Idzie Ci super. Ja do zanzaczania linii zgięcia (gdzieś czytałem, że nazywa się to "paginowanie") używam igły (zwykłej do szycia, cienkiej). Po prostu przykładam linijkę i ukośnie położoną igłą przejeżdżam po linii (oczywiście po odpowiedniej stronie papieru; w zależności, jak forma ma być zgięta).
Dzięki za dobre opinie ale ja nie jestem ze wszystkiego do końca zadowolony, teraz zrobiłbym pewne rzeczy trochę inaczej. Ale no cóż po to się klei, żeby być coraz lepszym
Ostatnio niewiele się posuwa do przodu bo i czasu mało lecz coś tam się zrobiło:
Widzę że przykleiłeś już mocowanie koła zapasowego a podwozia jeszcze nie ma. Z moich doświadczeń zdobytych podczas budowy miedzy innymi tego opancerzonego samochodzika wynika, że wszelkie odstające elementy należy przyklejać na samym końcu bo podczas walki z resorami i innymi wałami mogą się uszkodzić.
Haha jak coś się uszkodzi (oby nie :P) to zastosuje starą ruską metodę i potraktuje to ... klejem :P i będzie jak to w starym ruskim sprzęcie, wsio wpariadkie
Ostatnio mało czasu więc i kroczki małe. No ale na szczęście już koniec, no prawie koniec bo jeszcze retusz, z kołami. Ruszyły roboty z podwoziem, narazie elementy ramy.
Oto fotki
Okazało się, że pewne elementy ramy były zbyt długie i musiałem je dość sporo skrócić. Jest to spowodowane tym, że po sklejeniu samego szkieletu przeszlifowałem krawędzie pod kątem w wyniku czego około 0.5mm na stronę podłoga uległa skróceniu zwłaszcza wzdłuż osi pojazdu. Nie powinno być później większych komplikacji' należy tylko uważać z poszczególnymi częściami i pasować je po kilka razy, co w każdym przypadku jest dobrą praktyką