Fotosik - wstawianie zdjęć bez reklam [opis]
Moderatorzy: kartonwork, Bartosz B.
A ja tam wolę Photobucket'a. Przy otwieraniu zdjęć nie pojawiają się żadne linki, odnośniki czy reklamy, tylko to co jest najważniejsze- czyli zdjęcie. Dzięki temu obrazy są szybko wczytywane, znacznie szybciej niż z Fotosika. To ogromna przewaga. W mojej opinii Photobucket jest o wiele lepszy od Fotosika.
Już jakiś czas temu miałem poruszyć ten temat, ale myślałem że to tylko u mnie się tak dzieje, bo nie mam czegośtam poinstalowanego. Nie chciałem wyjść na durnia i siedziałem cicho, ale kiedy oglądam relację, której autor używa Fotosika to naprawdę rzadko kiedy daję się skusić na kliknięcie miniaturki, bo wiem że zanim się otworzy (o ile w ogóle to nastąpi) będę musiał ścigać się z krzyżykiem do wyłączania banera.
Teraz widze że problem dotyczy nie tylko mnie.
Generalnie irytuje mnie ten host.
Teraz widze że problem dotyczy nie tylko mnie.
Generalnie irytuje mnie ten host.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Sprawdzając szybkość otwierania się tego samego zdjęcia w przypadku trzech różnych hostingów na Photobucket otwierało się ono najdłużej . Sprawdziłem to na czterech różnych komputerach i trzech przeglądarkach ( IE 7 , Firefoksie i Operze ) . Najszybszy był Fotosik . Nie zauważyłem problemów z jakimiś reklamami w dotychczas przeprowadzonych swoich relacjach .
Sposób na reklamy mam niezmiennie ten sam . Wykorzystuję Kartonworkowy mechanizm stronnicowania ( 10 wpisów na stronę ) . Wystarczy że zadba się o to by na jednej stronie relacji nie umieszczać więcej niż 20 "góra" 30 zdjęć w maksymalnych rozmiarach , zdjęć o objętości zmniejszonej przez kompresję do 40 - 70 kb ( nawet 800 x 600 pikseli ) ... i wszystko działa co najmniej poprawnie .
Nie stosuję umieszczania dziesiątków miniaturek w jednym poście pokazujących ten sam element w "stupięćdziesięciu" ujęciach zmieniając kąt ujęcia co 5 stopni . Zazwyczaj robię ok. 20 zdjęć z których wybieram jedno - to najładniejsze . Zauważam jednak że rekordziści mają na jednej stronie relacji prawie około setki miniaturek . Miniaturki trzeba i tak jedną po drugiej otwierać aby się coś o modelu dowiedzieć . Ta miniaturyzacja ma niby coś poprawiać lub usprawniać ?
Reasumując ... tak drażniący innych problem reklam jest mi obcy i dbam o to aby innych nim nie denerwować . Staram się , znaczy się starałem się , by relacja była czysta , prosta , i klarowna .
Pozdrowienia . Wujek .
Sposób na reklamy mam niezmiennie ten sam . Wykorzystuję Kartonworkowy mechanizm stronnicowania ( 10 wpisów na stronę ) . Wystarczy że zadba się o to by na jednej stronie relacji nie umieszczać więcej niż 20 "góra" 30 zdjęć w maksymalnych rozmiarach , zdjęć o objętości zmniejszonej przez kompresję do 40 - 70 kb ( nawet 800 x 600 pikseli ) ... i wszystko działa co najmniej poprawnie .
Nie stosuję umieszczania dziesiątków miniaturek w jednym poście pokazujących ten sam element w "stupięćdziesięciu" ujęciach zmieniając kąt ujęcia co 5 stopni . Zazwyczaj robię ok. 20 zdjęć z których wybieram jedno - to najładniejsze . Zauważam jednak że rekordziści mają na jednej stronie relacji prawie około setki miniaturek . Miniaturki trzeba i tak jedną po drugiej otwierać aby się coś o modelu dowiedzieć . Ta miniaturyzacja ma niby coś poprawiać lub usprawniać ?
Reasumując ... tak drażniący innych problem reklam jest mi obcy i dbam o to aby innych nim nie denerwować . Staram się , znaczy się starałem się , by relacja była czysta , prosta , i klarowna .
Pozdrowienia . Wujek .
Moją intencją jako autora tej prostej porady było uświadomienie niektórym użytkownikom Fotosika, że nie są zdani jedynie na linkowe gotowce, które serwis im oferuje.
O ile „ubranie” zdjęcia w otoczkę z reklam jestem w stanie tolerować, to pojawiające się ostatnio nachalne, pełzające bannery plus zabawa w ustrzelenie pełzającego po ekranie X wyczerpuje moją cierpliwość.
Dlatego pomyślałem, że być może część osób korzystających z Fotosika w ogóle nie wie o możliwości wstawiania zdjęć bez reklam – stąd ta porada. Jeśli komuś zależy na uprzyjemnieniu odbioru swojej relacji, to z niej skorzysta.
Nie namawiam przecież ani do (nie)używania tego serwisu, stosowania miniaturek ani do zamieszczania zdjęć w pełnym formacie, jak to ze smakiem czyni Wujek.
Tak na margiesie: Wujek - w przypadku zamieszczania przez autora 20 zdjęć tego samego elementu, sfotografowanego pod kilkunastoma kątami, o różnych porach dnia, zmianach wilgotności powietrza i ciśnienia atmosferycznego - powinien być za używaniem miniaturek. Inaczej w ogóle nie dało by się ogarnąć całości . Choć z drugiej strony rozumiem fakt, że autor jest tak zakochany w swoim modelu iż chciałby, aby oglądający nie przeoczył najmniejszego - jakże istotnego - szczegółu.
Jeden pewny wniosek wypływa z ostatnich wpisów: narażanie odbiorców swoich relacji na atak reklam nie jest mile widziane .
O ile „ubranie” zdjęcia w otoczkę z reklam jestem w stanie tolerować, to pojawiające się ostatnio nachalne, pełzające bannery plus zabawa w ustrzelenie pełzającego po ekranie X wyczerpuje moją cierpliwość.
Dlatego pomyślałem, że być może część osób korzystających z Fotosika w ogóle nie wie o możliwości wstawiania zdjęć bez reklam – stąd ta porada. Jeśli komuś zależy na uprzyjemnieniu odbioru swojej relacji, to z niej skorzysta.
Nie namawiam przecież ani do (nie)używania tego serwisu, stosowania miniaturek ani do zamieszczania zdjęć w pełnym formacie, jak to ze smakiem czyni Wujek.
Tak na margiesie: Wujek - w przypadku zamieszczania przez autora 20 zdjęć tego samego elementu, sfotografowanego pod kilkunastoma kątami, o różnych porach dnia, zmianach wilgotności powietrza i ciśnienia atmosferycznego - powinien być za używaniem miniaturek. Inaczej w ogóle nie dało by się ogarnąć całości . Choć z drugiej strony rozumiem fakt, że autor jest tak zakochany w swoim modelu iż chciałby, aby oglądający nie przeoczył najmniejszego - jakże istotnego - szczegółu.
Jeden pewny wniosek wypływa z ostatnich wpisów: narażanie odbiorców swoich relacji na atak reklam nie jest mile widziane .
Moje modele: archiwum
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Aaaaaa ... już jakiś czas temu powiedziałem pa pa panom z Fotosika .
Jeśli zbliżasz się do limitu transferu przesyłają ci maila z obietnicą że jeśli nie zapłacisz to zaczną likwidować ci zdjęcia . Zwłaszcza te które generują największy ruch , pozostawiając możliwość uczynienia tego własnoręcznie .
Czas był najwyższy aby z takim "darmowym hostingiem" się rozstać ... jakoś bez żalu mi to przyszło .
Wujek .
Jeśli zbliżasz się do limitu transferu przesyłają ci maila z obietnicą że jeśli nie zapłacisz to zaczną likwidować ci zdjęcia . Zwłaszcza te które generują największy ruch , pozostawiając możliwość uczynienia tego własnoręcznie .
Czas był najwyższy aby z takim "darmowym hostingiem" się rozstać ... jakoś bez żalu mi to przyszło .
Wujek .
A Picassa nie ma limitów i reklam
Ale nie każdy lubi Google'a. Ja tam będę korzystał sobie z Picassy, czego przykłady będzie można zobaczyć w nowej relacji z budowy Kogi.
Pozdrawiam
Piotr Kobik
Pozdrawiam
Piotr Kobik