SUPERTRAWLER "RADOMKA"-relacja z budowy
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
SUPERTRAWLER "RADOMKA"-relacja z budowy
Witam Ponownie.
Od jakiegoś czasu powolutku kleję sobie "Radomkę".Ponieważ czasu na klejenie mam bardzo mało idzie to dość topornie .Statek kleję w całości,czyli z częścią podwodną.Dzięki temu mam solidną nerwicę i szpachlowstręt.Ale może po kolei...
Wszystko zaczęło się normalnie od szkieletu.
Potem deskowanie,niestety nie mogąc użyć forniru jak w przypadku "Hallera",ponieważ deseczki mają ok 1 mm szerokości i fornir się kruszył,pokombinowałem trochę z kartonem.Na kartkę z bloku technicznego naniosłem pędzlem bejcę,potem cienką warstwę lakieru akrylowego a następnie ciąłem na paski.Po przyklejeniu całości wpuszczę w szpary między deskami bejcę i nadmiar zbiorę szmatką.Już próbowałem i białe krawędzie znikają.
Przyszedł czas na dno,i tu zaczęły się schody-czyli zupełne dno .
Mimo wzmocnień i pasków kartonu wszystko po pomalowaniu się zapadło,ujawniając wspaniałe"żebra".Kolejne zdjęcia to ciągłe szpachlowanie,malowanie i tak ze cztery razy,aż do momentu kiedy przyszła mi do głowy myśl-"na żyletki go".
Na szczęście na "żyletki "małe zapotrzebowanie a poddać się jest najłatwiej.Więc szpachlowałem dalej,do momentu kiedy stwierdziłem,że nie jest już tak źle .Następny będę PIANKOWAŁ.
Dziś wygląda to tak i jak na razie- czasu brak
Od jakiegoś czasu powolutku kleję sobie "Radomkę".Ponieważ czasu na klejenie mam bardzo mało idzie to dość topornie .Statek kleję w całości,czyli z częścią podwodną.Dzięki temu mam solidną nerwicę i szpachlowstręt.Ale może po kolei...
Wszystko zaczęło się normalnie od szkieletu.
Potem deskowanie,niestety nie mogąc użyć forniru jak w przypadku "Hallera",ponieważ deseczki mają ok 1 mm szerokości i fornir się kruszył,pokombinowałem trochę z kartonem.Na kartkę z bloku technicznego naniosłem pędzlem bejcę,potem cienką warstwę lakieru akrylowego a następnie ciąłem na paski.Po przyklejeniu całości wpuszczę w szpary między deskami bejcę i nadmiar zbiorę szmatką.Już próbowałem i białe krawędzie znikają.
Przyszedł czas na dno,i tu zaczęły się schody-czyli zupełne dno .
Mimo wzmocnień i pasków kartonu wszystko po pomalowaniu się zapadło,ujawniając wspaniałe"żebra".Kolejne zdjęcia to ciągłe szpachlowanie,malowanie i tak ze cztery razy,aż do momentu kiedy przyszła mi do głowy myśl-"na żyletki go".
Na szczęście na "żyletki "małe zapotrzebowanie a poddać się jest najłatwiej.Więc szpachlowałem dalej,do momentu kiedy stwierdziłem,że nie jest już tak źle .Następny będę PIANKOWAŁ.
Dziś wygląda to tak i jak na razie- czasu brak
-
- Posty: 2057
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
Pro-Model 1:100 http://www.promodel.pop.pl/
też podglądam, Generał był rewelacyjny, popatrzymy na tego
też podglądam, Generał był rewelacyjny, popatrzymy na tego
nie każdy święty garnki lepi
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
Wszystko pięknie, ładnie ale jest jedno ale... Otóż bardzo podoba mi się Twoje wykonanie pokładu i z tym właśnie jest problem. Mianowicie zastanawiam się jak pomalujesz wewnętrzną część burt (zwłaszcza na wysokości nadbudówki)? Obawiam się, że będziesz miał trochę roboty z zamaskowaniem tych deseczek. Ale obserwując budowę Hallera myślę, że sobie z tym poradzisz.