Mój pierwszy model

[Paws]

pierwszy model, pierwsze malowanie. 1:72, stara hasegawa, malowanie w całości pędzelkiem, farbki humbroll, lakier pactra. Próby zastosowania wszelakiej maści technik dających ślady eksploatacji, przybrudzeń et.
Bardzo proszę o komentarze i krytykę








Pozdrawiam serdecznie!

[Tempest]

Jak na pierwszy model to całkiem nieźle.
Okopcenia z działek są jednak zbyt wyraziste ale pędzlem pewnie trudno uzyskać coś bardziej subtelnego. No i srebrna farbka użyta do malowania śmigła była chyba trochę za gęsta.

[Drasha]

Co prawda widać lekkie przebarwienia ale to twój pierwszy model. Jednak nie wiem po co od razu go malowałeś naucz się najpierw sklejać czysto i dokładnie a sprawi ci to tyle samo frajdy może nawet więcej, malowanie zostaw na później.
Pozdrawiam Drasha.

[hide]

czy tylko mi się tak zdaje czy ten model jest "rozkraczony" ? to celowy zabieg czy tak wyszło ?

[Piter]

Jednak nie wiem po co od razu go malowałeś naucz się najpierw sklejać czysto i dokładnie a sprawi ci to tyle samo frajdy może nawet więcej, malowanie zostaw na później.

Niewiem czy zauważyłeś ale ten model jest z plastiku, a te w przeciwieństwie do kartonu malować raczej trzeba. Jeśli natomiast uważasz, że malowanie konieczne nie jest i jego naukana początku też nie potrzebna to radzę zachwać takie rady dla siebie

Model fajniutki i co cenię - nie jakiś kosmiczny na początek typu B-29 . Staranne wykonanie z kilkoma błędami ale to pierwszy model i czepiać się nie będe.
Pozdrawiam

[Paws]

Co prawda widać lekkie przebarwienia ale to twój pierwszy model. Jednak nie wiem po co od razu go malowałeś naucz się najpierw sklejać czysto i dokładnie a sprawi ci to tyle samo frajdy może nawet więcej, malowanie zostaw na później.
Pozdrawiam Drasha.

!! O czym Ty piszesz?!
Jak można robić model bez malowania??! Malowanie jest najwazniejszą rzeczą! I zwłaszcza o jego ocenę mi chodziło vulgo: Twoje "porady" są delikatnie mówiąć dziwne..
Jak wyobrażasz sobie zostawienie modelu po szpachlowaniu, szlifowaniu, wierceniu itp. bez pomalowania?! (o malowaniu wnetrza nie wspomnę)
A co do sklejania:
- model był szpachlowany, szlifowany itp.
-dorobiłem wnętrze kabiny (fabrycznie "rynienka" i "pilot"- dodałem dzwignie, drążek sterowy, pasy tablicę przyrządów + kalka fabryczna, przekonstruowałem luki podozia-dodałem "ożebrowanie" itp.
-sklejania nie muszę sie uczyć, to jest mój pierwszy model plastikowy -i tym samym pierwsze malownie ale - warsztat obróbkowo-szpachlarsko-szlifiersko-klejący mam juz nieźle opanowany..(wczeniej popełniłem kilka (8) "kartonów" bez mistrzostwa ale zawsze vide moje inne posty)
Pozdrawiam!

[Marzen]

Co prawda widać lekkie przebarwienia ale to twój pierwszy model. Jednak nie wiem po co od razu go malowałeś naucz się najpierw sklejać czysto i dokładnie a sprawi ci to tyle samo frajdy może nawet więcej, malowanie zostaw na później.
Pozdrawiam Drasha.

!! O czym Ty piszesz?!
Jak można robić model bez malowania??! Malowanie jest najwazniejszą rzeczą! I zwłaszcza o jego ocenę mi chodziło vulgo:

może myślał że to model kartonowy

[Paws]

Model fajniutki i co cenię - nie jakiś kosmiczny na początek typu B-29 . Staranne wykonanie z kilkoma błędami ale to pierwszy model i czepiać się nie będe.
Pozdrawiam[/quote]

Bardzo dziękuję!! kosztował mnie wiele pracy i wkładu własnego przy "poprawianiu" mnóstwa niedoróbek tego reliktu hasegawy -szpachla szlifowanie, szpachla szlifowanie, wycinanie otworków etc etc.

P.S.
km-y i działka z igieł... w osłonie silnika wycięte otworki.

Pozdrawiam!

[Paws]

[quote="Drasha"]Co prawda widać lekkie przebarwienia ale to twój quote]

"przebarwienia" np. te na kadłubie i centropłacie widoczne na zdjeciach są świadome- mają imitowa ślady oleju i innych zabrudzeń-przynajmniej taki efekt chciałem osiągnąć...
Pozdrawiam!

[Drasha]

ale wpada magiczna to plastik fakt myślałem że to karton. Sorry Paws.
Pozdrawiam Drsha.