chyba właśnie takTempest pisze:a może nawet więcej.
Zgubne skutki zagranicznych wojaży czyli "makieta"
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- Mariusz Kita
- Posty: 194
- Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
- Lokalizacja: czestochowskie
Mialem kiedys zbudowana makiete w skali TT z automatyka wykonana na tranzystorach .Z braku miejsca musialem zdemontowac a nie mialem wtedy dobrego aparatu wiec nawet zdjec nie posiadam.Ale teraz budujac makiete zdublowalbym sterowanie automatyczne sterowaniem recznym z automatyczna blokada mozliwosci zderzenia pociagow.Po prostu sama automatyka po pewnym czasie staje sie nudna i nie ma frajdyz zabawy.Gdybys potrzebowal jakiejs rady w budowie to w miare mozliwosci chetnie pomoge.Pamietam ile problemow mialem do rozwiazania.Teraz jest latwiej bo sa lepsze uklady sterujace i mozna wszystko kupic (tylko te koszty...) Powodzenia w budowie
Mariusz - koszta nie muszą być znowu takie wielkie. Do sterowania takiej makiety wystarczy jeden procesorek + układy peryferyjne co nie sądze by przekroczyło 80 - 100 zł za części. Wiadomo że trzeba posiadać wiedzę z dziedziny elektroniki cyfrwej ale potem to sama zabawa. Kiedyś pomagałem koledze w budowie podobnego sterownika na pracę dyplomową. Kwestia poprostu zabawy a można stworzyć cuda na kiju jak to mawiają
Pozdrawiam
Pozdrawiam
No i wpadłem jak śliwka w kompot czy jakoś tak...
Pierwsze przymiarki. Tory ułożone na podkładzie pod panele podłogowe.
Dziś zakupiłem płyt wiórową. "Makieta" będzie miała 250 cm szerokości i 110 cm głębokości (płyta 250X125 przecięta na pół i docięta na 2 X 125 X 110 aby zmieściła mi się do samochodu)
Drugie przymiarki - chyba jednak coś muszę zmienić
Trzecie przymiarki - wpadłem na pomysł aby makieta miała dwa niezależne owale torów (poczta na dniach dostarczy mi drugi zestaw PIKO z lokomotywą spalinową i wagonami towarowymi), tak aby przy sterowaniu analogowym, bez żadnych bajerów mogły się bawić dwie osoby. Tory będą odseparowane elektrycznie Będzie istniała możliwość przejazdu z toru wewnętrznego na zewnętrzny po przestawieniu zwrotnicy i przełącznika sterującego zasilaniem. Taka jest na razie koncepcja, która oczywiście może się zmienić bo na tym powinna polegać ta zabawa. Na "makiecie" przewiduję poustawianie kilku budowli kartonowych ze "świata modeli", które mam nadzieję wykonać przy współudziale pociechy płci męskiej
Przez ostatni tydzień prawie bez przerwy kombinowalem co i jak i doszedłem do wniosku, że ta "makieta" zwana potocznie "tortem" będzie jedynie wyklejona matą trawiastą i będzie służyła do zabawy, tak aby dzieci (a może raczej tatuś) nie musiały siedzieć przed kompem i wpisywać w notepad.exe tekstu
Na szczęście pociecha płci męskiej nie produkuje na razie takich tekstów, pociechę płci żeńskiej trzeba będzie jak najszybciej wydać za mąż, ale obawiam się, że nie będzie to takie proste wziąwszy pod uwagę jej obecne wymagania, które z wiekiem mogą się jedynie zwiększać.
Na horyzoncie jawi mi się makieta modułowa ale to raczej tak szybko nie nastąpi choć kto wie Nie daje mi to ostatnio spokoju a sklep ze sklejką i płytami mam w zasięgu rzutu bumerangiem a może nawet beretem.
Pierwsze przymiarki. Tory ułożone na podkładzie pod panele podłogowe.
Dziś zakupiłem płyt wiórową. "Makieta" będzie miała 250 cm szerokości i 110 cm głębokości (płyta 250X125 przecięta na pół i docięta na 2 X 125 X 110 aby zmieściła mi się do samochodu)
Drugie przymiarki - chyba jednak coś muszę zmienić
Trzecie przymiarki - wpadłem na pomysł aby makieta miała dwa niezależne owale torów (poczta na dniach dostarczy mi drugi zestaw PIKO z lokomotywą spalinową i wagonami towarowymi), tak aby przy sterowaniu analogowym, bez żadnych bajerów mogły się bawić dwie osoby. Tory będą odseparowane elektrycznie Będzie istniała możliwość przejazdu z toru wewnętrznego na zewnętrzny po przestawieniu zwrotnicy i przełącznika sterującego zasilaniem. Taka jest na razie koncepcja, która oczywiście może się zmienić bo na tym powinna polegać ta zabawa. Na "makiecie" przewiduję poustawianie kilku budowli kartonowych ze "świata modeli", które mam nadzieję wykonać przy współudziale pociechy płci męskiej
Przez ostatni tydzień prawie bez przerwy kombinowalem co i jak i doszedłem do wniosku, że ta "makieta" zwana potocznie "tortem" będzie jedynie wyklejona matą trawiastą i będzie służyła do zabawy, tak aby dzieci (a może raczej tatuś) nie musiały siedzieć przed kompem i wpisywać w notepad.exe tekstu
Na szczęście pociecha płci męskiej nie produkuje na razie takich tekstów, pociechę płci żeńskiej trzeba będzie jak najszybciej wydać za mąż, ale obawiam się, że nie będzie to takie proste wziąwszy pod uwagę jej obecne wymagania, które z wiekiem mogą się jedynie zwiększać.
Na horyzoncie jawi mi się makieta modułowa ale to raczej tak szybko nie nastąpi choć kto wie Nie daje mi to ostatnio spokoju a sklep ze sklejką i płytami mam w zasięgu rzutu bumerangiem a może nawet beretem.
Ja mam pytanie tempest - żona cię nie zatłucze za ten stół w jadalni ? Wiem co by moja zrobiła i pamiętam co zrobila mojego ojca... ojj - blado....
a co do tego notatka to lepsze to niż pisanie programów wypełniających cały dysk takim tekstem - czasem nam się w robocie zdarza
Pozdrawiam i działaj dalej fajnie się to oglada
a co do tego notatka to lepsze to niż pisanie programów wypełniających cały dysk takim tekstem - czasem nam się w robocie zdarza
Pozdrawiam i działaj dalej fajnie się to oglada
Piter - żona ostatnio ma na głowie ważniejsze sprawy niż aneksja jadalnianego stołu (praca). Na szczęście to jest jadalnia "reprezentacyjna" - używana w zasadzie tylko podczas urodzin, więc do 7.11 mam luz, potem trzeba będzie zabrać zabawki bo syn ma urodziny ósmego listopada (chyba - muszę sprawdzić jego numer PESEL)
- Sebastian B.
- Posty: 288
- Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
- Lokalizacja: Tichau
- Mariusz Kita
- Posty: 194
- Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
- Lokalizacja: czestochowskie
Ja swoja makiete mialem zbudowana w ksztalt osemki w dwoch poziomach z duzym tunelem i stacja kolejowa posrodku Mialem w ten sposob wiecej torow na mniejszej powierzchni. Dwa oddzielne tory to dobry pomysl.A ze stacji kolejowej mialem wyprowadzone tory na bocznice z kilkoma zwrotnicami do ustawiania skladow.Powodzenia
Ta makieta to jakaś obsesja. Od miesiąca ciągle kombinuję co by tu zrobić aby układ torów był sensowny i przejezdny. Doszło trochę więcej rozjazdów modelowych czyli wyglądajacych trochę bardziej jak oryginał jeśli chodzi o kąt pod jakim odchodzi tor zwrotny od zasadniczego i aby wydłużyć peron rozjazdy łukowe. Te łukowe są nienajlepszej jakości bo lokomotywa gdy jedzie na bardzo małej prędkości rozpruwa kołami pierwszego wózka rozjazd i wjeżdża nie na ten tor gdzie miała wjechać, drugi wózek wjeżdża na drugi tor i całośc się zakleszcza. Tory Roco Hobby Line, podobno nie najlepszej jakości ale za to niedrogie. Co do kosztów to to co widać na załączonym obrazku (tory, rozjazdy, dwa loki + wagony, płyta, oraz niewidoczne listwy na stelaż, mata fallera trochę szutru auchaugena oraz farbpolu a także dwa flexy robiące za podstawkę w regale) kosztowało już 1400 PLN.
Ostatnie dwie wersje
220 X 125
250 X 110
i chyba pozostanę przy tym ostatnim tylko w środek wsadzę jeszcze z 50-90 cm płyty.
Makieta wielkości H0 zajmuje jednak dużo miejsca.
Ostatnie dwie wersje
220 X 125
250 X 110
i chyba pozostanę przy tym ostatnim tylko w środek wsadzę jeszcze z 50-90 cm płyty.
Makieta wielkości H0 zajmuje jednak dużo miejsca.
ja jeszcze odrobinkę pokombinowałbym z zewnętrznym torem ( tym co to bliżej ekranu jest ) - moż jakieś malutkie wzniesienie ?
swoją drogą - umówmy się , że jak piszemy o kosztach czegokolwiek - to przecinek przenosimy o jedną pozycję w lewo - to na wszelki wypadek gdyby te osoby które kupują zdecydowanie zbyt drogie szminki , pudry - i inne mazidła które moim zdaniem są ( .... ) przypadkiem tutaj zajrzałyby
a makieta super - no i wszystko za 140 zł
swoją drogą - umówmy się , że jak piszemy o kosztach czegokolwiek - to przecinek przenosimy o jedną pozycję w lewo - to na wszelki wypadek gdyby te osoby które kupują zdecydowanie zbyt drogie szminki , pudry - i inne mazidła które moim zdaniem są ( .... ) przypadkiem tutaj zajrzałyby
a makieta super - no i wszystko za 140 zł
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy