PT-47 w skali 1:25
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Zacząłem koła napędowe. Jak widać na zdjęciu są znacznie większe niż poprzednio wykonane, mają więcej szprych i wymagają zncznie większej ilości czasu aby je oszlifować. Dobrze, że można to robić oglądając film ale i tak po jednym ręce mnie bolą
Niestety lepszym rozwiązaniem jest zrobienie kół z części w wycinance, wymagają co prawda naklejania na tekturę i wycinania cyrklem olfy ale nie wymagają takiej ilości gluta i męczarni ze szlifowaniem. Mało tego, producent pomyślał aby szprychy miały przy obręczach małe półksiężycowate wzmocnienia, których nie trzeba by było teoretycznie wycinać. Niestety jeśli chce się dobrze wyszlifować szprychy nie ma szans na ich pozostawienie a zatem i tak trzeba je będzie dorobić.
Żeby ulżyć rękom, robię szkielet tendra. Do szkieletu dorobiam wzmocienia i wewnętrzne tekturowe poszycie aby oryginalne się nie zapadało pomiędzy wręgami. Poszycie w dolnej półokrągłej części suszy się po namoczeniu i wyprofilowaniu. Otwory w szkielecie ułatwią przeciągnięcie kabelków do reflektorów a otwarty właz w tylnej części będzie miejscem pod baterie i włącznik.
Niestety lepszym rozwiązaniem jest zrobienie kół z części w wycinance, wymagają co prawda naklejania na tekturę i wycinania cyrklem olfy ale nie wymagają takiej ilości gluta i męczarni ze szlifowaniem. Mało tego, producent pomyślał aby szprychy miały przy obręczach małe półksiężycowate wzmocnienia, których nie trzeba by było teoretycznie wycinać. Niestety jeśli chce się dobrze wyszlifować szprychy nie ma szans na ich pozostawienie a zatem i tak trzeba je będzie dorobić.
Żeby ulżyć rękom, robię szkielet tendra. Do szkieletu dorobiam wzmocienia i wewnętrzne tekturowe poszycie aby oryginalne się nie zapadało pomiędzy wręgami. Poszycie w dolnej półokrągłej części suszy się po namoczeniu i wyprofilowaniu. Otwory w szkielecie ułatwią przeciągnięcie kabelków do reflektorów a otwarty właz w tylnej części będzie miejscem pod baterie i włącznik.
Co ja widzę? To Wicher poszedł w sezonową odstawkę .
W sumie nie dziwię Ci się. Sam też bym chętnie podłubał przy czymś innym niż tylko Dar. Juz nawet miałem na oku fajny modelik, ale własnie pojawiła sie relacja na forum. Więc stwierdziłem, że nie ma sensu dublować. No i tym sposobem dalej buduję Dar. A Ty jak widzę z modelarstwa okrętowego na kolejowe. Ja w swoim dorobku oprócz pływających modeli posiadam także czołgi i samoloty. Jednakże większości z nich nie ma już, ponieważ moim młodsi kuzyni traktowali je jak zabawki . A z tym oświetleniem to super pomysł. Też mi kiedyś taki chodził po głowie jak zbudowałem Halnego. Tam było sporo tych światełek.
Sukcesów w przerywnikowej budowie .
W sumie nie dziwię Ci się. Sam też bym chętnie podłubał przy czymś innym niż tylko Dar. Juz nawet miałem na oku fajny modelik, ale własnie pojawiła sie relacja na forum. Więc stwierdziłem, że nie ma sensu dublować. No i tym sposobem dalej buduję Dar. A Ty jak widzę z modelarstwa okrętowego na kolejowe. Ja w swoim dorobku oprócz pływających modeli posiadam także czołgi i samoloty. Jednakże większości z nich nie ma już, ponieważ moim młodsi kuzyni traktowali je jak zabawki . A z tym oświetleniem to super pomysł. Też mi kiedyś taki chodził po głowie jak zbudowałem Halnego. Tam było sporo tych światełek.
Sukcesów w przerywnikowej budowie .
Merytorycznie na temat parowozów nie będę w stanie nic powiedzieć, natomiast na temat wykonania części które pokazałeś mogę śmiało powiedzieć, że jest absolutnie powalające.
Teraz tylko mnie ciekawi który z dwóch modeli ukończysz jako pierwszy. Czy przypadkiem nie będzie tak jak z Syzyfowym Wodnikiem i dźwigiem.
Pozdrawiam!
Piotr
Teraz tylko mnie ciekawi który z dwóch modeli ukończysz jako pierwszy. Czy przypadkiem nie będzie tak jak z Syzyfowym Wodnikiem i dźwigiem.
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Dzięki wszystkim za pochwały, jak zwykle jest to miła motywacja do dalszych prac. W chwili obecnej szlifuję kolejne koło i sklejam do kupy pozostałe więc nie za bardzo jest co nowego pokazywać. Ponieważ kół jest osiem a przy każdym masa szlifowania, to też dużo czasu zajmie ich wykonanie. Dlatego będą co jakiś czas robił elementy tendra i parowozu.
Grzecho! Oświetlenie z diod to chyba jedyna możliwość, bo niespotkałem się z tak maleńkimi żarówkami. Mają dodatkową zaletę, że niektóre można opiłować do koniecznych rozmiarów. Obecnie szukam odpowiednich drutów(kabli) i zastanawiam się czy źródło prądu do tendra i parowozu umieścić w jednym miejscu czy dla każdego osobno. Mam obawy przed ciągnięciem(umiejscowieniem) kabli z tendra przez całą długość modelu (1 metr).
Piotr! Syzyf skończył już Wodnika a i ja Wichra skończę to dalej Number 1, o powodach przerwy w relacji Wichra
Metio! Dzięki za radę. O tyle świetnie znam tą metodę, że już wykonywałem z takiej blaszki reflektory w Wichrze a sposób ich wykonania opisałem w dziale ABC. Tacki na grila mają zbyt małe powierzchnie bez otworów. Lepsze są foremki do ciast czy pasztetów wykonane z takiej samej folii.
Grzecho! Oświetlenie z diod to chyba jedyna możliwość, bo niespotkałem się z tak maleńkimi żarówkami. Mają dodatkową zaletę, że niektóre można opiłować do koniecznych rozmiarów. Obecnie szukam odpowiednich drutów(kabli) i zastanawiam się czy źródło prądu do tendra i parowozu umieścić w jednym miejscu czy dla każdego osobno. Mam obawy przed ciągnięciem(umiejscowieniem) kabli z tendra przez całą długość modelu (1 metr).
Piotr! Syzyf skończył już Wodnika a i ja Wichra skończę to dalej Number 1, o powodach przerwy w relacji Wichra
Metio! Dzięki za radę. O tyle świetnie znam tą metodę, że już wykonywałem z takiej blaszki reflektory w Wichrze a sposób ich wykonania opisałem w dziale ABC. Tacki na grila mają zbyt małe powierzchnie bez otworów. Lepsze są foremki do ciast czy pasztetów wykonane z takiej samej folii.
Niestety fakt posiadania petuchy pod bokiem (w lini prostej ok 1500m), uniemożliwia mi spokojne przejście nad zauważonymi babolami kół.
Otóż koła w wycinance jak i laserowo cięte nie uwzględniają faktu, że dwa koła petuchy z ośmiu napędowych, oprócz większych elementów zamachowych mają nieco inne wzmocnenia osi korbowodów (kształt otworów- zdjęcie poniższe,pierwsze od lewej). Poza tym elementy zamachowe wystają na obie strony koła, także od strony ostoi czego też nie uwzględniono. Tak to wygląda w oryginale:
Dodatkowo "zamachy" posiadają charakterystyczne ścięcia a końcach. Niestety koła cięte laserowo mają poza koniecznością szlifowania jeszcze jedną wadę. Ze względu na składanie koła z ośmiu plasterków, w którym jeden zawiera wzmocnienia szprych i osi korbowodu, nie jest możliwym aby ustawić je w środku obręczy koła. Albo wzmocnienia (zarówno maleńkie przy każdej szprysze jak wzmocnie osi korbowodu) będą za bardzo na zewnatrz albo za bardzo z tyłu. U mnie były za bardzo na zewnątrz. No i widząc oryginał chwycilem za nóż, bo jeśli chce się aby były w środku to trzeba je wyciąć i przesunąć.
A tak wyglądają ścięcia i małe wzmocnienia w oryginale:
Koła modelu widoczne na zdjęciu to te dwa główne koła napędowe petuchy z największymi zamachami i po obu stronach koła tak jak to jest na powyższych zdjęciach. To one będą posiadać wzmocnienia osi korbowodu tak one wyglądają w realu. Pozostałe sześć kół ma wzmocnienia takie jak trzeba(górne zdjęcie, drugi fragment od lewej) i tylko wytnę je przed sklejeniem i wkleję we właściwej pozycji. Dla pocieszenia wypełniłem tendr tekturą i po włożeniu kabli dokleję pozostałe ukształtowane części i oklejam poszyciem.
Otóż koła w wycinance jak i laserowo cięte nie uwzględniają faktu, że dwa koła petuchy z ośmiu napędowych, oprócz większych elementów zamachowych mają nieco inne wzmocnenia osi korbowodów (kształt otworów- zdjęcie poniższe,pierwsze od lewej). Poza tym elementy zamachowe wystają na obie strony koła, także od strony ostoi czego też nie uwzględniono. Tak to wygląda w oryginale:
Dodatkowo "zamachy" posiadają charakterystyczne ścięcia a końcach. Niestety koła cięte laserowo mają poza koniecznością szlifowania jeszcze jedną wadę. Ze względu na składanie koła z ośmiu plasterków, w którym jeden zawiera wzmocnienia szprych i osi korbowodu, nie jest możliwym aby ustawić je w środku obręczy koła. Albo wzmocnienia (zarówno maleńkie przy każdej szprysze jak wzmocnie osi korbowodu) będą za bardzo na zewnatrz albo za bardzo z tyłu. U mnie były za bardzo na zewnątrz. No i widząc oryginał chwycilem za nóż, bo jeśli chce się aby były w środku to trzeba je wyciąć i przesunąć.
A tak wyglądają ścięcia i małe wzmocnienia w oryginale:
Koła modelu widoczne na zdjęciu to te dwa główne koła napędowe petuchy z największymi zamachami i po obu stronach koła tak jak to jest na powyższych zdjęciach. To one będą posiadać wzmocnienia osi korbowodu tak one wyglądają w realu. Pozostałe sześć kół ma wzmocnienia takie jak trzeba(górne zdjęcie, drugi fragment od lewej) i tylko wytnę je przed sklejeniem i wkleję we właściwej pozycji. Dla pocieszenia wypełniłem tendr tekturą i po włożeniu kabli dokleję pozostałe ukształtowane części i oklejam poszyciem.