*[Relacja/Samolot] - F/A-18F Super Hornet (Modelik nr 3/06)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Po wykonaniu klap przednich przyszła kolej na tylne. Tak wygląda szkielet:
A tak klapa po oklejeniu poszyciem i zamontowaniu zawiasów:
Następnie należało dokleić elementy osłaniające szczelinę między stałą częścią płata a klapą. Element taki należało połączyć z poszyciem płata paskiem cienkiego papieru:
A tak wygląda to po złożeniu w całość:
W podobny sposób wykonać należało klapę zewnętrznej części skrzydła. Całe skrzydło:
Na koniec rzut oka na model z zamontowanymi skrzydłami:
Jeszcze jedna uwaga. Ostatecznie klapy tylne zamontowałem na stałe, choć początkowo były ruchome. Okazało się, że źle dobrałem średnicę drutu na sworznie zawiasów - były za cienkie względem otworów, w których miały być osadzone, przez co po zamontowaniu klapy po prostu opadały (zawiasy były za luźne). Potencjalnym wykonawcom zwracam na to uwagę, bo zawiasy z pewnością da się wykonać tak, by klapy były ruchome, nie opadając jednocześnie w sposób niekontrolowany.
A tak klapa po oklejeniu poszyciem i zamontowaniu zawiasów:
Następnie należało dokleić elementy osłaniające szczelinę między stałą częścią płata a klapą. Element taki należało połączyć z poszyciem płata paskiem cienkiego papieru:
A tak wygląda to po złożeniu w całość:
W podobny sposób wykonać należało klapę zewnętrznej części skrzydła. Całe skrzydło:
Na koniec rzut oka na model z zamontowanymi skrzydłami:
Jeszcze jedna uwaga. Ostatecznie klapy tylne zamontowałem na stałe, choć początkowo były ruchome. Okazało się, że źle dobrałem średnicę drutu na sworznie zawiasów - były za cienkie względem otworów, w których miały być osadzone, przez co po zamontowaniu klapy po prostu opadały (zawiasy były za luźne). Potencjalnym wykonawcom zwracam na to uwagę, bo zawiasy z pewnością da się wykonać tak, by klapy były ruchome, nie opadając jednocześnie w sposób niekontrolowany.
Ostatnio zmieniony pt paź 09 2009, 19:56 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 1 raz.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Ciąg dalszy prac. Okleiłem przejście skrzydło-kadłub:
Widać niewielkie szczeliny - to konsekwencje pewnych nieznacznych przesunięć poszycia skrzydła, do jakich dopuściłem podczas oklejania szkieletu skrzydła... . Gdyby nie to, opływy dałoby się spasować idealnie, elementy poszycia zostały bowiem opracowane bezbłędnie.
Następnie na warsztat poszły węzły podwieszeń (pylony). Tak wygląda pylon zamontowany na końcówce płata:
A tak cały komplet pylonów pod-skrzydłowych:
I jeszcze z bliska pylon pod-kadłubowy:
To dość pracochłonne elementy, ale problemów podczas montażu nie odnotowano.
Widać niewielkie szczeliny - to konsekwencje pewnych nieznacznych przesunięć poszycia skrzydła, do jakich dopuściłem podczas oklejania szkieletu skrzydła... . Gdyby nie to, opływy dałoby się spasować idealnie, elementy poszycia zostały bowiem opracowane bezbłędnie.
Następnie na warsztat poszły węzły podwieszeń (pylony). Tak wygląda pylon zamontowany na końcówce płata:
A tak cały komplet pylonów pod-skrzydłowych:
I jeszcze z bliska pylon pod-kadłubowy:
To dość pracochłonne elementy, ale problemów podczas montażu nie odnotowano.
Ostatnio zmieniony pt paź 09 2009, 20:09 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 1 raz.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Wykonałem konstrukcję podwozia przedniego. Był to element bardzo wdzięczny w budowie, choć rysunek montażowy wprowadza maleńką konsternację - nie do końca tam wszystko jest jasne. Ale te wątpliwości były naprawdę niewielkie. No, ale pora na obrazki:
Ostatnio zmieniony pt paź 09 2009, 20:17 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 1 raz.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Podwozie główne:
... i przymiarka na sucho:
Brakuje jeszcze odciągu - element ten będzie przebiegał mniej więcej tak, jak to pokazuje niebieska linia na zdjęciu:
Sam odciąg będzie zaś się składał z takich oto elementów:
Ten etap budowy modelu wymaga krótkiego komentarza. Wykonanie poszczególnych elementów podwozia w zasadzie nie sprawia problemów - zwijanie pasków papieru, wycinanie drobnych, ale prostych detali, brak elementów wymagających formowania. A jednak wykonanie całości nie jest takie proste.
Problem tkwi we wzajemnym układzie podzespołów podwozia - jak widać na powyższych zdjęciach tworzą one całość powyginaną w kilku płaszczyznach. Taki układ znakomicie utrudnia ustalenie prawidłowego położenia podwozia względem kadłuba, bo nic tam nie jest równoległe bądź prostopadłe w stosunku do płaszczyzny czy krawędzi kadłuba, więc brakuje płaszczyzny odniesienia. Ale to nie wszystko - równie trudnym okazuje się ustalenie prawidłowego położenia elementów wahacza względem siebie oraz względem goleni. Przekonałem się o tym na własnej skórze, ale - niestety - dopiero po przymiarce gotowego zespołu. Jak się bowiem okazało, skleiłem wszystko w taki sposób, że koła zamiast stać prostopadle do płaszczyzny podłoża, ustawione by były jak... w "maluchu" z kompletnie wyeksploatowanymi zwrotnicami (starsi z pewnością wiedzą, o czym mówię , a młodzieży wyjaśniam: /---\ ).
Projektant jednak tę trudność przewidział i uwzględnił możliwość swobodnej regulacji położenia kół. Wahacz został podzielony na dwie części, osadzone na wspólnej osi wykonanej z drutu (B):
Takie rozwiązanie sprawia, że tę część wahacza, do której przykleja się koło, można swobodnie na tej osi obrócić, korygując tym samym pochylenie osi koła względem płaszczyzny podłoża w taki sposób, aby przebiegała równolegle do podłoża. Ja jednak nie byłem dość błyskotliwy by odkryć intencję Autora - długo myślałem, po co ta komplikacja, po czym uznałem, że... to tylko takie jego "kaprycho"... Drucik jednak (na szczęście!!!) włożyłem, ale po spasowaniu całości tak, jak uważałem za stosowne, skleiłem ze sobą na stałe te dwie części wahacza i obejmę. I to był błąd... Po osadzeniu gotowego podwozia we wnęce kadłuba okazało się, że oś koła ucieka do góry, zamiast przebiegać równolegle do podłoża. I wtedy stało się jasnym: gdyby wahacz dał się obrócić na druciku, można by to nachylenie skorygować.
No cóż... Jakoś sobie jednak poradziłem. Żyletką naciąłem wahacz po obwodzie w miejscu pokazanym na poniższym zdjęciu czerwoną strzałką, aż do drucianego rdzenia. Próbowałem następnie tak oddzielone części wahacza obrócić względem siebie - szczęśliwie udało się tego dokonać. Teraz końcówka wahacza z osią koła da się pochylać tak, by ustawić prawidłowo koło (zielone strzałki).
Proszę mi wybaczyć ten nieco przydługi i dla większości zapewne mętny opis; pisałem to z myślą o tych, którzy model ten budują lub zamierzają budować, by zwrócili uwagę na ten element. Mam nadzieję, ze dla tych modelarzy opis ten będzie czytelny i użyteczny.
... i przymiarka na sucho:
Brakuje jeszcze odciągu - element ten będzie przebiegał mniej więcej tak, jak to pokazuje niebieska linia na zdjęciu:
Sam odciąg będzie zaś się składał z takich oto elementów:
Ten etap budowy modelu wymaga krótkiego komentarza. Wykonanie poszczególnych elementów podwozia w zasadzie nie sprawia problemów - zwijanie pasków papieru, wycinanie drobnych, ale prostych detali, brak elementów wymagających formowania. A jednak wykonanie całości nie jest takie proste.
Problem tkwi we wzajemnym układzie podzespołów podwozia - jak widać na powyższych zdjęciach tworzą one całość powyginaną w kilku płaszczyznach. Taki układ znakomicie utrudnia ustalenie prawidłowego położenia podwozia względem kadłuba, bo nic tam nie jest równoległe bądź prostopadłe w stosunku do płaszczyzny czy krawędzi kadłuba, więc brakuje płaszczyzny odniesienia. Ale to nie wszystko - równie trudnym okazuje się ustalenie prawidłowego położenia elementów wahacza względem siebie oraz względem goleni. Przekonałem się o tym na własnej skórze, ale - niestety - dopiero po przymiarce gotowego zespołu. Jak się bowiem okazało, skleiłem wszystko w taki sposób, że koła zamiast stać prostopadle do płaszczyzny podłoża, ustawione by były jak... w "maluchu" z kompletnie wyeksploatowanymi zwrotnicami (starsi z pewnością wiedzą, o czym mówię , a młodzieży wyjaśniam: /---\ ).
Projektant jednak tę trudność przewidział i uwzględnił możliwość swobodnej regulacji położenia kół. Wahacz został podzielony na dwie części, osadzone na wspólnej osi wykonanej z drutu (B):
Takie rozwiązanie sprawia, że tę część wahacza, do której przykleja się koło, można swobodnie na tej osi obrócić, korygując tym samym pochylenie osi koła względem płaszczyzny podłoża w taki sposób, aby przebiegała równolegle do podłoża. Ja jednak nie byłem dość błyskotliwy by odkryć intencję Autora - długo myślałem, po co ta komplikacja, po czym uznałem, że... to tylko takie jego "kaprycho"... Drucik jednak (na szczęście!!!) włożyłem, ale po spasowaniu całości tak, jak uważałem za stosowne, skleiłem ze sobą na stałe te dwie części wahacza i obejmę. I to był błąd... Po osadzeniu gotowego podwozia we wnęce kadłuba okazało się, że oś koła ucieka do góry, zamiast przebiegać równolegle do podłoża. I wtedy stało się jasnym: gdyby wahacz dał się obrócić na druciku, można by to nachylenie skorygować.
No cóż... Jakoś sobie jednak poradziłem. Żyletką naciąłem wahacz po obwodzie w miejscu pokazanym na poniższym zdjęciu czerwoną strzałką, aż do drucianego rdzenia. Próbowałem następnie tak oddzielone części wahacza obrócić względem siebie - szczęśliwie udało się tego dokonać. Teraz końcówka wahacza z osią koła da się pochylać tak, by ustawić prawidłowo koło (zielone strzałki).
Proszę mi wybaczyć ten nieco przydługi i dla większości zapewne mętny opis; pisałem to z myślą o tych, którzy model ten budują lub zamierzają budować, by zwrócili uwagę na ten element. Mam nadzieję, ze dla tych modelarzy opis ten będzie czytelny i użyteczny.
Ostatnio zmieniony pt paź 09 2009, 20:27 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 1 raz.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zanim zabiorę się za wykonanie kół, zdecydowałem się na małe przerywniki. Oto "przerywnik nr 1", czyli podwieszany zbiornik paliwa:
"Przerywnik nr 2" - pierwsza z pięciu par rakiet:
Tu mała uwaga dla budujących lub planujących budowę modelu: element tworzący segment M5 (ten, do którego przyklejone są skrzydełka z czerwonymi końcówkami) jest za szeroki o ok. 3 mm. Po sklejeniu go w rurkę okazuje się, że jej średnica jest mocno za duża, przez co nie pasuje do stożków M4 i M6. Wystarczy jednak ten pasek odpowiednio skrócić przed zwinięciem i sklejeniem w rurkę i będzie OK.
"Przerywnik nr 2" - pierwsza z pięciu par rakiet:
Tu mała uwaga dla budujących lub planujących budowę modelu: element tworzący segment M5 (ten, do którego przyklejone są skrzydełka z czerwonymi końcówkami) jest za szeroki o ok. 3 mm. Po sklejeniu go w rurkę okazuje się, że jej średnica jest mocno za duża, przez co nie pasuje do stożków M4 i M6. Wystarczy jednak ten pasek odpowiednio skrócić przed zwinięciem i sklejeniem w rurkę i będzie OK.
Ostatnio zmieniony pt paź 09 2009, 20:32 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 1 raz.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Dziękuję, ESP za sprostowanie - przyznaję, że w kwestiach uzbrojenia jestem kompletnym ignorantem...
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Cześć
[...]
Jeżeli mogę doradzić coś na przyszłość odnośnie szparek, które pojawiły się przy tych prostokątnych elementach to ja zawsze tego rodzaju części wycinam z delikatnym zapasem białego papieru. Po przymierzeniu, jeżeli wszystko jest oki ścinam go do właściwego rozmiaru w przypadku braku i konieczności wykorzystania naddatku retuszuje odpowiednim kolorem białe pole.
No, ale to już nie m możliwe, dlatego proponuje powalczyć z wikolem oczywiście przy zachowaniu mega ostrożności i odpowiedniej gęstości albo docięcie dosłownie ułamków milimetra paska i wklejając go w miejsce szparek. Kiedyś w starszym opracowaniu pewnego modelu miałem coś podobnego ..niby mała szparka, ale jednak widoczna, więc wydrukowałem sobie na zwykłej kartce prosta linie w kolorze poszycie wyciąłem ja i wkleiłem na szparkę całość wyglądał jak grubsza linia obrysu lub podziału poszycia … no, ale to było ręczne opracowanie, więc Tobie pozostawiam próby :-) i życzę powodzenia.
[...]
Pozdrawiam
[...]
Jeżeli mogę doradzić coś na przyszłość odnośnie szparek, które pojawiły się przy tych prostokątnych elementach to ja zawsze tego rodzaju części wycinam z delikatnym zapasem białego papieru. Po przymierzeniu, jeżeli wszystko jest oki ścinam go do właściwego rozmiaru w przypadku braku i konieczności wykorzystania naddatku retuszuje odpowiednim kolorem białe pole.
No, ale to już nie m możliwe, dlatego proponuje powalczyć z wikolem oczywiście przy zachowaniu mega ostrożności i odpowiedniej gęstości albo docięcie dosłownie ułamków milimetra paska i wklejając go w miejsce szparek. Kiedyś w starszym opracowaniu pewnego modelu miałem coś podobnego ..niby mała szparka, ale jednak widoczna, więc wydrukowałem sobie na zwykłej kartce prosta linie w kolorze poszycie wyciąłem ja i wkleiłem na szparkę całość wyglądał jak grubsza linia obrysu lub podziału poszycia … no, ale to było ręczne opracowanie, więc Tobie pozostawiam próby :-) i życzę powodzenia.
[...]
Pozdrawiam
Dziękuję, Piotrze, za rady! Z tym wikolem na pewno spróbuję.
Zbiornik i bomby rzeczywiście w całości kleiłem BCG; udało mi się już na tyle opanować technikę pracy tym klejem, że w przypadku relatywnie niewielkich elementów ładnie to wychodzi i niespodzianek nie ma. Gorzej z większymi powierzchniami (poszycie kadłuba, skrzydła itp.), ale powolutku i z tym sobie będę coraz lepiej radził. Muszę tylko cierpliwie ćwiczyć.
Dzisiaj - uzbrojenia ciąg dalszy:
Zbiornik i bomby rzeczywiście w całości kleiłem BCG; udało mi się już na tyle opanować technikę pracy tym klejem, że w przypadku relatywnie niewielkich elementów ładnie to wychodzi i niespodzianek nie ma. Gorzej z większymi powierzchniami (poszycie kadłuba, skrzydła itp.), ale powolutku i z tym sobie będę coraz lepiej radził. Muszę tylko cierpliwie ćwiczyć.
Dzisiaj - uzbrojenia ciąg dalszy:
Ostatnio zmieniony sob paź 10 2009, 12:48 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 2 razy.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Dzisiaj dwie ostatnie już pary rakiet.
Tym razem przyjąłem nieco odmienną technologię wykonania korpusu rakiety. Zwijanie długich rurek jest dosyć trudne, mimo, że zwijałem je metodą "na klej BCG", proponowaną swego czasu przez Wujka Andrzeja (odsyłam ponownie do źródła: FORD Tfc). Zdecydowałem się zatem skorzystać z pomysłu podsuniętego mi kiedyś przez BERP-a.
Pomysł ten polegał na podziale elementu, będącego rozwinięciem korpusu rakiety, na dwie części. Powstają w ten sposób dwa krótsze elementy, z których nieporównanie łatwiej jest zwinąć rurki. Wystarczy je następnie połączyć ze sobą czołowo na styk. BERP tę metodę prezentował w swojej relacji z budowy TU-22 M3, wykonując w ten sposób te wielkie czerwone rakiety (relacja była kiedyś TUTAJ, ale widzę, że zniknęła... ). W celu zamaskowania miejsca styku dwóch łączonych rurek, dzieląc element wykorzystałem istniejące (narysowane na elemencie) linie technologiczne...:
... a w tym przypadku podziału dokonałem w miejscu, gdzie później został przyklejony dodatkowy pierścień:
Widać zatem, że nic nie widać i o to chodziło!
Na koniec jeszcze jeden obrazek - komplet "akcesoriów" gotowych do podwieszenia:
Tym razem przyjąłem nieco odmienną technologię wykonania korpusu rakiety. Zwijanie długich rurek jest dosyć trudne, mimo, że zwijałem je metodą "na klej BCG", proponowaną swego czasu przez Wujka Andrzeja (odsyłam ponownie do źródła: FORD Tfc). Zdecydowałem się zatem skorzystać z pomysłu podsuniętego mi kiedyś przez BERP-a.
Pomysł ten polegał na podziale elementu, będącego rozwinięciem korpusu rakiety, na dwie części. Powstają w ten sposób dwa krótsze elementy, z których nieporównanie łatwiej jest zwinąć rurki. Wystarczy je następnie połączyć ze sobą czołowo na styk. BERP tę metodę prezentował w swojej relacji z budowy TU-22 M3, wykonując w ten sposób te wielkie czerwone rakiety (relacja była kiedyś TUTAJ, ale widzę, że zniknęła... ). W celu zamaskowania miejsca styku dwóch łączonych rurek, dzieląc element wykorzystałem istniejące (narysowane na elemencie) linie technologiczne...:
... a w tym przypadku podziału dokonałem w miejscu, gdzie później został przyklejony dodatkowy pierścień:
Widać zatem, że nic nie widać i o to chodziło!
Na koniec jeszcze jeden obrazek - komplet "akcesoriów" gotowych do podwieszenia:
Ostatnio zmieniony sob paź 10 2009, 12:49 przez ZbyszekS, łącznie zmieniany 2 razy.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357