Podziw
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Kiedys, konczac studia w Hambrgu, mieszkalem w mieszkaniu z paroma goscmi, co byli cool, rasta- Bob Marley, Jamajka i te sprawy. Palili zielsko, bo bylo to modne. Palili, palili, coraz czesciej palili, palili juz rano i wieczorem, sami i w towarzystwie...Okazalo sie, ze jeden wyladowal na odwyku. Drugi zamieszkal ze swoja dziewczyna i mial przestac. Nie udalo sie, bo bez palenia czul sie beznadziejnie...
Jesli ktos powiedzialby mi 6 lat temu, ze od ziela da sie uzaleznic-wysmialbym go, bo niby marycha to miekka sprawa, ale jednak sam bylem tego swiadkiem, jak mozna zmarnowac sobie zycie...
Wiec, moze zabrzmie jak jakis stary pierdziuch, ale jesli to Ali zacznie byc Twoim stylem to przegrales stary...
Przepraszam za of topa...
Jesli ktos powiedzialby mi 6 lat temu, ze od ziela da sie uzaleznic-wysmialbym go, bo niby marycha to miekka sprawa, ale jednak sam bylem tego swiadkiem, jak mozna zmarnowac sobie zycie...
Wiec, moze zabrzmie jak jakis stary pierdziuch, ale jesli to Ali zacznie byc Twoim stylem to przegrales stary...
Przepraszam za of topa...
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1