[KONKURS/Relacja] Opel Blitz 1/35
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
[KONKURS/Relacja] Opel Blitz 1/35
Dzien dobry.
Niniejszym rowniez i ja zglaszam swoj skromny udzial w konkursie, liczac po cichu na nagrode pocieszenia za zajecie ostatniego miejsca. :-)
Model Opla jaki zakupilem wydala frma ITALERI. Cena zestawu wynosila 43 zl.
W pudelku znajduja sie 2 ramki z czesciami z ciemnego plastiku.
oraz jedna ramka z przezroczystego plastiku i fajne gumowe oponki.
Szczeglolnie te oponki sprawily mi duza niespodzianke bo rowne pomalowanie kol sprawialo mi sporo trudnosci przy poprzednim modelu.
Ramki nie sa kompletne bo model jest juz w trakcie realizacji o czym bedzie w nastepnych postach :-)
Niniejszym rowniez i ja zglaszam swoj skromny udzial w konkursie, liczac po cichu na nagrode pocieszenia za zajecie ostatniego miejsca. :-)
Model Opla jaki zakupilem wydala frma ITALERI. Cena zestawu wynosila 43 zl.
W pudelku znajduja sie 2 ramki z czesciami z ciemnego plastiku.
oraz jedna ramka z przezroczystego plastiku i fajne gumowe oponki.
Szczeglolnie te oponki sprawily mi duza niespodzianke bo rowne pomalowanie kol sprawialo mi sporo trudnosci przy poprzednim modelu.
Ramki nie sa kompletne bo model jest juz w trakcie realizacji o czym bedzie w nastepnych postach :-)
Minelo pare dni wiec pora skrobnac cos do relacji. :-)
Na poczatek, zgodnie nawet z instrukcja, zajalem sie kabina kierowcy.
Skleilem ja, troszke poszpachlowalem i pomalowalem Humbrolka 67. Potem suchym pedzlem przetarlem nieco podloge farbka metalizujaca.
Po dokladnym wyschnieciu cale wnetrze pomalowalem mocno rozcienczona farbka akrylowa w kolorze rdzy, a nastepnie przetarlem wszystko delikatnie suchymi wacikami kosmetycznymi, potem to samo zrobilem z czarnym akrylem.
Efekt widac na fotkach.
Jednoczesnie zabralem sie za podwozie. Posilkujac sie bardzo czytelna instrukcja skleilem co nieco do kupy, ewentualne bledy w wypraskach jakie udalo mi sie zauwazyc zaszpachlowalem i przetarlem papierem sciernym, po czym wszystko malowalem jakies 5 razy bardzo mocno rozcienczona humbrolka 63.
Efekty ponizej.
Oponka zapasowa ta polozona luzem na wierzchu po pomalowaniu zostala potraktowana rowniez rozcienczonym czarnym akrylem i przetarta wacikami.
Bardzo prosze o opinie szczegolnie te z poradami :-)
Na poczatek, zgodnie nawet z instrukcja, zajalem sie kabina kierowcy.
Skleilem ja, troszke poszpachlowalem i pomalowalem Humbrolka 67. Potem suchym pedzlem przetarlem nieco podloge farbka metalizujaca.
Po dokladnym wyschnieciu cale wnetrze pomalowalem mocno rozcienczona farbka akrylowa w kolorze rdzy, a nastepnie przetarlem wszystko delikatnie suchymi wacikami kosmetycznymi, potem to samo zrobilem z czarnym akrylem.
Efekt widac na fotkach.
Jednoczesnie zabralem sie za podwozie. Posilkujac sie bardzo czytelna instrukcja skleilem co nieco do kupy, ewentualne bledy w wypraskach jakie udalo mi sie zauwazyc zaszpachlowalem i przetarlem papierem sciernym, po czym wszystko malowalem jakies 5 razy bardzo mocno rozcienczona humbrolka 63.
Efekty ponizej.
Oponka zapasowa ta polozona luzem na wierzchu po pomalowaniu zostala potraktowana rowniez rozcienczonym czarnym akrylem i przetarta wacikami.
Bardzo prosze o opinie szczegolnie te z poradami :-)
-
- Posty: 52
- Rejestracja: pn sie 07 2006, 14:29
To będzie Blitz z Afryki? Czy też jakimś cudem ostał się do przemalowania?
Uwag na razie brak. Z tym, że jeśli preferujesz "ścierany" wash to lepiej użyć artystycznych farb olejnych, ale w takim wypadku trzeba powierzchnie zabezpieczyć np. sidoluxem.
Zresztą zawsze przed washem wypada nabłyszczyć powierzchnie - wtedy lepiej się "rozleje".
Pozdrawiam
Mateusz
Uwag na razie brak. Z tym, że jeśli preferujesz "ścierany" wash to lepiej użyć artystycznych farb olejnych, ale w takim wypadku trzeba powierzchnie zabezpieczyć np. sidoluxem.
Zresztą zawsze przed washem wypada nabłyszczyć powierzchnie - wtedy lepiej się "rozleje".
Pozdrawiam
Mateusz
No Opel bedzie pomalowany na kolor piaskowy w jakis zielone ciapki :-)
A co do rozlewania farby akrylowej zastosowalem specjalny rozcienczalnik :-). Zona lubi sie bawic w jakies ozdobne decoupage i ma troche takich roznych akcesoriow a wsrod nich specjalny opozniacz do akryli :-)
Jest to taki gesty plyn, bodajze wloski. Biore sobie pare kropel tego cuda (tylko nie mowcie zonie bo zamknie mi lodowke na jakas klodke a wtedy zegnaj zimne piwko), potem 1-2 krople farby akrylowej, dokladnie mieszam i nakladam pedzlem gruba warstwe na model. Potem mam sporo czasu na przecieranie wacikiem a z racji takiej fajnej gestosci opozniacza farba ciekawie sie rozlewa i calkiem ladnie zasycha.
Wielkie dzieki OldMan za info o felgach, dzis dokladnie je pomaluje!!
A co do rozlewania farby akrylowej zastosowalem specjalny rozcienczalnik :-). Zona lubi sie bawic w jakies ozdobne decoupage i ma troche takich roznych akcesoriow a wsrod nich specjalny opozniacz do akryli :-)
Jest to taki gesty plyn, bodajze wloski. Biore sobie pare kropel tego cuda (tylko nie mowcie zonie bo zamknie mi lodowke na jakas klodke a wtedy zegnaj zimne piwko), potem 1-2 krople farby akrylowej, dokladnie mieszam i nakladam pedzlem gruba warstwe na model. Potem mam sporo czasu na przecieranie wacikiem a z racji takiej fajnej gestosci opozniacza farba ciekawie sie rozlewa i calkiem ladnie zasycha.
Wielkie dzieki OldMan za info o felgach, dzis dokladnie je pomaluje!!
-
- Posty: 52
- Rejestracja: pn sie 07 2006, 14:29