BARV - czyli taki potworek
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
BARV - czyli taki potworek
Po pierwsze chciałbym się przywitać
Latek troszkę mam, ale stażu modelarskiego to raczej nie za wiele, tak z 1,5 roku.
Modelarz, ze mnie żaden raczej sklejacz
Tym niemniej chciałbym przedstawić jedną z moich ostatnich - (prawie skończonych ) produkcji a mianowicie
Beach Armored Recovery Vehicle - czyli tytułowy BARV
Model powstał z z różnych odpadków
Kadłub to M4A3 Italeri przerobiony na wczesne M4A2
wózki to Academia, koła Italieri, gąski tyż italeri - do wymiany na ogniwka
No i z części fabrycznych to chyba byłoby na tyle
Reszta to płytki Vacu, welon, puszki po piwie no i co tam się pod ręką znalazło
Czyli inbox
to czego nie widać
Kolorowy sen szaleńca ;o)
No i co z tego wyszło
Zapraszam do oceny i komentowania tej samoróbki
Wszelkie uwagi mile widziane
Pozdrawiam
Latek troszkę mam, ale stażu modelarskiego to raczej nie za wiele, tak z 1,5 roku.
Modelarz, ze mnie żaden raczej sklejacz
Tym niemniej chciałbym przedstawić jedną z moich ostatnich - (prawie skończonych ) produkcji a mianowicie
Beach Armored Recovery Vehicle - czyli tytułowy BARV
Model powstał z z różnych odpadków
Kadłub to M4A3 Italeri przerobiony na wczesne M4A2
wózki to Academia, koła Italieri, gąski tyż italeri - do wymiany na ogniwka
No i z części fabrycznych to chyba byłoby na tyle
Reszta to płytki Vacu, welon, puszki po piwie no i co tam się pod ręką znalazło
Czyli inbox
to czego nie widać
Kolorowy sen szaleńca ;o)
No i co z tego wyszło
Zapraszam do oceny i komentowania tej samoróbki
Wszelkie uwagi mile widziane
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
Cześć Andrzej!
Widzę że ogulnie zajmujesz sie Schermanami. Popatrz sobie tutaj :
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... =zdj%EAcia
ojciec kiedyś wykonywał na zlecenie całą kolekcje tych pojazdów. Przy takiej mnogości wersji i modyfikacji nie wiem czy to wszystkie (na fotkach raczej nie) ale może cię to zaciekawi.
Pozdrawiam
P.S. 1,5 roku klejenia i już modyfikacje - to się naprawdę ceni Bardzo fajny model !
Widzę że ogulnie zajmujesz sie Schermanami. Popatrz sobie tutaj :
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... =zdj%EAcia
ojciec kiedyś wykonywał na zlecenie całą kolekcje tych pojazdów. Przy takiej mnogości wersji i modyfikacji nie wiem czy to wszystkie (na fotkach raczej nie) ale może cię to zaciekawi.
Pozdrawiam
P.S. 1,5 roku klejenia i już modyfikacje - to się naprawdę ceni Bardzo fajny model !
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Cieszę się ogromnie, że się podoba nie tylko mnie
W końcu władowałem w niego masę czasu i serca.
Nie do końca udało się malowanie - np. te okrutnie krzywe flagi na burtach . Nic to się przemaluje
Co do shermanów
Rzeczywiście, Shermany to moja miłość - (nie do końca niestety odwzajemniona )
Ile było wersji - seryjnych to 5 głównych
M4, M4A1, M4A2, M4A3, M4A4 - do tego warianty wczesne, późne - różne wieże ............., wersje brytyjskie, sam nie wiem ale ze 30 - 40 kombinacji by się znalazło
Ale, ja jestem miłośnikiem nie znawcą tematu
Dlaczego, poważyłem się, już po roku (wtedy zacząłem) na śmietnikowy projekcik?
Bom głupi, bom nie wiedział co mnie czeka.................
a poważniej. Sherman jest obciążony klątwą jakowąś i w zasadzie nie ma modelu, którego robiąc z pudła można zrobić "w miarę" wiernie.
Zatem przeróbki - są zatem wpisane w sklejanie zapalniczek, więc w sumie jakoś tak łatwiej przywyknąć.
Ten prezentowany tutaj to w zasadzie samoróbka. W całym modelu, z wyprasek jest tylko podwozie (zresztą po przeróbkach) osłona transmisji i góra kadłuba.
Wanna, cała nadbudowa i wyposażenie to samoróbka.
PS. Ładna kolekcja shermanów - pogratuluj ojcu (ale faktycznie to na pewno nie są wszystkie warianty)
Pozdrawiam
Cieszę się ogromnie, że się podoba nie tylko mnie
W końcu władowałem w niego masę czasu i serca.
Nie do końca udało się malowanie - np. te okrutnie krzywe flagi na burtach . Nic to się przemaluje
Co do shermanów
Rzeczywiście, Shermany to moja miłość - (nie do końca niestety odwzajemniona )
Ile było wersji - seryjnych to 5 głównych
M4, M4A1, M4A2, M4A3, M4A4 - do tego warianty wczesne, późne - różne wieże ............., wersje brytyjskie, sam nie wiem ale ze 30 - 40 kombinacji by się znalazło
Ale, ja jestem miłośnikiem nie znawcą tematu
Dlaczego, poważyłem się, już po roku (wtedy zacząłem) na śmietnikowy projekcik?
Bom głupi, bom nie wiedział co mnie czeka.................
a poważniej. Sherman jest obciążony klątwą jakowąś i w zasadzie nie ma modelu, którego robiąc z pudła można zrobić "w miarę" wiernie.
Zatem przeróbki - są zatem wpisane w sklejanie zapalniczek, więc w sumie jakoś tak łatwiej przywyknąć.
Ten prezentowany tutaj to w zasadzie samoróbka. W całym modelu, z wyprasek jest tylko podwozie (zresztą po przeróbkach) osłona transmisji i góra kadłuba.
Wanna, cała nadbudowa i wyposażenie to samoróbka.
PS. Ładna kolekcja shermanów - pogratuluj ojcu (ale faktycznie to na pewno nie są wszystkie warianty)
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Cieszę, że się podoba
Ten to w sumie 6 model w 1:35 jaki skleiłem (wszystko shermany)
Pierwszy (już jest po przebudowie) był taki sobie
Drugi wyszedł fajnie
Trzeci - kompletna porażka
Czwarty tak sobie
Piąty zupełnie fajnie
A szóstego widzicie.
Więc jak widać, mój poziom to za równy niestety nie jest. Czasem wyjdzie dobrze, czasem zupełna klapa
Zresztą - troszkę uchybień, nieścisłości i uproszczeń to niestety w tym modeliku jest
Po prostu lepiej nie dałem rady.
A teraz
BARV - Beach Armored Recovery Vehicle, co w wolnym tłumaczeniu daje Plażowy opancerzony pojazd ratowniczy
W ramach przygotowań do D-Day przewidziano, że całkiem spora ilość sprzętu potopi się podczas wyjeżdżania z barek desantowych na plażę. Wtedy wymyślono, że odpowiednio ciężki, gąsiennicowy i opancerzony pojazd, z możliwością dość głębokiego brodzenia może posłużyć do wyholowania lub wypchnięcia takiego potopiopnego sprzętu.
Idealnym materiałem wyjściowym do takiego cudaka okazał się być czołg (ciężki, opancerzony, gąsiennicowy). Po uszczelnieniu i dobudowaniu całego pudełka na górze uzyskał możliwość dość głębokiego brodzenia.
Dlaczego z shermana - bo mieli go dużo. A dlaczego akurat na podwoziu M4A2 - bo diesel, a tego trudniej utopić.
W sumie wyprodukowano/przebudowano koło 50-60 egzemplarzy takiego czegoś, z czego ostatni zakończył czynną służbę w latach 80 lub wczesnych 90
No i tak by zgrubsza wyglądała mocno skrócona wersja historii tego pojazdu
Pozdrawiam
Cieszę, że się podoba
Nie, nic się nie pomyliło Liczę, w obie strony i więcej wyjść nie chcezbovid pisze:przy tym stazu to chyba niechcacy postawil Ci sie przecinek miedzy 1 a 5
Ten to w sumie 6 model w 1:35 jaki skleiłem (wszystko shermany)
Pierwszy (już jest po przebudowie) był taki sobie
Drugi wyszedł fajnie
Trzeci - kompletna porażka
Czwarty tak sobie
Piąty zupełnie fajnie
A szóstego widzicie.
Więc jak widać, mój poziom to za równy niestety nie jest. Czasem wyjdzie dobrze, czasem zupełna klapa
Zresztą - troszkę uchybień, nieścisłości i uproszczeń to niestety w tym modeliku jest
Po prostu lepiej nie dałem rady.
A teraz
W zasadzie sama nazwa wiele wyjaśniaAle do czego to "coś" w ogóle służyło?
BARV - Beach Armored Recovery Vehicle, co w wolnym tłumaczeniu daje Plażowy opancerzony pojazd ratowniczy
W ramach przygotowań do D-Day przewidziano, że całkiem spora ilość sprzętu potopi się podczas wyjeżdżania z barek desantowych na plażę. Wtedy wymyślono, że odpowiednio ciężki, gąsiennicowy i opancerzony pojazd, z możliwością dość głębokiego brodzenia może posłużyć do wyholowania lub wypchnięcia takiego potopiopnego sprzętu.
Idealnym materiałem wyjściowym do takiego cudaka okazał się być czołg (ciężki, opancerzony, gąsiennicowy). Po uszczelnieniu i dobudowaniu całego pudełka na górze uzyskał możliwość dość głębokiego brodzenia.
Dlaczego z shermana - bo mieli go dużo. A dlaczego akurat na podwoziu M4A2 - bo diesel, a tego trudniej utopić.
W sumie wyprodukowano/przebudowano koło 50-60 egzemplarzy takiego czegoś, z czego ostatni zakończył czynną służbę w latach 80 lub wczesnych 90
No i tak by zgrubsza wyglądała mocno skrócona wersja historii tego pojazdu
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz