1 KLA

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Ciąg dalszy merytorycznej natematyczności :zeby: .

Dołożyłem cztery elementy. Dwie klapy włazu i dwie rury wydechowe z tłumikami. Wygląda to tak:

Obrazek
Obrazek


Dołożę jeszcze, że żadna z tych czterech elementów nie pasowały do całości, co już chyba nikogo nie dziwi. Klapy trzeba było skracać i podcinać by się zamknęły, a otwór z boku kadłuba trzeba było od góry powiększać by rury wydechowe mogły wejść na swoje miejsce (o tym, że otwory na czopy tłumika trzeba było rozwiercać, nie wspomnę, co niniejszym uczyniłem). Zatem cztery łyki statystyki: niepasujące 52, pasujące 24, wskaźnik 68,42. Krzywa rośnie. Co ten Janas nawyprawiał.

c.d.n. - pewne jak w banku (?) :lol:
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Merytorycznie i na temat? Dlaczego nie.

Niewielki postęp prac. Doszły trzy elementy. Dwie niepasujące belki (stabilizacyjne?) łączące wózki podwozia - trzeba było w belkach otworki rozwiercać, a na wózkach czopy ścieniać, inaczej by się do kupy nie złożyło. Za to osłona "grilla" komory silnikowej jak najbardziej pasowała. Trudno żeby było inaczej, wystarczy spojrzeć na fotkę:

Obrazek


Nie może obejść się bez statystyki. Na ten czas (rozdzielnie, żeby nie myliło się z imieniem Wojskiego) mamy 54 elementy niepasujące i 25 pasujących. A wskaźnik nadal kamikadzowaty: 68,35%. Dyplomik coraz bliżej... :lol:

c.d.n. (ciąg dalszy nastąpi :chytry:)
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześć. Dawno mnie tu nie było. Kontemplowałem. Zastanawiałem sie jak te [cenzura] gąsienice zrobić. Nadal nie mam pomysłu.
Ale w tzw. międzyczasie dołożyłem osłony rur wydechowych (elementy fototrawione, dołączone do zestawu przez producenta) i trochę sprzętu saperskiego (łopata i siekierka).
Generalnie wygląda to tak:

Obrazek

a w szczegółach tak:

Obrazek


i tak:

Obrazek

Może być?

Nie byłbym sobą, gdyby zabrakło paru słów wskaźnikotwórczych. W końcu chodzi o tytuł kamikadze. Zatem 56 części niepasujących (doszły łopatka i siekierka - trzeba było rozwiercać otworki na czopy, a w przypadku siekierki nawet jeden czop usunąć, bo otwór w Rzymie, a czop na Krymie :chytry: ) i 27 pasujących (osłony). Wskaźnik nadal wysoki, rokujący nadzieję - 67,47%.

c.d.n po uporaniu się z gąsienicami :lol:
Piotr Czyżewski
Posty: 78
Rejestracja: pn lis 15 2004, 12:54
Lokalizacja: kiedyś Warszawa teraz Dublin- Ireland

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr Czyżewski »

Takie pytanie: dlaczego narzędzia saperskie mają trzonki w kolorze ciemnobrązowym? Coś takiego w przyrodzie nie występuje chyba?
Jak sobie przypominam to łopaty, siekiery mają uchwyty z "żywego" drewna w kolorze powiedzmy żółtym.
Tak jak na poniższym zdjęciu:

Obrazek
Nawet jak się taki szpadel używa klika lat i za bardzo o niego nie dba to on nie brązowieje.
No chyba że Niemcy je bejcowali?
Będziemy atakować małymi grupami- tak po 12, 13 milionów- powiedział chiński generał.
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Widzisz Piotrze, w wojsku nie ma miejsca na goliznę. Drewniane części wyposażenia saperskiego są od zawsze malowane (chociaż w czasie IIWŚ Amerykanom zdarzało się nie malować). Kiedyś różnie, teraz przeważnie w kolorze sprzętu wojennnego, do którego są przymocowane. A malowane było ze względu bardzo prozaicznego. Konserwacja. Jak używasz do celów domowych łopaty, to bez względu na to, jakie prace i gdzie wykonujesz, zawsze łopatę gdzieś do jakiejś szopy czy innego pomieszczenia chowasz. Ot tak żeby nie była narażona na wpływ zmiennych warunków atmosferycznych. Dzięki temu zawsze jest gotowa do pracy w razie takiej potrzeby. A co by się działo z "gołą" łopatą zamocowaną np. na czołgu? Po jakimś czasie trzonek byłby rozeschnięty, w najgorszym przypadku nawet popękany. I co? Ano bryndza. Dlatego drewniane części wyposażenia saperskiego się maluje.

Jeżeli chodzi o 1KLA, to mam już wycięte ogniwa gąsienic. Jeżeli chodzi o fotkę ogniw, to jej nie będzie. Nie chcę zniechęcać kogokolwiek do budowy tego ślicznego cacka :chytry:
Piotr Czyżewski
Posty: 78
Rejestracja: pn lis 15 2004, 12:54
Lokalizacja: kiedyś Warszawa teraz Dublin- Ireland

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr Czyżewski »

Dzięki Edmundzie za naukę, ale po przeczytaniu Twojego wywodu mam kilka dodatkowych pytań.
Czym malowano trzonki narzędzi saperskich? Czy był jakiś znormalizowany system poparty instrukcją lub konkretnym rozkazem tak jak było w przypadku barw podstawowych i kamuflażowych w niemieckich czołgach, czy też malowano raczej z własnej woli, czym popadnie tylko aby zabezpieczyć drewno przed wpływem czynników atmosferycznych?
Czym malowali Niemcy, czym ruskie (jeśli w ogóle) a czym alianci?
Wdzięczny będę za kontynuację nauczania bardzo.
Będziemy atakować małymi grupami- tak po 12, 13 milionów- powiedział chiński generał.
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Stary, coś Ci się pokiełbasiło. Tu jest forum modelarskie, a nie historyczne.
Jeżeli w instrukcji jest napisane, że dany element należy pomalować Humbrolem nr 62, to tym maluję. Jeżeli trzeba użyć farbki nr 33, to takiej właśnie używam. Czasami dla sprawdzenia prawidłowości malowania odwiedzam niektóre stronki i fora historyczne, ale doktoratów z tego nie piszę. A na pewno nie na temat malowania sprzętu saperskiego używanego przez armie świata na przestrzeni dziejów.

Nooo..., wyszło tak jak Tobie - nieco ironicznie. :lol:

P.S.: Jeżeli tak bardzo chcesz, to mogę opowiedzieć jak się malowało (brałem udział) sprzęt saperski w Wojsku Polskim w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jeżeli nie, to pozostają odwiedziny na stronkach historycznych, gdzie można zaspokoić głód wiedzy na wiadomy temat. :chytry:
Piotr Czyżewski
Posty: 78
Rejestracja: pn lis 15 2004, 12:54
Lokalizacja: kiedyś Warszawa teraz Dublin- Ireland

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr Czyżewski »

Ironicznie to będzie dopiero teraz.
To Tobie się coś pokiełbasiło!!!
W pierwszym poście piszesz:
Drewniane części wyposażenia saperskiego są od zawsze malowane (chociaż w czasie IIWŚ Amerykanom zdarzało się nie malować). Kiedyś różnie, teraz przeważnie w kolorze sprzętu wojennnego, do którego są przymocowane.
A w drugim:
Jeżeli w instrukcji jest napisane, że dany element należy pomalować Humbrolem nr 62, to tym maluję. Jeżeli trzeba użyć farbki nr 33, to takiej właśnie używam.
I dalej:
Jeżeli tak bardzo chcesz, to mogę opowiedzieć jak się malowało (brałem udział) sprzęt saperski w Wojsku Polskim w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
To w końcu skąd wiesz: z instrukcji modelu, z autopsji czy przeczytałeś w jakiejś książce, bo się gubię?
Krótka piłka: albo wiesz - w takim razie napisz skąd, albo nie wiesz- to napisz: nie wiem. To nie wstyd czegoś nie wiedzieć nieważne czy się ma 7, 27 czy 57 lat. Uczymy się całe życie.
To, że producent pisze, aby użyć takiej farby albo innej nie powinno wynikać z jego widzimisie, ale z faktów historycznych. I tak w większości przypadków jest. Ale o tym, że instrukcje i modele są pełne błędów wiedzą wszyscy modelarze. I warto spojrzeć do fachowej literatury, aby nie pomalować Tygrysa Królewskiego na niebiesko, bo tak sobie napisał producent, prawda? I nic nie szkodzi, że to forum modelarskie a nie historyczne. To, że modelarstwo ma wiele wspólnego z historią wybacz, ale nie będę Ci tłumaczył.
To, że podczas pobytu w Wojsku Polskim w latach siedemdziesiątych malowałeś narzędzia saperskie a więc Niemcy 30 lat wcześniej postępowali pewnie tak samo wydaje się być, sam przyznasz, bardzo naiwną dedukcją.
Następnym razem sugeruję mniej emocji a więcej szacunku.
Będziemy atakować małymi grupami- tak po 12, 13 milionów- powiedział chiński generał.
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

He he he .... zaśmiał się Wujek WIELKIM Śmiechem ... :haha:

To ja Ci Edmundzie proponuję nie podejmować dyskusji z kolejnym słynnym teoretykiem modelarstwa .
Jeśli podejmiesz to będziesz miał dwa wpisy teoretyka na Twój jeden w temacie tyczącym kolorów styla łopaty na przestrzeni wieków ... :sciana:

Wujek .

P.s. P.Czyżewski ciekawe rzeczy waść prawisz o szacunku .
Awatar użytkownika
Tomasz D.
Admin
Posty: 2430
Rejestracja: wt lip 01 2003, 9:56
Lokalizacja: Nowogard
x 143

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomasz D. »

Wujek Andrzej pisze:To ja Ci Edmundzie proponuję nie podejmować dyskusji z kolejnym słynnym teoretykiem modelarstwa.
z ust Andrzejku mi to wyjąłeś; kolejnej osobie fora się pomyliły.
ODPOWIEDZ