Prace wykończeniowe podestu trwają nadal. Jako pierwsze w "bój" poszły relingi klejone (po raz pierwszy przeze mnie) na prowizorycznej ramce. Ramkę musiałem przypiąć pinezkami do deski, gdyż przy nawet delikatnym naciąganiu kolejnych drucików, konstrukcja odkształcała się. Druty po prostu przyłapywałem na SuperGlue. Musze jednak zagłębić się w tematykę klejenia relingów na szablonach bo nie do końca jestem z nich zadowolony.
Na gotowym podeście w zbliżeniu widać, że kule są mało kuliste... ale nie mam zamiaru tego zmieniać.
Następne zdjęcie to drobiazgi uzupełniające wyposażenie podestu.
Pozostało jedynie skleić 5 sztuk schodni. Dodatkowo dorzuciłem na "taśmę" 2 sztuki, prowadzących z pokładu głównego na dziobowy, które wcześniej nie skleiłem. Czyli razem 7 sztuk. Poniżej etapy klejenia takich drobiazgów. W pierwszej kolejności przyklejam stopnie tylko do jednego boku, klejem w sztyfcie. Spoina jest bardzo delikatna, więc następnie wzmacniam ją SuperGlue. Oczywiście wszystko kleję przy wykorzystaniu szkła powiększającego. W tym etapie nie przejmuję się zbytnio prostopadłością płaszczyzny stopni do boku schodni. Ważne aby zachować równomierny rozkład i nachylenie stopni. Dopiero potem (po wzmocnieniu spoiny klejem cyjnoakrylowym) prostuje stopnie (chyba, że któreś są wybitnie krzywe, wtedy należałoby je delikatnie wyprostować przed SuperGlue). Następna czynność to przyklejenie 2 boku. Nie od razu do wszystkich stopni, lecz tylko do skrajnych. To najtrudniejszy moment w klejeniu elementu. Również stosuje tutaj klej w sztyfcie, który bez problemu pozwala wykonać poprawki (oderwać elementy i przykleić na nowo). Dalej ponownie SuperGlue na skrajne stopnie (czerwone linie). Potem to już tylko poziomowanie wewnętrznych stopni (czarne strzałki wskazują wyraźnie które należy poprawić) i łapanie ich kropelką Cyjanoakrylu. Stopnie gotowe :-) Do pełni szczęścia brakuje jeszcze relingu na tym dużym podeście i poręczy w schodkach.