Schneider Macieja -RPM 1/35
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 421
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Czułem, że gdzieś tam w "krzakach" się czaisz ( czatownik... ) - nie wiedziałem tylko jak Cię wywabić, poza tym jak to było z tymi... nożycami?!Edmund_Nita pisze:ale za tego gościa od kota, to...
No to jeszcze dwie fotki starej, dobrej 75-tki ( ale już mniej muzealne )
Zwróćcie uwagę na jaszcz amunicyjny.
Był ciągnięty przez drugi zaprzęg konny a na stanowisku ogniowym ustawiany właśnie tak jak na fotce powyżej - myślę, że stosunkowo łatwo możnaby go wykonać do kompletu... na przykład.
Pozdrawiam,
Maciej
A tak wyglądał jaszcz z przodkiem - ach ta archaiczna nomenklatura, ale urocza... W taki sam przodek ( ta "bryczka" z siedziskiem dla woźnicy i dwóch kanonierów ) była zaprzęgana armata + konie oczywiście. Razem tworzyły tzw. działon. Cztery działony tych armat to bateria a trzy baterie to dywizjon - i dalej trzy dywizjony składały się na Pułk Artylerii Lekkiej ( PAL ) czyli podstawo pododział artylerii polowej w Wojsku Polskim II RP. Tyle historii dla Maćka...
Pozdrawiam,
Maciej
Pozdrawiam,
Maciej
Ooo historii powinno być dużo więcej
Problem w tym, że z tego co widzę Maciek robi ta 75-tkę w wersji z kołami ogumionymi - czyli jak to sie nazywało przystosowaną do trakcji motorowej.
A przodki i jaszcze do niej różniły sie od tych które były zaprezentowane - a które jak już ktoś zauważył były ciągnięte przez konie.
Nigdzie nie spotkałem rysunków ani dobrej jakości zdjęć przodków nowego typu - czyli właśnie "motorowych"
Problem w tym, że z tego co widzę Maciek robi ta 75-tkę w wersji z kołami ogumionymi - czyli jak to sie nazywało przystosowaną do trakcji motorowej.
A przodki i jaszcze do niej różniły sie od tych które były zaprezentowane - a które jak już ktoś zauważył były ciągnięte przez konie.
Nigdzie nie spotkałem rysunków ani dobrej jakości zdjęć przodków nowego typu - czyli właśnie "motorowych"
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
No widzę, że mamy tu mały rys historyczny. Dobrze, dobrze. Zawsze można czegoś ciekawego się dowiedzieć. Mnie by ciekawiło, patrząc na fotkę z porozrzucanymi łuskami, jakie gały by zrobili koszalińscy złomiarze, jakby trafili na takie eldorado...
Wracając do rzeczy, rzecz ma się ku końcowi. Wczoraj Maciek przetarł lekko papierkiem ściernym lufę i łoże armaty, a następnie pomalował je ponownie na piaskowo. Wyszło całkiem, całkiem. Pomalował też ponownie tarczę ochronną - też na piaskowo i też całkiem, całkiem.
Maciek dokonał także ogumienia kół. Zastanawiał się nad oponami z Dębicy, ale w końcu zdecydował się na humbrolki, rozmiar 53
Tak to wygląda:
Też uważam, że całkiem, całkiem.
W imieniu Maćka, zapraszam na ciąg dalszy
Wracając do rzeczy, rzecz ma się ku końcowi. Wczoraj Maciek przetarł lekko papierkiem ściernym lufę i łoże armaty, a następnie pomalował je ponownie na piaskowo. Wyszło całkiem, całkiem. Pomalował też ponownie tarczę ochronną - też na piaskowo i też całkiem, całkiem.
Maciek dokonał także ogumienia kół. Zastanawiał się nad oponami z Dębicy, ale w końcu zdecydował się na humbrolki, rozmiar 53
Tak to wygląda:
Też uważam, że całkiem, całkiem.
W imieniu Maćka, zapraszam na ciąg dalszy
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2