Przepisy klasyfikacji i oceny kartonowych modeli redukcyjnyc

[kierownik]

jeśli chcemy startować w imprezie lokowskiej to musimy to zostawić spaprane,

Dokładnie tak. I parowóz - karykatura zajmuje nawet pierwsze miejsce.
Ale tylko na imprezach lokowskich. Na pozostałych sędziowanie opiera się na zdrowych (normalnych, nie skażonych lokiem) zasadach : wkład pracy, geometria modelu, czystość klejenia czy zgodność z dokumentacją w klasie open.
Prywatnie wszystkim modelarzom radzę, by unikali imprez firmowanych przez LOK. Modelarstwu to one za bardzo nie służą. Jest kilku zawodników startujących na nich od lat i zajmujących zawsze czołowe lokaty. Gdyby jednak pokazywali je na jakimś forum - zapewne zostaliby wyśmiani. Oczywiście są od tego chlubne wyjątki.

[Szydercza Gała]

Kierowniku przesadzasz, ja tam nie pamiętam żeby kogoś zdyskwalifikowali za taką kosmetykę, poza tym większość konkursów jest rozgrywana na podstawie tego regulaminu, lub jego drobnych modyfikacji. Sędziowie też ludzie, a jak wiadomo w naszym narodzie przywiązanie do ścisłego wypełniania instrukcji pisanych nie jest zbyt silne, więc sądzę że siejesz bezpodstawną panikę.
A stare lipy wygrywaja, bo ludzie nie przywożą nowych modeli ot co.

[kierownik]

nie pamiętam żeby kogoś zdyskwalifikowali za taką kosmetykę

Mnie zdyskwalifikowali dokładnie za Ol49 w Skawinie bo poprawiłem błędy(popielnik!), dodałem przewody elektryczne pod pomostem i polakierowałem model bezbarwnym lakierem. Uśmiałem się z tego, bo pierwsze miejsce zajęła oelka ze szparami w kotle i kołami obróconymi o 180 stopni, drugie też oelka ale z krzywą budką , kołami ustawionymi jednakowo i szparami w kotle, w dodatku upstrzona wziętymi z wycinankowego zapasu tabliczkami ponaklejanymi byle gdzie.

Mam w notatkach z konkursów kilkanaście takich przypadków które dotknęły innych, robiących głównie dla udziału w konkursach.

Najlepszy jednak był komentarz po tej Skawinie zamieszczony w lokowskim "Modelarzu" dotyczący zwycięskiej oelki, brzmiący jakoś tak:
"model nie był łatwy - należało przerobić cały układ napędowy belek ..."

Pani pisząca te bzdety robi to zawsze. A przecież to miało być fachowe pismo ogólnopolskiej organizacji czuwającej nad rozwojem modelarstwa.

[Szydercza Gała]

Taaa Pani Ela Gaweł rządzi A faktem jest że ciuchciami nigdy się ne interesowałem, więc może w tej klasie przeoczyłem takie wypadki.

[uboottd]

Tak z ciekawosci - Czy byl juz na jakims konkursie wystawiany Okl27 1:45 ? Bo ktos tu sie odgrazal ze zdyskwalifikuje kazdy model bez wiszacych kol tocznych ;)

[PiterATS]

Witam

Ja jeszcze chcę wrócić do Skawiny i do dyskwalifikacji modeli, z powodu symbolicznych poprawek, tak jak w Ol-49 Kierownika. Widać, że te ,,Mistrzostwa" organizują ludzie mało kompetentni. Ja startowałem tam w 2004 wystawiając min. model samochodu Mercedes Simplex z wyd. Super Model. Wykonałem w nim od podstaw opony, składany dach, obicia foteli i koło kierownicy. Jakby nie było są to poprawki, które można nazwać waloryzacją. Mój model dopuszczono do oceny. Żeby było śmieszniej uplasował się on tuż za Dragon-Wagonami i Mercedesem L-3000 na IV miejscu w klasie standard...

[kierownik]

Bo to były "cudowne" Mistrzostwa Sędzia-tatuś przyznał I miejsce córce, dla dwóch kategorii zabrakło medali i nagrodzono juniorów ... herbatnikami, a w pewnym mieście można było znaleźć później na śmietniku dyplomy podpisane przez komisję sędziowską in blanco ...

p.s. OKl27 jeszcze nie spotkałem

[Konan Barbarzyńca]

Piter, wszystko zależy od składu sędziowskiego, organizatorzy nie mają tu nic do rzeczy. Zadaniem organizatora jest zapewnienie miejsce i blaszek.
Jak sędziowie mają równo pod sufitem to opony im nie przeszkadzają, a jak nie to uwalą za kilka dodatków. Cały czas istnieją panowie, którzy chcą ciąć punkty za niewłaściwe barwy zastosowane przez wydawcę w wycinance (to chyba dążenie do oryginału się nazywa). Zauważalne jest to zwłaszcza wśród tzw. plastikowców, którzy na zawody kartonowe przyjeżdżają tylko od wielkiego dzwonu.

A co do unikania imprez LOKowskich. Można , oczywiście, ale znam tylko jedną ważną imprezę organizowaną obok LOKu (a nawet na przekór niemu ). Jest to Porąbka. Wszelkie inne imprezy ogólnopolskie, z MPMK włącznie, są niestety robione pod szyldem LOKu (ale rzadko kiedy za ich pieniądze ). Więc jeśli chcemy obrażać sie na LOK, rezygnujemy z uczestnictwa w wielu ciekawych imprezach.

A pani Ela jest wspaniała W sumie to jest ona doskonałym przedstawicielem LOKu, gdzie oprócz "społeczników" niewielu ma pojęcie o modelarstwie.


Kierowniku, mam wszak pytanie, czy popielnik przerobiłeś jak opisałem z papierków zapasowych, czy pomalowałeś go farbą jakąś?

[kierownik]

Na czarno go, humbrolem - w sumie to i tak jest niemal niewidoczny.

[Konan Barbarzyńca]

I wszystko jasne
W bodajże zeszłym roku uwalono eleganckiego Stara 266, który miał przerobiony i pomalowany tłumik i wydech.
Na Pucharze Prezesa kilku sędziów ze stolicy chciało udupić innego Stara za to, że miał podmalowane lufy armaty i migacze.
Innym razem kilka samolotów wywalono jako walor, bo miały kółka z drewna. Przykłady takie można mnożyć w nieskończoność, ale po co? Nie warto psuć sobie humoru. Po prostu część sędziów, za minimalną niezgodność z regulaminem obetnie kilka pkt, a inni zepchną "model idealny" w niebyt.
Czasem nie warto przedobrzać z poprawkami, bo część sędziów jest ..., no jest i tyle