Kolejne elementy wędrują na swoje miejsce:
- Stateczniki poziome. Tutaj jedyną moją ingerencją było odcięcie powierzchni sterowych i przyklejenie ich jako wychylonych:
- Płoza ogonowa:
- Golenie podwozia wraz z jakąś rurką, chyba rurką pitota albo osłoną prądnicy:
W przypadku goleni i tej rurki, doprowadzenie ich do stanu używalności kosztowało mnie wiele wysiłku i zużytego papieru ściernego, z powodu licznych nadlewek. Z kolei nożyce przeciwskrętne goleni to już delikatne detale żywiczne.
- Osłona kabiny:
Postanowiłem wykonać ją jako otwratą. W tym celu rozciąłem wszystko na części i zaczęły się schody. Okazało się, że wiatrochron w ogóle nie pasuje do reszty, stąd spora ilość szpachli z przodu owiewki. Czeka mnie więc jeszcze sporo szlifowania.
I jeszcze widoczki ogólne:
Pozdrawiam
PITOTA 
, ale to chyba nie to.
Udało mi się oszlifować łączenie wiatrochronu z kadłubem, skleić i lotki, obrobić śmigło i koła. Koła wykonałem z lekko zużytymi oponami, ponieważ nie były one nowe i podobnie jak detale kabiny pochodziły z Messerschmitta 109B. Właściwie model więc jest już gotowy do malowania. Jak tylko pożyczę od kogoś aparat, natychmiast wstawię zdjęcia.
. W najbliższym czasie zrobię jeszcze odpowiednią podstawkę, która będzie miała oczywiście kształt koła.
