Jako że ja jestem z tych co to lubią mieć dużo modeli na raz na warsztacie to pochwalę się jednym z nich. Jest to niekwestionowany lider w mojej kolekcji jeżeli idzie o czas budowy- mniej więcej osiem lat. Jak do tej pory został pomalowany chyba ze 4 razy, dorobiłem mu nity, nowe działo z karabinem, nową wieżyczkę kierowcy, właz po wieżyczce strzelca i wszystkie koła- te w modelu się do niczego nie nadają. Czyli z oryginału została sama skorupa
Do zrobienia są jeszcze gąsienice, lampy na kadłubie, układ wydechowy i zaczepy do holowania.
A wygląda to na chwile obecną tak:
Pozdrawiam
*[Galeria/Czołg] Czołg A15 Crusader Mk.III
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Kat a masz pliki układu jezdnego który dorabiałeś??
W moim brakuje niektórych kół. Zagineły podczas ponad 10 letniej eksploatacji;-) Może dało by się je dorobić:-) Odrazu wyglądałby lepiej. Teraz wygląda jak po ciężkich walkach z odstszelonym podwoziem z jednej strony;-)
W moim brakuje niektórych kół. Zagineły podczas ponad 10 letniej eksploatacji;-) Może dało by się je dorobić:-) Odrazu wyglądałby lepiej. Teraz wygląda jak po ciężkich walkach z odstszelonym podwoziem z jednej strony;-)
Kleić każdy może, czasem lepiej czasem gorzej;))))
Lukano, pliku nie mam, ja nie z tych... ja wszystko ręcznie, cyrklem i ołowkiem. Z moich pobieżnych obserwacji wynikaże w Crusaderze były podobne koła co w Cromwellu, tak sie złożyło że mam ten model jeszcze na płasko. Koła napędowe i napinające przerysowałem żywcem, jezdne są z wycinanki ale z doklejonym bandarzem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam