Witam skopiowałem ze stronki Halińskiego :
http://www.halinski.com.pl/
Pod koniec stycznia 2007 r. ukaże się Military Model nr 6/2006 z modelem niszczyciela USS HEERMANN, skala 1:200. Zeszyt będzie się składał z 8 ark. kartonowych formatu B4 (kolor) i 5 ark. papieru (szkielet, szablony). Opis budowy uzupełnią rysunki montażowe 3D (ponad 150). Cena 45 zł. "(surówka na stronkach )"
W Military Model nr 1-2/2007 zamieścimy model pancernika IJN FUSO w skali 1:200. Cena 100 zł.
Na początku marca do kiosków trafi Kartonowy Arsenał nr 1/2007 z modelem radzieckiego myśliwca Jak-1b. Cena 25 zł.
Zapowiedzi u Halińskiego
Moderatorzy: Tomasz D., kartonwork
-
Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
MODEL HOBBY szykuje to http://www.model-hobby.pl/index.php?cid ... 04a155c234. Wujek pewnie ma na myśli zyski sklepu ze sprzedanych modeli 
-
Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
No nie bardzo Chrisss ...
-MODEL-HOBBY- jako firma która dopiero niedawno pojawiła się na rynku ... na szczęście nie zdążyła się dorobić grona zwolenników-szowinistów . Co za tym idzie trzeba będzie jeszcze poczekać na wieloforumowe "omłoty" pomiędzy przeciwnikami i zwolennikami .
W pojedynki tak emocjonujące że dają się w nie wciągać sami wydawcy .
W przypadku firmy -MODEL-HOBBY- jeszcze inicjowania konfliktów pomiędzy wydawcami na większą skalę nie obserwuję . Chociaż pierwsze próby już były ( coś tam o podpinkalaniu tematów Małemu Modelarzowi ) prawda MB ?
Szowiniści owi nawet sobie nie zdają sprawy z tego że swoimi zabiegami mogą szkodzić tym którym chcą pomóc .
Jako młody chłopak dawno dawno temu bawiłem się , wraz z bandą innych chłopaków , w " Sopliców i Horeszków " . Raz jedni raz drudzy sprawiali antagonistom łomot , przy użyciu drewnianej broni . Zaczynało się od żartów a kończyło poważnie . Nawet niekiedy krew się lała . Po obu stronach ... gdyby ktoś pytał .
Podobno z tego zacietrzewienia się wyrasta . Tylko czy aby na pewno jest ku temu klimat ??? Czy aby nie przesiąkamy powoli obyczajami IV RP ?
Wujek .
-MODEL-HOBBY- jako firma która dopiero niedawno pojawiła się na rynku ... na szczęście nie zdążyła się dorobić grona zwolenników-szowinistów . Co za tym idzie trzeba będzie jeszcze poczekać na wieloforumowe "omłoty" pomiędzy przeciwnikami i zwolennikami .
W pojedynki tak emocjonujące że dają się w nie wciągać sami wydawcy .
W przypadku firmy -MODEL-HOBBY- jeszcze inicjowania konfliktów pomiędzy wydawcami na większą skalę nie obserwuję . Chociaż pierwsze próby już były ( coś tam o podpinkalaniu tematów Małemu Modelarzowi ) prawda MB ?
Szowiniści owi nawet sobie nie zdają sprawy z tego że swoimi zabiegami mogą szkodzić tym którym chcą pomóc .
Jako młody chłopak dawno dawno temu bawiłem się , wraz z bandą innych chłopaków , w " Sopliców i Horeszków " . Raz jedni raz drudzy sprawiali antagonistom łomot , przy użyciu drewnianej broni . Zaczynało się od żartów a kończyło poważnie . Nawet niekiedy krew się lała . Po obu stronach ... gdyby ktoś pytał .
Podobno z tego zacietrzewienia się wyrasta . Tylko czy aby na pewno jest ku temu klimat ??? Czy aby nie przesiąkamy powoli obyczajami IV RP ?
Wujek .
Surówka modelu prezentuje się całkiem nieźle. Co do jakości wydania modeli pod szyldem AH można być spokojnym. Pan Haliński dba o jakość i sumieność wydania. Pytanie ile modeli zaszczyci konkursy i chęć sklejenia....to inna bajka.....Mnie podoba się nowość tematu, a nie odgrzewanie kolejnego kotleta.....
Myślę, że to może być ciekawa oferta tym bardziej, że niszczyciele USS nie były zbyt mocno wałkowane przez nasze wydawnictwa....
Myślę, że to może być ciekawa oferta tym bardziej, że niszczyciele USS nie były zbyt mocno wałkowane przez nasze wydawnictwa....
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
widać źle roszyfrowałem Twoje słowa 
....ale to wątek nie o tym Poziom skomplikowania modeli okrętów w szczególności tak wzrasta, że chyba jest coraz mniej modelarzy, którzy je skleją do końca. Umieszczane detale są na granicy możliwości wycięcia z kartonu, czas który jest potrzebny na wykonanie okrętu złożonego z kilku tysięcy części jest ogromny więc i wydajność klejenia mała. Dochodzi więc do paradoksu, ze modele są dla wielu niesklejalne. Jak ostatnio widziałam w wypowiedzi na innym forum będą to modele dla co najwyżej 10 modelarzy w Polsce. Ale nadzieja w wyżach demograficznych więc prawdopodobieństwo że kilku modelarzy zlepi i Fuso jest. Większość nakładu trafi więc do zbiorów archiwalnych i ulegnie zapomnieniu bo następne modele będą skupiać uwagę. A my powiększając stosy zeszytów kartonowych na uginających się półkach ciągle będziemy mieli pretensje że brak nowych modeli okrętów...
