Norske Love 1:75
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Powolutku , bardzo powolutku płyniemy do przodu .
Tymczasem udało się jakoś podolepiać prawie połowę wręg . Staram się szukać każdego sposobu aby zachować odpowiednie kąty i odległości - jednak jedną ze skuteczniejszych metod jest dopasowywanie do pokładu .
Skoro mowa o pokładzie - niebawem przyjdzie pora na układanie desek , jednak w pudełku nie widzę jakoś listewek na pokład - albo po prostu nie potrafię ich rozpoznać ...... Pokłady są elegancko rozrysowane - dla początkującego parkieciarza . Czy ktoś ma doświadczenia z modelami Billing Boats w tej materii ?
niestety nawet kierownik stoczni nie potrafi poradzić - a skoro o szefie mowa - najwyższa pora go przedstawić :
Tymczasem udało się jakoś podolepiać prawie połowę wręg . Staram się szukać każdego sposobu aby zachować odpowiednie kąty i odległości - jednak jedną ze skuteczniejszych metod jest dopasowywanie do pokładu .
Skoro mowa o pokładzie - niebawem przyjdzie pora na układanie desek , jednak w pudełku nie widzę jakoś listewek na pokład - albo po prostu nie potrafię ich rozpoznać ...... Pokłady są elegancko rozrysowane - dla początkującego parkieciarza . Czy ktoś ma doświadczenia z modelami Billing Boats w tej materii ?
niestety nawet kierownik stoczni nie potrafi poradzić - a skoro o szefie mowa - najwyższa pora go przedstawić :
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
jest kilka pasków eleganckiego forniru - ale tak na oko góra na 1/3 pokładów - trochę małogrzegorz1975 pisze:Na sto procent w zestawie muszą być "deski " na pokład . Zazwyczaj są to paseczki forniru- bardzo cieniutkiego
poza tym pokład jakoś mi nie chce się spasować - za cholerę nie chcą sią spotkać połówki -będę się starał coś wykombinować - a może zrobię sobie pokład nowy . Poza tym złamałem sobie wręgę - ale jakoś pozlepiam
Chcąc na moment odsapnąć od zasadniczego zadania postanowiłem zrobić próbę wykonania pokładu - albo jestem ślepy - albo nie potrafię liczyć - klepek na pokład w zestawie nie ma - więc zrobię je sam ..... w każdym rzie będę się starał .
Zaznaczm , że absolutnie się specjalnie nie przykładałem - po prostu poprzycinałem listewkę na równe odcinki ( z lenistwa zrobiłem to obcinaczkami precyzyjnymi a krawędzi po szerokości nawet nie szlifowałem )
podejscie 1 :
przykleiłem listewki , odczekałem aż wyschnie klej , przeszlifowałem i pomalowałem lakierobejcą orzechową
efekt :
podejście 2 :
brzegi listewek potraktowałem czarnym pisakiem ,przykleiłem listewki , odczekałem aż wyschnie klej , przeszlifowałem i pomalowałem lakierobejcą orzechową
efekt :
Sądzę , że bardziej się starając opcja 2 może przynieść ciekawy efekt - jeśli oczywiście bardziej się postaram przygotowując klepki pokładu .
w oryginale listewki będą węższe - te powyżej mają 4x1 mm , zastosuję 3x1 - po dobrym zeszlifowaniu będą prawie jak fornir - i wiem , że prawie robi wielką różnicę
Niebawem ponudzę pracując na żywym organizmie - czyli docelowym pokładzie .
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
w okolicach rufy prace posuwają się do przodu - jest szansa na nadbudowę - powolutku dosycha konstrucja pod kolejny pokład
jak się okazuje pokład z kompletu może pasować - trzeba było tylko rozejrzeć się za pilnikiem ...
będzie dobrze - czeka mnie tylko więcej pracy z dopracowaniem obrysu pokładu
no i na koniec dzisiejszego dnia jak to mawiają rosjanie : nobody perfect ...
jak mi się nie odechce przykleję dzisiaj jeszcze pokład - jutro zabiorę się za układanie parkietu
jak się okazuje pokład z kompletu może pasować - trzeba było tylko rozejrzeć się za pilnikiem ...
będzie dobrze - czeka mnie tylko więcej pracy z dopracowaniem obrysu pokładu
no i na koniec dzisiejszego dnia jak to mawiają rosjanie : nobody perfect ...
jak mi się nie odechce przykleję dzisiaj jeszcze pokład - jutro zabiorę się za układanie parkietu
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
stepowania na pokładzie ciąg dalszy
kolejne wprawki spowoduja chyba ....... że kupię gotowe panele podłogowe
układanie pokładu z listewek już definitywnie sobie odpuściłem
teraz robię wprawki z fornirem
pierwsza próba :
klepki mają 40 x 3 mm
jak się okazuje są za wąskie
teraz próba z rozmiarem 40 x 4 mm :
już lepiej - i chyba to będzie docelowa wersja - może tylko odrobinę bardziej się postaram
fornir jest bukowy - bejca orzechowa - ale najprawdopodobniej użyję czegoś ciut jaśniejszego
jedno jest pewne : ciężki jest los stolarza
przy okazji : zastanawiałem się z czego robić "przymiary" do wycinania listewek o różnych szerokościach - spędziłem dłuższą chwilę w castoramie przeglądając profile alu o grubości 2 - 3 - 4 - 5 itd mm coby przycinać na równo - bo jakoś nie wyobrażam sobie robienie takich ilości na macie
ale w trakcie wizyty w castoramie wpadłem na lepszy pomysł : pojechałem sobie do szklarza i zrobiłem sobie kilka szybek po 2 , 3 , 4 itd. mm
ponieważ te kawałki wygrzebał z kosza dostałem to za friko i mam teraz kupę fajnych szybek
kolejne wprawki spowoduja chyba ....... że kupię gotowe panele podłogowe
układanie pokładu z listewek już definitywnie sobie odpuściłem
teraz robię wprawki z fornirem
pierwsza próba :
klepki mają 40 x 3 mm
jak się okazuje są za wąskie
teraz próba z rozmiarem 40 x 4 mm :
już lepiej - i chyba to będzie docelowa wersja - może tylko odrobinę bardziej się postaram
fornir jest bukowy - bejca orzechowa - ale najprawdopodobniej użyję czegoś ciut jaśniejszego
jedno jest pewne : ciężki jest los stolarza
przy okazji : zastanawiałem się z czego robić "przymiary" do wycinania listewek o różnych szerokościach - spędziłem dłuższą chwilę w castoramie przeglądając profile alu o grubości 2 - 3 - 4 - 5 itd mm coby przycinać na równo - bo jakoś nie wyobrażam sobie robienie takich ilości na macie
ale w trakcie wizyty w castoramie wpadłem na lepszy pomysł : pojechałem sobie do szklarza i zrobiłem sobie kilka szybek po 2 , 3 , 4 itd. mm
ponieważ te kawałki wygrzebał z kosza dostałem to za friko i mam teraz kupę fajnych szybek
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
to po żaglowcu zrobisz sobie szybowiecszpejarz pisze:ponieważ te kawałki wygrzebał z kosza dostałem to za friko i mam teraz kupę fajnych szybek
swoją drogą jeśli chodzi o pokłady to kiedyśw dziale ABC był wątek Jety o sposobie na robienie pokładów ale zniknął -http://www.bundy.neostrada.pl/ tutaj masz to w moim wykonaniu przy okazji budowy Agassiza - zaletą tej metody jest że obrzeża meblowe są łatwo dostępne, w dodaku wybór kolorów jest ogromny, a z fornirami naturalnymi różnie bywa.
- Konrad Soltysiak
- Posty: 57
- Rejestracja: czw kwie 01 2004, 18:08
- Lokalizacja: Grójec
szpejarz
Polecam artykuł o budowie modeli żaglowców z ostatniego numeru Modelarstwa Okrętowego. Chyba najwartościowszy z numeru. Jest i o deskowaniu - Ty na próbach za często powtarzasz wzór.
Polecam artykuł o budowie modeli żaglowców z ostatniego numeru Modelarstwa Okrętowego. Chyba najwartościowszy z numeru. Jest i o deskowaniu - Ty na próbach za często powtarzasz wzór.
Przy nabrzeżu wykończeniowym Luger Le Coureur 1776 (zestaw Shipyard)