Jaki aerograf
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Jaki aerograf
Mam pytanie jestem początkujący, mam zamiar kupić aerograf, tylko jedno mnie zastanawia, rozmyślam nad tym http://hobbysta.home.pl/sklep/product_i ... ts_id=3251, ale czy beęzie się go dało podłączyć do butli? A jeśli tak, to co mi będzie potrzebne? A co sądzicie o tym: http://modelsklep.pl/product_info.php?c ... 593cc0eed6, no i czy będzie się go dało podłączyc do kompresora? ;-)
Ooo... Widze, ze juz sam sie kapnales... To teraz dam Ci kolejna wskazowke... W gornym menu strony masz linka "Szukaj". Temat byl na tym forym walkowany juz kilka, jak nie kilkanascie razy, wiec zacznij od zapoznania sie z tym co juz zostalo powiedziane. Od siebie jeszcze dodam, ze ja uzywam aerografu, ktory pokazales w pierwszym linku i jestem z niego bardzo zadowolony - moge go polecic. Dobry sprzet za rozsadna cene. Jezeli chodzi o podlaczenie go do butli, to ten aerograf jest dostarczany bez wezyka, wiec bedziesz sie musial zaopatrzyc jeszcze w wezyk i zestaw wszelkich przejsciowek i przylaczek.
- Paweł Czarnocki
- Posty: 22
- Rejestracja: pn lip 12 2004, 15:30
- Lokalizacja: SIEDLCE
Re: Jaki areograf
Cześć.olcha15sc pisze:MAm pytanie jestem początkujący, mam zamiar kupic areofraf tylko jedno mi zastanawia rozmyslam nad tym http://hobbysta.home.pl/sklep/product_i ... ts_id=3251 ale czy bedzie sie go dalo podlączyc do butli ??a jesli tak to co mi bedzie potrzebne??a co sadzicie o tym http://modelsklep.pl/product_info.php?c ... 593cc0eed6 no i czy bedzie sie go dalo podlaczyc do kompresora??
Poleciłbym Ci AZTEKA A4704. Mam taki i jest ekstra. Świetnie się spisuje, mało mycia. Ten drugi za 40 złotych, to prosty sprzęt. Mam i taki. Kupiłem, aby nie katować Azteka. Ta zabawka za 4 dychy świetnie się sprawdza przy malowaniu dużych powierzchni i do lakierowania całego modelu. Kup sobie dwa.
hmm jak można zepsuć areograf ? Owszem można go zapchać farbą ale nie rozumię tej wypowiedzi - to nie model który można zpartolić przez brak doświadczenia.Meksykanin pisze:Na początek kup sobie jakiś w miarę tani aerograf, żeby nie było go szkoda jak się zepsuje. Nabierzesz doświadczenia, nauczysz się nim malować, a potem kupisz jakiś porządny.
Olcha kup sobie sprzęt taki na jaki cię stać i przestrzegaj podstawowych zasad przy malowaniu. Takowe rzeczy tu już BYŁY !!!
Mam nieodparte wrażenie że tematów o areografach i kompresorach jest tyle ile ludzi chciało kupić bądź kupiło ten sprzęt.
Jak mawia mój ojciec nawet pędzel Leonarda da Vinci w łapach beztalęcia na nic sie niezda
Pozdrawiam i proponuje zamknąć ten temat
P.S. jak ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to proponuje zajżeć tutaj :
http://www.kartonwork.pl/forum/search.php
Otoz mylisz sie Piterze, w aerografie mozna zepsuc bardzo duzo rzeczy, szczegolnie podczas czyszczenia go. W tym miejscu moge jeszcze raz polecic posiadana przeze mnie pseudoiwate. Przy pierwszym czyszczeniu, zarazo po zakupie, po pierwszym (testowym) malowaniu, pierwsze co zrobilem, to wygialem igle w pentelke . Normalnie zalamka. Ale wzialem ja delikatnie w kombinerki, podprostowalem zgrubsza, poczynilem kroki zalecane w takich sytuacjach i aerograf dzialal bez zarzutu. Do wczoraj... Wczoraj zrobiem z igla dokladnie to samo (pospiech jest wskazany przy lapaniu pchel). Wiec znowu kombinerki, papier scierny marmurowy blat itd... I co? Aerograf nadal dziala. Mimo, ze igla jest straszliwie zmasakrowana, nawet tego odrobine nie czuc podczas malowania. To siwadczy o tym, ze konstrukcja jest przemyslana i idiotoodporna. Podobno tylko gwinty dysz w tych pseudoiwatach latwo sie zrywaja, ale tutaj potrzeba poprostu wprawy i "technicznego" wyczucia.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
No faktycznie troszku przesadziłem. Raczej miałem na myśli to, że nieistotne jest to, czy się rozpocznie od pożądnego sprzetu, czy od aerografu za 40 zł. Wiadomo zawsze można coś zepsuć - zresztą sam widzisz masz już spore doświadczenie, a i tak wypadki się zdażają.
Możliwość zepsucia akurat nie uważam za główny wyznacznik. To tak jakby ktoś jeździł maluchem tylko dlatego, że boi się popsuć mercedesa (czyt. rozwalić go na słupie)
Sam obecnie działam na tak zwanej "ruskiej myśli technicznej", a to dlatego, że bardzo fajnie już wyczułem ten sprzęt. Wiadomo, przyjdzie czas na zmianę, bo 15 lat to już naprawde sporo, ale póki co, biegam po znajomych i testuje różne produkty.
Ehh, ostatnio rozmawiałem z pewnym gościem, co sobie kupił u Niemców aerograf za 1300 zł (sam aerograf !) - niewiem co to było, ale wiem, że widziałem modele przez niego pomalowane - TRAGEDIA !!!
Nawet na początek warto zainwestować troszkę więcej pieniążków, bo aerograf, to nie przedmiot, który wymienia się co parę miesięcy, tylko coś co będzie nam służyć i podczas nauki oraz wtedy kiedy zdobędzie się już wprawę.
Żeby nie było, to też mam taką "dmuchawkę" Revella na gaz, ale to się nadaje praktycznie tylko do malowania sporych powierzchni w jednolitym kolorze.
Pozdrawiam
Możliwość zepsucia akurat nie uważam za główny wyznacznik. To tak jakby ktoś jeździł maluchem tylko dlatego, że boi się popsuć mercedesa (czyt. rozwalić go na słupie)
Sam obecnie działam na tak zwanej "ruskiej myśli technicznej", a to dlatego, że bardzo fajnie już wyczułem ten sprzęt. Wiadomo, przyjdzie czas na zmianę, bo 15 lat to już naprawde sporo, ale póki co, biegam po znajomych i testuje różne produkty.
Ehh, ostatnio rozmawiałem z pewnym gościem, co sobie kupił u Niemców aerograf za 1300 zł (sam aerograf !) - niewiem co to było, ale wiem, że widziałem modele przez niego pomalowane - TRAGEDIA !!!
Nawet na początek warto zainwestować troszkę więcej pieniążków, bo aerograf, to nie przedmiot, który wymienia się co parę miesięcy, tylko coś co będzie nam służyć i podczas nauki oraz wtedy kiedy zdobędzie się już wprawę.
Żeby nie było, to też mam taką "dmuchawkę" Revella na gaz, ale to się nadaje praktycznie tylko do malowania sporych powierzchni w jednolitym kolorze.
Pozdrawiam
To prawda. Opinii na ten temat jest sporo, każdy ma swoje zdanie. Moim zdaniem lepiej jest zapoznać się z tanim sprzętem, poznać jego działanie i ocenić czy warto brnąć dalej w kierunku porządniejszego aerografu.Raczej miałem na myśli to że nieistotne jest to czy się rozpocznie od porządnego sprzetu czy od aerografu za 40 zł.
Jest to mój punkt widzenia, Ty Piterze jesteś bardziej doświadczony w tym temacie i masz swoje zdanie.