Witam. Chciałbym wam pokazać moje modele. Jest to F4U5 Corsair 1/72 revell (mój drógi model samolotu, ale pierwszy o dawna), oraz niszczyciel klasy Fletcher DD445 1/700 Tamiya(Pierwszy od dawna a drugi ogólnie).
Postanowiłem że od tej pory będe sklejał samoloty. Na warsztacie mam AN2 z pływakami w polskim malowaniu Trumpeter 1/72. Nieługo go skończe to dam fotki. Prosze o komentarze do tych modeli.
michal007 pisze:(mój drógi model samolotu, ale pierwszy o dawna), oraz niszczyciel klasy Fletcher DD445 1/700 Tamiya(Pierwszy od dawna a drugi ogólnie).
Uważaj na pisownie A modele bardzo fajne-zwłaszcza Corsair-co do okrętu nie wypowiem się, bo się nie znam, ale Corsair bardzo przypadł mi do gustu-brawo
Jak mówiłem tak zrobiłem. Oto fotki mojego Antka 1/72 Trumpeter.
Prosze o komentarze. Model był malowany pędzlem. Niestety nie posiadam areografu Przypominam że jestem początkujący:)
A oto mój następny model. Oczywiśdie fotki gotowego też wstawie.
Całkiem fajny ten Antek. Raz takim leciałem, nawet siedziałem za sterami. To niesamowite jest wrażenia słuchać dźwieku 1000 konnego silnika umieszczonego metr przed fotelem na którym się siedzi.
Wracając do modelu to malując piastę śmigła upaćkałeś sobie trochę jego łopaty srebrnym kolorem. W przyszłości proponuje okleić te łopaty tasmą maskujacą.
Przejscie kolorów na stateczniku poziomym jest trochę nierówne, lepiej wyszło to na skrzydle. Malowałeś "z ręki" czy jakoś maskowałeś przed malowaniem?
Malowałem z ręki. Wiem że niektórzy z was (albo i większość) maluje kadłub modelu na końcu. Natomiast ja większość częsci maluje w ramce. Czy to źle?
oczywiście nie wspominam o tak małych częściach jak wolant
No, nie jestes juz taki poczatkujacy, skoro masz za soba wczesniej pokazane modele... Z wlasnego doswiadczenia wyciagnietego z modelarni wiem, ze warto zainwestowac w aerograf. Malowanie pedzlem idzie Ci coraz lepiej, a skoro tak, warto wiec sprobowac podniesc poprzeczke...