Dorobiłem wloty powietrza żeby silnik miał czym oddychać. Korpusy wlotów z wycinanki nieco przerobiłem - są teraz od dołu okrąglejsze.
To błyszczące to powierzchnia antypoślizgowa - wiadomo z czego.
Witaj!
Nie wiem jak udało mi się przegapić ten wątek do tej pory.
Czytając go zaintrygowała mnie wiadomość o tym ,że stugi nie miały włazu bocznego.Przeglądnąłem posiadaną literaturę i faktycznie na dostępnych zdjęciach od najwcześniejszych wersji włazu nie ma.
Jest to pewnego rodzaju niespodzianka,bo kilkukrotnie spotkałem się z informacją ,że do budowy stugów wykorzystywano wycofane(wczesne) lub uszkodzone w walkach i odesłane na zaplecze różne wersje czołgu Pz III.
Skoro tak to przynajmniej część z nich powinna mieć boczny właz ( Pz III posiadał właz do wersji M).Skoro tak to powinniśmy widzieć w stugach conajmniej zaspawany właz boczny.Miejsce takie stanowiło osłabienie struktury pancerza wanny i na niektórych fotkach możemy spotkać dospawane w tym miejscu taśmy z ogniw gasienicy.
Czy sugeruje to ,że pod spodem istniał wcześniej właz?
Przeglądając monografię trafiłem też na 2 fotografie z wnętrza "otwartego" stuga ,w którym trenuje załoga.Zdjęcia te pokazują zamek armaty o kształcie łuku (jak w modelu).(Sturmgeschutz III L24 &L33,wyd. SchifferMilitaryHistory vol 42 str37 i 38).
Ponieważ bardzo lubię stugi i modelarstwo jakie prezentujesz to będę tu regularnie zaglądal,życzę powodzenia.Piter
Pozdrawiam i zapraszam PITERPANZER ZAPRASZAM NA FORUM BROŃ PANCERNA W SKALI 1-25
cześć StuG III przerabiana z Panzer III posiadała włazy boczne, wynikało to z braku czasu na ich usunięcie prawdopodobnie lub z celowego nieusuwania ( ale jaki by miał być to powód nie wiem)
Spora ilość zawiasów to minizawiasy . Przed zamknięciem skorupy ostatni rzut oka na wnętrze - widoczny peryskop celowniczego, radyjko gra wojskowe marsze.