[WKO] Hughes 500MD (OH-6) 1:48 / Rafhart /
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
[WKO] Hughes 500MD (OH-6) 1:48 / Rafhart /
Witam wszystkich oglądających , będę tu robił model helikoptera w skali 1:48 , pierwsze zdjęcia dziś wieczorem.
Ujawnię teraz swoje talenty , pisarskie i rozpiszę się troszkę bardziej niż zwykle.
Dzisiejszego popołudnia wybrałem się na zakupy ze swoją małżonką , a że mieszkam w małym mieście gdzie jest tylko jeden sklep modelarski to chcąc nie chcąc trafiłem do niego.
Dodam tylko że nie miałem tej wizyty w planie.
Niestety nie było miłych młodych uczennic zawodu handlowego , które na słowo Pactra reagowały rumieńcami. Ale był za to właściciel który jest starym modelarzem i wie o co chodzi , więc rzuciłem mu hasło , coś w 48 poproszę. I zaczęła się wycieczka po kartonach z cztery ósemką , szukałem czegoś niedrogiego a zarazem sklejanego , nie chciałem Spitów , Mustangów , Jaków , moją uwagę przykuł mały śmigłowiec śmiesznej nazwie HUGHES. Po zagłębieniu się w pudełko i stwierdzeniu że nie jest źle postanowiłem nabyć tą kosiarkę do trawy. Po powrocie do domu i krótkim rekonesansie w Internecie stwierdziłem że coś z tego będzie. Helikopter można wykonać w kilku wersjach , na ten moment nie wiem co wybiorę , ale chodzi mi po głowie jakiś rozbity OH-6 z Wietnamu. Albo jakiś cywilna wersja w dziarskim malowaniu. Co do relacji z budowy to też chciałbym zrobić to inaczej , będę opisywał w miarę szczegółowo co robię , być może będzie to pomocne , młodym modelarzom którzy zaczynają swoją przygodę z modelami plastikowymi. Wyjdzie z tego poradnik „Jak nie sklejać plastikowych helikopterów” Tyle tytułem wstępu , pora przejść do relacji.
Pierwszą czynnością po rozpakowaniu i obejrzeniu wyprasek jest wyceńcie połówek kadłuba , należy zwrócić uwagę aby nie ciąć zbyt blisko wycinanego elementu.
Używamy do tego celu nożyczek do manicure .
Następnie szukamy miejsc po wypychaczach (takie okrągłe nierówności w strukturze odlewu)i innych miejsc wymagających ingerencji szpachli.
Po zalepeniu odkładamy, aby szpachlówka wyschła.
Najlepiej na całą noc.
Dzisiejszego popołudnia wybrałem się na zakupy ze swoją małżonką , a że mieszkam w małym mieście gdzie jest tylko jeden sklep modelarski to chcąc nie chcąc trafiłem do niego.
Dodam tylko że nie miałem tej wizyty w planie.
Niestety nie było miłych młodych uczennic zawodu handlowego , które na słowo Pactra reagowały rumieńcami. Ale był za to właściciel który jest starym modelarzem i wie o co chodzi , więc rzuciłem mu hasło , coś w 48 poproszę. I zaczęła się wycieczka po kartonach z cztery ósemką , szukałem czegoś niedrogiego a zarazem sklejanego , nie chciałem Spitów , Mustangów , Jaków , moją uwagę przykuł mały śmigłowiec śmiesznej nazwie HUGHES. Po zagłębieniu się w pudełko i stwierdzeniu że nie jest źle postanowiłem nabyć tą kosiarkę do trawy. Po powrocie do domu i krótkim rekonesansie w Internecie stwierdziłem że coś z tego będzie. Helikopter można wykonać w kilku wersjach , na ten moment nie wiem co wybiorę , ale chodzi mi po głowie jakiś rozbity OH-6 z Wietnamu. Albo jakiś cywilna wersja w dziarskim malowaniu. Co do relacji z budowy to też chciałbym zrobić to inaczej , będę opisywał w miarę szczegółowo co robię , być może będzie to pomocne , młodym modelarzom którzy zaczynają swoją przygodę z modelami plastikowymi. Wyjdzie z tego poradnik „Jak nie sklejać plastikowych helikopterów” Tyle tytułem wstępu , pora przejść do relacji.
Pierwszą czynnością po rozpakowaniu i obejrzeniu wyprasek jest wyceńcie połówek kadłuba , należy zwrócić uwagę aby nie ciąć zbyt blisko wycinanego elementu.
Używamy do tego celu nożyczek do manicure .
Następnie szukamy miejsc po wypychaczach (takie okrągłe nierówności w strukturze odlewu)i innych miejsc wymagających ingerencji szpachli.
Po zalepeniu odkładamy, aby szpachlówka wyschła.
Najlepiej na całą noc.
Dzisiejsze zmagania z plastikiem rozpocząłem od szlifowania i strugania , no cóż ten model nie składa się sam i trzeba trochę użyć pilników i papieru ściernego.
kolejnym krokiem było sklejenie kabiny , jak widać używam dwóch klei ze względu na to zależy mi na czasie.
Następnie przyszła kolej na wylot spalin , Academy proponuje
Rafał na to
Na koniec małe malowanie oczywiście aerografem , maszyna będzie w barwach cywilnych , kolory jeszcze nie określone. Ale będzie to miła odmiana po modelach, jakie do tej pory zrobiłem.
kolejnym krokiem było sklejenie kabiny , jak widać używam dwóch klei ze względu na to zależy mi na czasie.
Następnie przyszła kolej na wylot spalin , Academy proponuje
Rafał na to
Na koniec małe malowanie oczywiście aerografem , maszyna będzie w barwach cywilnych , kolory jeszcze nie określone. Ale będzie to miła odmiana po modelach, jakie do tej pory zrobiłem.
Tylko uważaj na wersje bo ta rozbita to wczesna wersja z skośnym statecznikiem ogonowym a to co ja kupiłem to wersja późniejsza. Nie znam się za bardzo na „wiatrakach”
ale ta strona dużo wyjaśnia
http://www.aerospaceweb.org/aircraft/he ... ndex.shtml
ale ta strona dużo wyjaśnia
http://www.aerospaceweb.org/aircraft/he ... ndex.shtml