*[Relacja/Samolot] polski MIG-29
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Dysze wylotowe silników gotowe. Był to element, który sprawił mi jak dotąd najwięcej frajdy podczas budowy. Poszczególne części przylegały do siebie wzorowo, a efekt końcowy okazał naprawdę niezły. Dysze bardzo dobrze odwzorowują oryginał.
Na pierwszym zdjęciu pokazane są części, z których składa się pojedyncza dysza.
Poniżej przedstawiam sposób, w jaki rozwiązałem problem opisywanego wcześniej uskoku na ostatniej wrędze kadłuba.
A tak dysze prezentują się na swoim miejscu. Jak widać przesunięcie ostatniej wręgi zostało całkowicie zakryte.
Na pierwszym zdjęciu pokazane są części, z których składa się pojedyncza dysza.
Poniżej przedstawiam sposób, w jaki rozwiązałem problem opisywanego wcześniej uskoku na ostatniej wrędze kadłuba.
A tak dysze prezentują się na swoim miejscu. Jak widać przesunięcie ostatniej wręgi zostało całkowicie zakryte.
Ukasso mam nadzieje że te zdjęcia trochę ci pomogą przy budowie podwozia bo ja mimo że pracuję przy tym samolocie to sklejając szparkę z GPM co jakiś czas musiałem podejść do samolotu i upewnić się że dana część ma właściwy kształt.Nie są to zdjęcia sam 77 który nie był osiągalny w tym dniu w którym robiłem zdjęcia ale spróbuję zrobić jeszcze zdjęcia tych "dodatków" na płatowcu.Pozdrawiam i kibicuję dalej
Mig nabrał ostatecznego kształtu. Skrzydła są już na swoim miejscu. Zrobiłem też wyrzutnie flar przed statecznikami pionowymi i trochę drobiazgów. Ten etap budowy nie przyniósł żadnych niemiłych niespodzianek. Wszystko pasowało bardzo dobrze. Na zdjęciach widać jak wygląda cały kamuflaż. Mi osobiście bardzo się podoba aktualne malowanie naszych migów, a w szczególności to, że każdy egzemplarz ma inny układ plam. Można by sobie skompletować całą eskadrę i każdy wyglądałby inaczej!
W dalszej kolejności zajmę się budową podwozia.
W dalszej kolejności zajmę się budową podwozia.
Dzisiaj na lotnisku w Janowie odbył się, jak co roku, festyn lotniczy. Oto kilka jeszcze ciepłych zdjęć, zrobionych w czasie mojego pobytu na lotnisku.
A tutaj mała reklama. Takiego oleju hydraulicznego używa się w naszych samolotach. Widok na wlot silnika od przodu i samolot w całej okazałości.
A w pokazie dynamicznym mała niespodzianka. Wystąpił mig z numerem 77. Ten, którego model jest przedmiotem relacji.
A tutaj mała reklama. Takiego oleju hydraulicznego używa się w naszych samolotach. Widok na wlot silnika od przodu i samolot w całej okazałości.
A w pokazie dynamicznym mała niespodzianka. Wystąpił mig z numerem 77. Ten, którego model jest przedmiotem relacji.
Prace przy migu ostro ruszyły do przodu. Ostatnio nie miałem okazji na bieżąco pokazywać postępów, ponieważ przez pewien czas nie miałem w domu aparatu.
Mig stoi już na własnym podwoziu. Był to najbardziej pracochłonny etap budowy, gdyż golenie składają się z dużej liczby drobnych części. Wykorzystałem tu gotowe, wytoczone z drewna koła firmy Gomix. Opony pomalowałem czarnym matem.
Efekt prac widać na fotkach poniżej.
Wykonałem także wszelkiego rodzaju anteny, zaczepy, uchwyty i inne drobne elementy na kadłubie, a także pylony uzbrojenia. Niektóre drobne części zostały zmienione w stosunku do oryginalnego modelu. Mam tu na myśli anteny przed kabiną i na dolnej części dzioba. Na grzbiecie i gondolach silników dodałem nowe anteny oraz czerwone światła pozycyjne, takie jak na polskich Migach.
Poniżej kilka fotek całości.
Model w zasadzie jest już ukończony. Do zrobienia został jeszcze tylko podkadłubowy zbiornik paliwa i cztery rakiety R-60. Zbiornik zrobię na pewno. Rakiety prawdopodobnie zrobię po to, żeby zobaczyć jak wyglądają, ale raczej nie będę ich zakładał.
Mig stoi już na własnym podwoziu. Był to najbardziej pracochłonny etap budowy, gdyż golenie składają się z dużej liczby drobnych części. Wykorzystałem tu gotowe, wytoczone z drewna koła firmy Gomix. Opony pomalowałem czarnym matem.
Efekt prac widać na fotkach poniżej.
Wykonałem także wszelkiego rodzaju anteny, zaczepy, uchwyty i inne drobne elementy na kadłubie, a także pylony uzbrojenia. Niektóre drobne części zostały zmienione w stosunku do oryginalnego modelu. Mam tu na myśli anteny przed kabiną i na dolnej części dzioba. Na grzbiecie i gondolach silników dodałem nowe anteny oraz czerwone światła pozycyjne, takie jak na polskich Migach.
Poniżej kilka fotek całości.
Model w zasadzie jest już ukończony. Do zrobienia został jeszcze tylko podkadłubowy zbiornik paliwa i cztery rakiety R-60. Zbiornik zrobię na pewno. Rakiety prawdopodobnie zrobię po to, żeby zobaczyć jak wyglądają, ale raczej nie będę ich zakładał.
Zbiornik z paliwem już zrobiony. Po pierwszych przymiarkach w ogóle mi się nie podobał. Jednak po dłuższych oględzinach stwierdziłem, że nie jest aż taki zły jak wcześniej myślałem. Wprawdzie nie jest on dokładnie taki jak w prawdziwym samolocie, ale wygląda w sumie dobrze. Chyba go jednak zostawię.
Do zrobienia zostały już tylko rakiety.
Do zrobienia zostały już tylko rakiety.