Jako że prace przy BA20M ślimaczą się nieco i poziom zwątpienia w dokończenie go na czas niepokojąco rośnie, a ilość zajęć niemodelarskich nie pozwala na znaczące przyspieszenie robót, przystępuję do realizacji planu Beeeee...
Przed Świętami pracy w moim "zakładzie" jest niewiele
, więc w poniedziałek do plecaka włożyłem nożyk (taki wysuwany z odłamywanym ostrzem) i klej (rewella z igłą) oraz takie pudełko:
z taką zawartością:
Powyższe składniki połączę w całość w tzw. sposób "deserowy"
, czyli "z pudła". (w ramach odpoczynku od BA)A jako że natura, w naszych szerokościach geograficznych i o tej porze roku, nas ilością światła nie rozpieszcza, to zdjęcia będą jakie będą
(dlatego pseudorelacja).Dzień pierwszy
...zakończony został tak (elementy główniejsze wycięte, obrobione i niektóre sklejone):
Dzień drugi
...zakończył się tak (kontynuacja prac z dnia poprzedniego):
Ale jeżeli dobrze widzę na Twojej ostatniej fotce, to trochę za bardzo się z tym szpachlowaniem rozpędziłeś. 
Szpara między maską a przednim grilem powinna zostać.
, no, łączenie 
dwóch laminatowych elementów, ale nie szpara i nie o wielkości 0,5mmx35=17,5mm 
A taka była akurat w tym miejscu niepasowalność modelu.
odpoczynkowo.
(prawie nigdy pod emalie nie odtłuszczam ani nie myję modelu, tylko omiotę-obdmucham 
). 
