Lokomotywa PY27

technika, historia, dokumentacja, linki itp

Moderatorzy: kartonwork, kierownik

ODPOWIEDZ
perła
Posty: 29
Rejestracja: pt lip 15 2005, 0:20

Lokomotywa PY27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: perła »

Kupiłem model wydawnictwa Angraf z tą niezbyt skomplikowaną maszyną. Po analizie dokumentacji nie znalazłem opisu na jakiej grubości karton trzeba podklejać elementy modelu. Instrukcja jest świetnie zilustrowana lecz brakuje opisu jaka grubość oznacza każdą ilość gwiazdek?
Jest to mój pierwszy model tego wydawcy i nie mogę sie podeprzeć analogiami z innych wycinanek.
Może ktoś podpowie jakie to są grubości?
Awatar użytkownika
Adamowicz
Posty: 153
Rejestracja: pt lut 18 2005, 8:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adamowicz »

Kolega pozwoli, że skorzystam z jego postu.
Mam liczne pytania do osób, które są obeznane w temacie, być może widziały oryginał (Py 27 ma się rozumieć), mają może zdjęcia (inne niż p. Suchorolskiego z KMiD 2/2000, str.51 :) )
Po pierwsze:
W modelu zwracają uwagę gigantyczne (nawet jak na parowóz wąskotorowy) smarotłocznie. Porównując ze wspomnianym już zdjęciem powinna być o połowę mniejsza. Nie wiem też, czy przypadkiem, nie powinien być to typ jednorzędowy (pojedyncza klapa do napełniania).
Po drugie:
Jeśli ktoś będzie chciał robić wał nawrotnicy wewnątrz ostoi , to będzie zaskoczony, bo w elemencie 1P' i 1L' wystepuje w tym miejscu wieszak środkowego resora (!). Dziwne, nie?
Po trzecie:
Woda z wodowskazu chyba gdzieś odpływa, nie? Przydałaby się rurka odpływowa (por. rys zestawieniowy nr 4). Jeśli miałbym być skrupulatny, to bym jeszcze powiedział, że przewód manometru powinien wychodzić z odbiornicy pary, a nie z kotła, poniżej poziomu górnego kurka wodowskazu (czyli poniżej poziomu wody). Tak na chłopski rozum...
Po czwarte:
Układ hamulcowy. Nie wątpię, że był tam cylinder hamulcowy, tylko jaki hamulec to był? Prózniowy? Bo jak powietrzny, to sprężarka chyba nie zmieściłaby się w tych skrzyniach przy budce. Ponadto brakuje mi charakterystycznego hamulca postojowego w budce (z tzw. "bambułą")
Po piąte:
Wiele szczegółów, nie umniejszających tytanicznej roboty pana Wandtke (zwłaszca jeśli dysponował taką dokumentacją jak ja, czyli jednym zdjęciem i rysunkiem pana Pokropińskiego :( ), jak np.: przykrótka listwa spychacza przy tendrze, brak napisu "skażona woda" z "czachą", brak mechanizmu kurków odwadniających cylindrów (nota bene nikt go nie robi :evil: ), dziwnie zaprojektowana kulisa, nie wiadomo co zasila pulsometr poza zaślepioną z obu końców rurą, itp, itd.

To by było na tyle. Mam nadzieję, że ktoś rozwieje moje wątpliwości, może coś wyjaśni albo odpisze, żebym nie truł rury.
Awatar użytkownika
Maverick33
Posty: 420
Rejestracja: śr cze 22 2005, 14:28
Lokalizacja: Opole
x 4

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maverick33 »

* - na brystol
** - tekturka 0,5 mm
*** - tektura 1 mm
**** - tektura 2 mm
Na warsztacie
Sm48 1:25 - 100-%
Parowóz Ty51 - 60%
Jelcz P662D.43 1:25 - 100%
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Adamowicz pisze:.... brak mechanizmu kurków odwadniających cylindrów (nota bene nikt go nie robi :evil: ), dziwnie zaprojektowana kulisa, nie wiadomo co zasila pulsometr poza zaślepioną z obu końców rurą, itp, itd.

To by było na tyle. Mam nadzieję, że ktoś rozwieje moje wątpliwości, może coś wyjaśni albo odpisze, żebym nie truł rury.
Rzeczywiście - nie truj rury. ;-) Bo brakuje jeszcze rusztowin, dysz, uszczelniaczy , zespórek, itd... Przecież to tylko model kartonowy. W znacznym stopniu jest tylko umownym odzwieciedleniem rzeczywistości.
Czasem przeszkadza brak dokumentacji, czasem autor świadomie pewne rzeczy pomija w trosce o komfort psychiczny większości sklejaczy.

Nie ma natomist przeszkód żeby osoby wybitnie znające się na rzeczy uczyniły z modelu cacko wyposażone we wszystko co możliwe. Sam wlepiłbym gały w monitor na wiele godzin obserwując taką relację :shock:
Awatar użytkownika
Adamowicz
Posty: 153
Rejestracja: pt lut 18 2005, 8:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adamowicz »

kierownik pisze:Przecież to tylko model kartonowy. W znacznym stopniu jest tylko umownym odzwieciedleniem rzeczywistości.
Bardzo umownym :D

Może trochę mnie poniosło, wiem co oznacza brak dokumentacji (wtedy zaczyna sie prowizorka, albo gorzej: hybryda z innych maszyn). Powiedzmy, że jako należący do grupy pośredniej (Niezbyt Znający Się Na Rzeczy, ale Szybko Się Uczący) poruszyłem punkt 1,2,3 i 4 aby się czegoś dowiedzieć, a punkt 5 to wypadek przy pracy :-?
omex

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: omex »

Adamowicz pisze:Kolega pozwoli, że skorzystam z jego postu.
Mam liczne pytania do osób, które są obeznane w temacie, być może widziały oryginał (Py 27 ma się rozumieć), mają może zdjęcia (inne niż p. Suchorolskiego z KMiD 2/2000, str.51 :) )
Po pierwsze:
W modelu zwracają uwagę gigantyczne (nawet jak na parowóz wąskotorowy) smarotłocznie. Porównując ze wspomnianym już zdjęciem powinna być o połowę mniejsza. Nie wiem też, czy przypadkiem, nie powinien być to typ jednorzędowy (pojedyncza klapa do napełniania).
Po drugie:
Jeśli ktoś będzie chciał robić wał nawrotnicy wewnątrz ostoi , to będzie zaskoczony, bo w elemencie 1P' i 1L' wystepuje w tym miejscu wieszak środkowego resora (!). Dziwne, nie?
Po trzecie:
Woda z wodowskazu chyba gdzieś odpływa, nie? Przydałaby się rurka odpływowa (por. rys zestawieniowy nr 4). Jeśli miałbym być skrupulatny, to bym jeszcze powiedział, że przewód manometru powinien wychodzić z odbiornicy pary, a nie z kotła, poniżej poziomu górnego kurka wodowskazu (czyli poniżej poziomu wody). Tak na chłopski rozum...
Po czwarte:
Układ hamulcowy. Nie wątpię, że był tam cylinder hamulcowy, tylko jaki hamulec to był? Prózniowy? Bo jak powietrzny, to sprężarka chyba nie zmieściłaby się w tych skrzyniach przy budce. Ponadto brakuje mi charakterystycznego hamulca postojowego w budce (z tzw. "bambułą")
Po piąte:
Wiele szczegółów, nie umniejszających tytanicznej roboty pana Wandtke (zwłaszca jeśli dysponował taką dokumentacją jak ja, czyli jednym zdjęciem i rysunkiem pana Pokropińskiego :( ), jak np.: przykrótka listwa spychacza przy tendrze, brak napisu "skażona woda" z "czachą", brak mechanizmu kurków odwadniających cylindrów (nota bene nikt go nie robi :evil: ), dziwnie zaprojektowana kulisa, nie wiadomo co zasila pulsometr poza zaślepioną z obu końców rurą, itp, itd.

To by było na tyle. Mam nadzieję, że ktoś rozwieje moje wątpliwości, może coś wyjaśni albo odpisze, żebym nie truł rury.
CZeść

Tak się skłąda że rozmawiałem z autorem tego modelu Adrianem Wandtke na jednym z klubowych spotkań PTMKŻ o Py 27 i innych podobnych w przygotownaiu(wiem ze przygotowywane są do druku jeszcze dwa podobne,ale nie pytajcie jakie bo i tak nie powiem:):) ),z tego co wiem z dokumentacją było cięzko,autor miał jakies inne fotki niż te z czasopisama,ale w załozeniu to miał być prosty nie skomplikowany model parowozu.


Mam ten model:)
jęsli chodzi o szczegółowość to wydaje się być zrobione to co powinno być,wnętrze budki amszynisty z tego co wiem jest tak uproszczone ze względu właśnie na brak dokumentacji...a z tymi rurkami od wodowskazu daj spokój...przecież wystarczy dokleić drut.....
co do smarownic -wydaje mi sie ze we wszytkich parowozach były uniwersalane tak w normalnotorowych jak i wąskich..ale mniejsza o to..

Piszesz że nie ma na tendrze czaszki? no i jest OK bo nie każdy parowóz ją miał..to nie była reguła-wiem to od autora

do pozostałych punktów się nie ustosunukje bos się nie znam,moge powiedzieć natomiast o tej rurze pulsometru> czemu tak Cię ona dziwi? przecież ona się kończy po obu stronach maszyny bo tam podłącza się wąż kiedy np parowóz ciagnie wode z rzeki itp..

Ogólnie fajny model...zobaczymy jak ze sklejanością bo mam zamiar się z aniego wziąść jak znajde troszke czasu...oglądałem biała surówke autora no i model był skljony drugi raz przez jakiegos modelarza niezaleznego....na pewno będzie dobrze

pozdrawiam
ODPOWIEDZ