Samoloty II wojny światowej - nowa kolekcja Deagostini
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Samoloty II wojny światowej - nowa kolekcja Deagostini
Od kilku dni w kioskach można spotkać nową serię wydawnictwa Deagostini - Samoloty II wojny światowej - metalowe modele kolekcjonerskie w skali 1/72 - wyglądem całkiem nieźle się prezentują, przez plastik opakowania ciężko zajrzeć do wnętrza kabiny, podział blach przypomina raczej modele matchboxa + zeszyt z informacjami.
Co o tym sądzicie, w sumie można skompletować niezłą kolekcję, pytanie tylko czy warto i nie chodzi mi bynajmniej o koszt zakupu
link poniżej
http://www.kolekcjasamoloty.pl/index.php
Co o tym sądzicie, w sumie można skompletować niezłą kolekcję, pytanie tylko czy warto i nie chodzi mi bynajmniej o koszt zakupu
link poniżej
http://www.kolekcjasamoloty.pl/index.php
Witam,
Nabyłem ten 1 numer. Samolot nawet fajny choć traci przez czarne kolory podziałów blach. Widać przesunięcia kolorów względem faktury powierzchni. A sama gazetka dodawana do modelu(bo tak powinno się pisać) nie przedstawia wielkiej wartości merytorycznej. Gazeta to raptem 8 stronicowa broszurka plus pokazane 4 różne malowania Spita i bardzo schematyczne pokazanie co się gdzie znajdowało( np.rury wydechowe, silnik, uzbrojenie,anteny).
Pozdrawiam,
Wiktor
Nabyłem ten 1 numer. Samolot nawet fajny choć traci przez czarne kolory podziałów blach. Widać przesunięcia kolorów względem faktury powierzchni. A sama gazetka dodawana do modelu(bo tak powinno się pisać) nie przedstawia wielkiej wartości merytorycznej. Gazeta to raptem 8 stronicowa broszurka plus pokazane 4 różne malowania Spita i bardzo schematyczne pokazanie co się gdzie znajdowało( np.rury wydechowe, silnik, uzbrojenie,anteny).
Pozdrawiam,
Wiktor
Ja jestem zdania że nie warto zbieralem kiedyś coś z deagostini , miałem prenumerate , kiedy chciałem zakączyć to mi przysłali list " Że im przykro " i tak im było przykro że wysłali mi rachunek 120zł za nie zapłacone numery - a za wszystkie zapłaciłem .
To tyle do prunemeraty , pierwszy numer będzie kosztował 10 zł a już następny 25 zł aż dojdzie do 30 zł .
To tyle do prunemeraty , pierwszy numer będzie kosztował 10 zł a już następny 25 zł aż dojdzie do 30 zł .
Ja miałem też takie problemy jak Schmmitt. Gdy zrezygnowałem z kolekcji zaraz przyszło do zapłaty cos ok. 150 zł. Nie zapłaciłem, wysłyłałem im maile, listy, nadal chciali zapłaty (tylko za co ). Grozili mi sądem, aż po kilku miesiącach odpuscili.
Nigdy już nie zamówie prenumeraty. Jak będe chciał, to kupię w kiosku.
Na tą kolekcje moż się skusze
Pozdrawiam
Nigdy już nie zamówie prenumeraty. Jak będe chciał, to kupię w kiosku.
Na tą kolekcje moż się skusze
Pozdrawiam
-
- Posty: 421
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Witam serdecznie !
Mój wujo zbierał kiedyś kolekcję "Wozy bojowe" tego wydawnictwa.
Z pozoru wyglądało to ciekawie. Segregator podzielony tematycznie na czołgi, działa samobieżne, itp..., ale przy bliższym spojrzeniu mozna było wyłapać wiele błędów zarówno w tekście jak i w ilustracjach.
Potem gdy ceny kolejnych dostaw z wkładkami zaczęły się zwiekszać, wujo postanowił zrezygnować z tego i ...nie było to takie proste !
Uważam, że te kolekcje to nabijanie ludzi w butelkę! Nie są to porządne monografie tylko obrazki dla dzieci, żeby umiały potem odróznić PZL Wilgę od MIG'a-21
Szkoda na to kasy
Mój wujo zbierał kiedyś kolekcję "Wozy bojowe" tego wydawnictwa.
Z pozoru wyglądało to ciekawie. Segregator podzielony tematycznie na czołgi, działa samobieżne, itp..., ale przy bliższym spojrzeniu mozna było wyłapać wiele błędów zarówno w tekście jak i w ilustracjach.
Potem gdy ceny kolejnych dostaw z wkładkami zaczęły się zwiekszać, wujo postanowił zrezygnować z tego i ...nie było to takie proste !
Uważam, że te kolekcje to nabijanie ludzi w butelkę! Nie są to porządne monografie tylko obrazki dla dzieci, żeby umiały potem odróznić PZL Wilgę od MIG'a-21
Szkoda na to kasy
A ja wbrew waszym opinią zamówiłem sobie prenumeratę, walnę sobie na pustej ścianie gablotę i poustawiam te 50 latadeł bo za klejeniem samolotów nie przepadam (bądź nie jestem średniej wprawy modelażem), a co dopiero mówić o sklejeniu ich w takiej ilości . Przynajmniej żona jest zadowolona że jej pustkę na ścianie zapełnie
-
- Posty: 421
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Tomaszu D. w pewnym sensie Ciebie rozumiem, bo sam zastanawiałem się czy nie zacząć kolekcjonować GOTOWYCH modeli pojazdów pancernych w skali 1:72 firmy Dragon
Czasu na sklejanie mam mało, a cena takiego gotowego modelu jest identyczna jak cena zestawu Dragona + farby.
Ale... nie zmieniajmy tematu wątku
Pozdrawiam
Czasu na sklejanie mam mało, a cena takiego gotowego modelu jest identyczna jak cena zestawu Dragona + farby.
Ale... nie zmieniajmy tematu wątku
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony śr sie 30 2006, 20:51 przez dr Manfred, łącznie zmieniany 1 raz.