Relacja z budowy HMS Bounty - skala 1:48
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Relacja z budowy HMS Bounty - skala 1:48
Hej,
Jestem nowy na forum. W lutym zaczalem sklejac drewniany model HMS Bounty. Jest to moj pierwszy model z drewna. Wczwsniej kleilem troche papierowych modeli z malego modelarza. Poniej kikla fotek. Jakosc nie jest za dobra bo robilem je telefonem. Jak bede mial dostep do skanera to wystawie kilka fotek z poczatkow prac. Postaram sie dosylac zdjecia w miare postepu prac.
Jestem nowy na forum. W lutym zaczalem sklejac drewniany model HMS Bounty. Jest to moj pierwszy model z drewna. Wczwsniej kleilem troche papierowych modeli z malego modelarza. Poniej kikla fotek. Jakosc nie jest za dobra bo robilem je telefonem. Jak bede mial dostep do skanera to wystawie kilka fotek z poczatkow prac. Postaram sie dosylac zdjecia w miare postepu prac.
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
W temacie powinienem napisac Anatomy of HMS Bounty, bo tylko jedna strona statku ma miec pelne deskowanie. Stad duzo szczegolow wewnatrz statku. Model jest robiony z zestawu Artesania Latina. Na pierwszy rzut oka jest on niezly, ale po dokladnym przejrzeniu zawartosci zmienia sie zdanie. Jest wprawdzie duzo materialow (roznego rodzaju deseczki o roznych przekrojach, troche elementow odlanych z brazu, doniczki, beczki itp.) ale wiele rzeczy trzeba wykonac samemu (jak np. roslinki czy oslona steru pop glownym pokladem). Jezeli ktos bylby zainteresowany moge napisac wiecej jak je robilem. Opis wykonania statku tez pozostawia duzo do zyczenia. Nie ma slowa o olinowanu i przydalobysie wiecej zdjec wnetrza. Stad tez ja kozystam z kilku planow (Amati, Constructio) oraz z ksiazki The Armed Transport Bounty. Zalaczam kilka zdjec aktualnego stanu modelu + zdjecia zestawu.
Ponizej kilka zdjec ze zdjec z wczesniejszych etapow budowy. Podczas klejenia falszywego kilu i wreg nie uzywalem zadnej stoczni. Dla zwiekszenia detali pomalowalem krotkie wsporniki na wszystkich wregach, oraz ponabijalem po 2 gwozdziki do kazdego ze wspornikow. Do wykonania "okienek" w drzwiach uzylem siateczki ze starych glosnikow do komputera. Sadzonki drzewa chlebowego wykonalem z igiel drzewa iglastego (nie znam jego nazwy) ktore rosnie kolo mojego domu. Pomalowalem je tylko na zielono by uzyskac ladniejszy kolor.
Hej,
Prace nad deskowaniem trwaja. Mysle, ze mi to troche zajmie. Kazda deseczke trzeba wygiac (uzywam do tego elektrycznego "wyginacza" - goraco polecam. Mam tez rolkowy ale wedlug mnie jest do bani). Nastepnie trzeba wywiercic dziurki pod gwozdziki - bez tego deseczki czesto pekaja, zwlaszcza przy koncach. No i na koniec przybic. Nie wiem czy dobrze to robie bo jest to pierwszy model z drewna i nie mam za wiele doswiadczenia. Gwozdziki nie za bardzo ukladaja sie w pionowo. Mam nadzieje ze po ukonczeniu, wyszlifowaniu i polakierowaniu da to troche lepszy efekt. Ponizej kilka nowch zdjec.
Prace nad deskowaniem trwaja. Mysle, ze mi to troche zajmie. Kazda deseczke trzeba wygiac (uzywam do tego elektrycznego "wyginacza" - goraco polecam. Mam tez rolkowy ale wedlug mnie jest do bani). Nastepnie trzeba wywiercic dziurki pod gwozdziki - bez tego deseczki czesto pekaja, zwlaszcza przy koncach. No i na koniec przybic. Nie wiem czy dobrze to robie bo jest to pierwszy model z drewna i nie mam za wiele doswiadczenia. Gwozdziki nie za bardzo ukladaja sie w pionowo. Mam nadzieje ze po ukonczeniu, wyszlifowaniu i polakierowaniu da to troche lepszy efekt. Ponizej kilka nowch zdjec.
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
witaj , robiłem już kadłuby z listewek na wręgach i nie wyszło to najgorzej. Listewki giąłem nad parą , za pomocą ..... czajnika
najpierw przyklejałem listewki do wręg za pomocą cyjanoakrylowego kleju - przytrzymujac listewki do wreg szpilkami modelarskimi , a potem zabijałem gwozdziki. Oczywiscie miałem ułatwione zadanie , bo potem wszystko szpachlowałem i pokrywałem żywicą, wiec na ewentualne babole mogłem sobie bez stresu pozwolić
moim zdaniem , oczywiscie mogę się mylić , ale powinienes podcinać listewki tak jak pokazuje to ten rysunek
poza tym uwag nie mam bo wygląda to bardzo ładnie i zaglądam do Twojej relacji z zaciekawieniem
najpierw przyklejałem listewki do wręg za pomocą cyjanoakrylowego kleju - przytrzymujac listewki do wreg szpilkami modelarskimi , a potem zabijałem gwozdziki. Oczywiscie miałem ułatwione zadanie , bo potem wszystko szpachlowałem i pokrywałem żywicą, wiec na ewentualne babole mogłem sobie bez stresu pozwolić
moim zdaniem , oczywiscie mogę się mylić , ale powinienes podcinać listewki tak jak pokazuje to ten rysunek
poza tym uwag nie mam bo wygląda to bardzo ładnie i zaglądam do Twojej relacji z zaciekawieniem