Snajper....ki. Dioramka 1/35
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Snajper....ki. Dioramka 1/35
Trochę mnie nie było, ale nie próżnowałem…… Zrobiłem coś takiego…..
Mam w magazynie kilka modeli z którymi nie wiem co zrobić. Tak też było i z modelem Nashorna, Dragona. Leżał sobie w pudełku i czekał na pomysł, jak i parę innych..... I do niego wymyśliłem właśnie taką scenkę, zapadnięty, na tyłach starego folwarku, gdzieś na froncie wschodnim..... Dodatkowo uzupełnieniem są figurki strzelców wyborowych z zestawu Dragona...... i tytuł.......
Niestety ale z przyczyn technicznych fotek z produkcji całości nie mam...
Pozdrawiam.
Nad pozostałymi tematami pracuję.... powoli ale do przodu....
Mam w magazynie kilka modeli z którymi nie wiem co zrobić. Tak też było i z modelem Nashorna, Dragona. Leżał sobie w pudełku i czekał na pomysł, jak i parę innych..... I do niego wymyśliłem właśnie taką scenkę, zapadnięty, na tyłach starego folwarku, gdzieś na froncie wschodnim..... Dodatkowo uzupełnieniem są figurki strzelców wyborowych z zestawu Dragona...... i tytuł.......
Niestety ale z przyczyn technicznych fotek z produkcji całości nie mam...
Pozdrawiam.
Nad pozostałymi tematami pracuję.... powoli ale do przodu....
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Błotko, ziemia….. sposób wykonania trochę pracochłonny. Zanim otrzymałem taki efekt sporo eksperymentowałem.
Materiały to pigmenty w kolorach brązu. Osobiście użyłem tutaj kolorów; umbra palona czerwonawo jasna, umbra naturalna cypryjska, siena naturalna angielska oraz dwa pigmenty Miga. Trzy pierwsze są naszej rodzimej produkcji firmy Kremer z Krakowa, a ich ilość w opakowaniu, średnio 75g, wystarczy na bardzo długi okres czasu. Dodatkowo przesiana przez drobne siteczko zaprawa murarska oraz glina. Glinę i zaprawę mieszamy w proporcjach 1/1 i dodatkowo dla kolorku dodajemy pigmenty. Ilości nie podam, wszystko na oko. Zalewamy wodą i powstałe błotko można nanosić na model i podstawkę. Błotko jest na tyle lepkie, iż bez problemu przylgnie do modelu. Teraz trzeba poczekać aż wyschnie.
Następnie rylcem lub innym ostrym podobnym narzędziem odłupujemy kawałeczki błotka tworząc nierówną chropowatą powierzchnię. Po tej operacji, błotko na ściankach modelu możemy utrwalić rozcieńczonym wikolem nanosząc go mała pipetą.
Błotko na dioramie robimy podobnie. Powstałe grudki „ziemi” zalewamy wikolem.
Trzeba odczekać do całkowitego wyschnięcia, sprawdzić efekt i dokonać poprawek.
Dodatkowo błotko można jeszcze zabarwić farbami akrylowymi, w tym wypadku dodałem odrobinę czarnego i ciemno szarego.
W niektórych miejscach na modelu i podstawce błotko przyciemniłem jeszcze farbami olejnymi, brązem Van Dycka, Cold Grey oraz odrobiną Ivory Black. Z tą ostatnią trzeba uważać, niewielka ilość może zepsuć efekt kilku dni pracy.
I tak to wygląda.
Zrobienie błotka na tej dioramie zajęło mi kilka dni. Przed poprawkami zawsze trzeba poczekać do całkowitego wyschnięcia poprzedniej warstwy. Gdy będzie mokre, nigdy nie zobaczymy „prawdziwego” koloru.
I na koniec trochę większa fotka.
Ciemne plamy to efekt użycia farb olejnych. Widoczne grudki ziemi (błotka) odłupane rylcem. Nic na tej dioramie nie odpadnie. wszystko jest utrwalone rozcieńczonym wikolem.
Pozdrawiam.
Materiały to pigmenty w kolorach brązu. Osobiście użyłem tutaj kolorów; umbra palona czerwonawo jasna, umbra naturalna cypryjska, siena naturalna angielska oraz dwa pigmenty Miga. Trzy pierwsze są naszej rodzimej produkcji firmy Kremer z Krakowa, a ich ilość w opakowaniu, średnio 75g, wystarczy na bardzo długi okres czasu. Dodatkowo przesiana przez drobne siteczko zaprawa murarska oraz glina. Glinę i zaprawę mieszamy w proporcjach 1/1 i dodatkowo dla kolorku dodajemy pigmenty. Ilości nie podam, wszystko na oko. Zalewamy wodą i powstałe błotko można nanosić na model i podstawkę. Błotko jest na tyle lepkie, iż bez problemu przylgnie do modelu. Teraz trzeba poczekać aż wyschnie.
Następnie rylcem lub innym ostrym podobnym narzędziem odłupujemy kawałeczki błotka tworząc nierówną chropowatą powierzchnię. Po tej operacji, błotko na ściankach modelu możemy utrwalić rozcieńczonym wikolem nanosząc go mała pipetą.
Błotko na dioramie robimy podobnie. Powstałe grudki „ziemi” zalewamy wikolem.
Trzeba odczekać do całkowitego wyschnięcia, sprawdzić efekt i dokonać poprawek.
Dodatkowo błotko można jeszcze zabarwić farbami akrylowymi, w tym wypadku dodałem odrobinę czarnego i ciemno szarego.
W niektórych miejscach na modelu i podstawce błotko przyciemniłem jeszcze farbami olejnymi, brązem Van Dycka, Cold Grey oraz odrobiną Ivory Black. Z tą ostatnią trzeba uważać, niewielka ilość może zepsuć efekt kilku dni pracy.
I tak to wygląda.
Zrobienie błotka na tej dioramie zajęło mi kilka dni. Przed poprawkami zawsze trzeba poczekać do całkowitego wyschnięcia poprzedniej warstwy. Gdy będzie mokre, nigdy nie zobaczymy „prawdziwego” koloru.
I na koniec trochę większa fotka.
Ciemne plamy to efekt użycia farb olejnych. Widoczne grudki ziemi (błotka) odłupane rylcem. Nic na tej dioramie nie odpadnie. wszystko jest utrwalone rozcieńczonym wikolem.
Pozdrawiam.
Robercie bardzo mi sie Twoje dioramy podobaja ale ta mi nie lezy. chodzi o snajpera, nie wydaje mi sie aby strzelal z tak odkrytej pozycji, dodatkowo obserwator tez jakos tak dziwnie sie odkrywa, druga sprawa ze niemcy raczej nie dzialali podczas IIws w dwojkach, ogolnie wyglada mi top bardzo naciaganie (ale oczywiscie jest to moja subiektywna ocena )
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
Co tu dużo pisać - jak zwykle super diorama Robercie. A błoto jest świetne.
http://www.old.modelarstwo.org.pl/figur ... index.html
Ale to nie są niemieccy snajperzy Yuniorze, tylko rosyjscy.Yunior pisze:druga sprawa ze niemcy raczej nie dzialali podczas IIws w dwojkach
http://www.old.modelarstwo.org.pl/figur ... index.html
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Wiesz Yunior, akurat taka scenka teoretycznie jest możliwa. Naczalstwo wyznacza, wskazując palcem, stanowisko jakie ma zająć wyborny strzelec. A ten, używając celownika optycznego do lustrowania terenu, przygląda się temu stanowisku i jego otoczeniu. Wcale nie mierzy do wroga. Za chwilę się zerwie i popędzi co tchu na wyznaczone miejsce i stamtąd będzie sobie wybierał cele do ustrzelenia.
Ale jednak jest w tej dioramce pewna niekonsekwencja. Niekonsekwencja powodująca, że cała przedstawiona scenka z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. No mogę się mylić. Nie znam się na niemieckiej pancerce zbytnio, ale myślę, że przedstawiony pojazd, to Nashorn Sd... coś tam. Jeżeli tak, to mam rację co do tej niekonsekwencji. A może jeszcze ktoś wpadnie na to samo, co ja?
Ale jednak jest w tej dioramce pewna niekonsekwencja. Niekonsekwencja powodująca, że cała przedstawiona scenka z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. No mogę się mylić. Nie znam się na niemieckiej pancerce zbytnio, ale myślę, że przedstawiony pojazd, to Nashorn Sd... coś tam. Jeżeli tak, to mam rację co do tej niekonsekwencji. A może jeszcze ktoś wpadnie na to samo, co ja?
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Nie opierałbym wiedzy o działaniu niemieckich snajperów tylko i wyłącznie na podstawie scenek z filmu "Wróg u bram". Mogą być mylące, to tylko film - chociaż dosyć dobry. Pamiętaj - w wojsku nic się nie dzieje bez rozkazu. Szef mówi: "Masz się tam zasadzić.". Podwładny:"Aj, aj Sir. Jakoś się tam urządzę."
Mundziu co fakt w wojsku nie bylem ale mojej wiedzy nie opieram na filmach typu wlasnie wrog u bram, ktory tez twierdze ze byl dobry, Jednak fakt jest faktem ze snajper jest taka osoba ktora ma duza swobode (przynajmniej teraz) i to on zasadza sie gdzie mu wygodnie, skad bedzie mial dobra oslone a zarazem dobre pole ostrzalu, droge ewakuacji i wiele innych czynnikow ktore bierze pod uwage przy wyborze stanowiska, o ktorych naczelstwo nawet nie ma pojecia
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor