusznie wiekszą uwagę na niedociągnięcia które go spotkały ze strony „kartonu”....
Piterski...” Grzegorz w kwestii autora tego modelu modelu straciłeś już w moich oczach bezstronność.
Tak wie proszę Cię odpuść sobie kolejną wendetę. Choćby nie wiem jak bardzo pasjonującą i odkrywającą spiskową teorię kształtu kadłuba i jego malowania.
To jest moja koleżeńska prośba.”...
Przepraszam...ale używając słów: wendetta, i spiskowa, wyczerpałeś dla mnie znamiona swej bezstronności... :-)
Tak mimo chodem nigdy nie przestałem być bezstronny wobec autora tego modelu, bo niczego nie wymyślam, a opisywałem, lub opisuje swoje spostrzeżenia w oparciu o zdjęcia...Hm... Natomiast masz bezspornie rację że wobec oponentów tego autora stosuje się wendettę i nagonkę...
Hasio klei swój model samolotu i nie miałem zamiaru psuć mu tematu.... Wasza nad zapobiegliwość świadczy jednak, że coś jest nie tak w relacjach, model, modelarz, autor...hm... Takie ciche przyzwolenie...
Uważam ze Hasio z tego”opracowania”wyciska stan „nad poziomy”... Zwracając słusznie wiekszą uwagę na niedociągnięcia które go spotkały ze strony „kartonu”....
Grzegorz może faktycznie zbyt dosadnie się wyraziłem. Przepraszam nie było moim zamiarem Cię urazić.
Pamiętam po prostu poprzedni wątek i mimo całej sympatii do Ciebie i zrozumienia dla racji jakie Tobą kierują uważam że zbyt osobiście angażujesz się w tego typu dyskusje z autorem Markiem Pacyńskim.
Pozdrawiam Piotr
Pamiętam po prostu poprzedni wątek i mimo całej sympatii do Ciebie i zrozumienia dla racji jakie Tobą kierują uważam że zbyt osobiście angażujesz się w tego typu dyskusje z autorem Markiem Pacyńskim.
Pozdrawiam Piotr
W budowie: Halny;