[Relacja - projekt własny] Działo samobieżne ASU 85
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja - projekt własny] Działo samobieżne ASU 85
Witam serdecznie
Chciałbym dzisiaj rozpocząć kolejną relację z budowy.
Od dłuższego czasu chodził za mną model rosyjskiego działa samobieżnego ASU 85 w malowaniu używanym przez 6 Pomorską Dywizję Powietrzno-Desantową. Jest to pojazd wyglądający troszkę inaczej niż klasyczne czołgi lub działa samobieżne.
Dawno, dawno temu GPM wydał model tego działa (nr 118) i postanowiłem go zrobić. Jak na tak wiekowe wydanie model wydawał się dobrze rozrysowany (cienka kreska i wiele szczegółów).
Ja oczywiście planowałem dodanie troszkę od siebie (nowe gąsienice z pojedynczych ogniwek, druty, nowe koła napędowe i inne szczegóły). Zacząłem zbierać materiały i tu niespodzianka. Udało mi się znaleźć zaledwie kilkanaście nadających się do czegoś zdjęć. Ale znalazłem plany tego działa (z jakiegoś wydawnictwa, Modelarz?) a wizyta w Muzeum Wojska Polskiego dostarczyła mi porcję zdjęć. Po porównaniu planów z wydawnictwem okazało się, że kadłub modelu z wydawnictwa jest za krótki o ok. 1cm! Pomijam duże uproszczenia dolnej części kadłuba. I tak miałem, praktycznie nowe podwozie, nowe gąsienice i uproszczony kadłub.
Długo wahałem się ale pod naciskiem kolegi QNia postanowiłem, że jest to dobra okazja sprawdzeniu się w budowie modelu od początku. I tak się zaczęło projektowanie i budowa od zera.
Trochę informacji o tym pojeździe:
Powstanie działa samobieżnego ASU - 85 było następstwem analizy działań wojsk powietrznodesantowych i zagrożeń w obszarze desantowania, oraz wprowadzeniu do uzbrojenia armii b. ZSRR samolotów transportowych do przewozu i desantowania ładunków o dużych wymiarach (AN-12, AN-22).
Lekkie działo samobieżne ASU - 85 jest wyspecjalizowanym wozem bojowym przeznaczonym do zwalczania broni pancernej przeciwnika, umocnień i punktów oporu. Cechą charakterystyczną działa jest silne uzbrojenie (armata 85 mm D-700) oraz możliwość działania również w nocy, dzięki zamontowanym urządzeniom celowniczym. Mimo, że w budowie zastosowano wiele sprawdzonych elementów pływającego czołgu PT-76 działo samobieżne nie zostało przystosowane do pływania. Ze względu na ciężar, ASU - 85 jest transportowane drogą lotniczą w rejon opanowany przez oddziała pierwszego rzutu (np. lotniska).
W Polsce użytkownikiem lekkiego działa samobieżnego ASU - 85 była 6 Pomorska Dywizja Powietrzno-Desantowa. W latach siedemdziesiątych ze względu na wysokie koszty utrzymania oraz wprowadzenia nowych wozów piechoty rozpoczęto wycofywanie lekkiego działa samobieżnego z uzbrojenia.
Dane techniczne działa pancernego ASU-85:
Wymiary : dług. całkowita 8,44 m (kadłuba 6,24 m), szer. 2,97 m, wys. 1,94 m
Cieżar: 15,5 t
Pancerz: spawany z płyt walcowanych o grubości od 15 do 40 mm
Silnik: wysokopreżny 6-cyl. o mocy 240 KM
Predkość: 45 km/h
Zasieg: 360 km
Zapas paliwa: 250 l
Załoga: 4
Uzbrojenie: 1 armata D-70 kal. 85 mm, 1 km PKT kal. 7,62 mm
Zapas amunicji: 40-45 pocisków do armaty i 2000 do km
Prace nad modelem są już trochę zaawansowane. Mam rozrysowany kadłub, większość detali, koła nośne i gąsienice (mady by QŃ). Mam też trochę elementów zrobionych, ale zacznę od kadłuba. Nie ma on klasycznych wręg. Postanowiłem, że poszczególne płyty będą naklejane na 1mm tekturę i sklejane razem po zeszlifowaniu krawędzi. Jedynym miejscem, gdzie będą wręgi to spód kadłuba ze względu na jego nietypowy kształt - dno jest faliste. Rozpocząłem od spodniej części (poniżej linii błotników) ze względów na kształt kadłuba. Jak widać na poniższych zdjęciach jest tam wiele wnęk (na wałki skrętne i amortyzatory) a i ilość płaszczyzn też nie jest mała. Gdy wnęki były gotowe wkleiłem wałki skrętne.
C.d.n.
Chciałbym dzisiaj rozpocząć kolejną relację z budowy.
Od dłuższego czasu chodził za mną model rosyjskiego działa samobieżnego ASU 85 w malowaniu używanym przez 6 Pomorską Dywizję Powietrzno-Desantową. Jest to pojazd wyglądający troszkę inaczej niż klasyczne czołgi lub działa samobieżne.
Dawno, dawno temu GPM wydał model tego działa (nr 118) i postanowiłem go zrobić. Jak na tak wiekowe wydanie model wydawał się dobrze rozrysowany (cienka kreska i wiele szczegółów).
Ja oczywiście planowałem dodanie troszkę od siebie (nowe gąsienice z pojedynczych ogniwek, druty, nowe koła napędowe i inne szczegóły). Zacząłem zbierać materiały i tu niespodzianka. Udało mi się znaleźć zaledwie kilkanaście nadających się do czegoś zdjęć. Ale znalazłem plany tego działa (z jakiegoś wydawnictwa, Modelarz?) a wizyta w Muzeum Wojska Polskiego dostarczyła mi porcję zdjęć. Po porównaniu planów z wydawnictwem okazało się, że kadłub modelu z wydawnictwa jest za krótki o ok. 1cm! Pomijam duże uproszczenia dolnej części kadłuba. I tak miałem, praktycznie nowe podwozie, nowe gąsienice i uproszczony kadłub.
Długo wahałem się ale pod naciskiem kolegi QNia postanowiłem, że jest to dobra okazja sprawdzeniu się w budowie modelu od początku. I tak się zaczęło projektowanie i budowa od zera.
Trochę informacji o tym pojeździe:
Powstanie działa samobieżnego ASU - 85 było następstwem analizy działań wojsk powietrznodesantowych i zagrożeń w obszarze desantowania, oraz wprowadzeniu do uzbrojenia armii b. ZSRR samolotów transportowych do przewozu i desantowania ładunków o dużych wymiarach (AN-12, AN-22).
Lekkie działo samobieżne ASU - 85 jest wyspecjalizowanym wozem bojowym przeznaczonym do zwalczania broni pancernej przeciwnika, umocnień i punktów oporu. Cechą charakterystyczną działa jest silne uzbrojenie (armata 85 mm D-700) oraz możliwość działania również w nocy, dzięki zamontowanym urządzeniom celowniczym. Mimo, że w budowie zastosowano wiele sprawdzonych elementów pływającego czołgu PT-76 działo samobieżne nie zostało przystosowane do pływania. Ze względu na ciężar, ASU - 85 jest transportowane drogą lotniczą w rejon opanowany przez oddziała pierwszego rzutu (np. lotniska).
W Polsce użytkownikiem lekkiego działa samobieżnego ASU - 85 była 6 Pomorska Dywizja Powietrzno-Desantowa. W latach siedemdziesiątych ze względu na wysokie koszty utrzymania oraz wprowadzenia nowych wozów piechoty rozpoczęto wycofywanie lekkiego działa samobieżnego z uzbrojenia.
Dane techniczne działa pancernego ASU-85:
Wymiary : dług. całkowita 8,44 m (kadłuba 6,24 m), szer. 2,97 m, wys. 1,94 m
Cieżar: 15,5 t
Pancerz: spawany z płyt walcowanych o grubości od 15 do 40 mm
Silnik: wysokopreżny 6-cyl. o mocy 240 KM
Predkość: 45 km/h
Zasieg: 360 km
Zapas paliwa: 250 l
Załoga: 4
Uzbrojenie: 1 armata D-70 kal. 85 mm, 1 km PKT kal. 7,62 mm
Zapas amunicji: 40-45 pocisków do armaty i 2000 do km
Prace nad modelem są już trochę zaawansowane. Mam rozrysowany kadłub, większość detali, koła nośne i gąsienice (mady by QŃ). Mam też trochę elementów zrobionych, ale zacznę od kadłuba. Nie ma on klasycznych wręg. Postanowiłem, że poszczególne płyty będą naklejane na 1mm tekturę i sklejane razem po zeszlifowaniu krawędzi. Jedynym miejscem, gdzie będą wręgi to spód kadłuba ze względu na jego nietypowy kształt - dno jest faliste. Rozpocząłem od spodniej części (poniżej linii błotników) ze względów na kształt kadłuba. Jak widać na poniższych zdjęciach jest tam wiele wnęk (na wałki skrętne i amortyzatory) a i ilość płaszczyzn też nie jest mała. Gdy wnęki były gotowe wkleiłem wałki skrętne.
C.d.n.
Gdy spód kadłuba był prawie gotowy zająłem się górną jego częścią. Na początek płyty przednie górna i dolna.
Teraz płyty boczne i górne.
I na koniec tył oraz faliste dno z włazem ewakuacyjnym.
Podstawowa bryła kadłuba jest już skończona teraz czas na podwozie. Równolegle z kołami będę robił ogniwka gąsek.
C.d.n.
Teraz płyty boczne i górne.
I na koniec tył oraz faliste dno z włazem ewakuacyjnym.
Podstawowa bryła kadłuba jest już skończona teraz czas na podwozie. Równolegle z kołami będę robił ogniwka gąsek.
C.d.n.
- Krzysiek D
- Posty: 92
- Rejestracja: pn sty 22 2007, 16:31
- Lokalizacja: Dębica
Niestety nie jest tak pięknie i ten kadłub nie powstał w ciągu 2 dni. Zabawę z tym projektem zacząłem na początku roku nauką AutoCADa. Pierwsze cięcie kartonu miało miejsce to jakieś trzy miesiące temu. W ciągu jednego wieczora udało mi się przykleić jedynie tylnią ścianę, obudowę przekładni i podłogę. Koniec prac przewiduję gdzieś pod koniec roku jeśli w pracy nie będzie większych niespodzianek.
A koła mam w chyba w 50% gotowe :)
Michał
A koła mam w chyba w 50% gotowe :)
Michał
- Krzysiek D
- Posty: 92
- Rejestracja: pn sty 22 2007, 16:31
- Lokalizacja: Dębica
"A widzisz gdzieś na zdjęciach koła, lub żeby pan mrafalsk mówił o ich skończeniu......? "
A tu http://img.photobucket.com/albums/v471/ ... 5_0990.jpg
A tu http://img.photobucket.com/albums/v471/ ... 5_0990.jpg
To teraz parę słów o gąskach. Oczywiście zaprojektował je QŃ. Jak je dostałem to na początku był oczopląs, potem śmiech i myśl "daruję sobie". Ale potem zabrałem wydruk na nasze spotkanie QWKAKa i powiedziałem QNiowi jak narysowałeś to teraz sklej. I co? I skleił. Wszedł mi na honor i musiałem sklejać te drobiazgi. Tyle historia.
Pojedyncze ogniwo składa się z 19 części a ogniwek jest 186 + 2 zapasowe. W sumie 3572 części.
Po wycięciu i ukształtowaniu ogniwek rozpocząłem ich sklejanie:
Po sklejeniu ogniwa wyciąłem otwory na zęby koła napędowego i odciąłem boczne fragmenty. A tutaj są wszystkie (19) elementy pojedynczego ogniwa:
Następnie przyklejałem: dwa elementy "bieżnika" z krótszej strony, dwa z powierzchni, następne siedem z dłuższej strony ogniwa, dwa "skrzydełka" po bokach i na koniec drucik.
Następnie skleiłem zęby ogniwa, które przykleiłem do ogniwa.
Gotowe ogniwa:
Prace nad gąskami mam zaawansowane w ok. 50%, co oznacza, że mam już sklejone i częściowo wycięte główne powierzchnie ogniw, wycięte i ukształtowane wszystkie "skrzydełka" (te szare elementy z rysunku), wycięte wszystkie elementy bieżnika oznaczone zielonym i fioletowym(?) kolorami i kilka gotowych ogniwek. Trochę czasu potrzeba by je wszystkie skończyć i będę je sklejał równolegle z innymi elementami modelu.
C.d.n.
Michał
Pojedyncze ogniwo składa się z 19 części a ogniwek jest 186 + 2 zapasowe. W sumie 3572 części.
Po wycięciu i ukształtowaniu ogniwek rozpocząłem ich sklejanie:
Po sklejeniu ogniwa wyciąłem otwory na zęby koła napędowego i odciąłem boczne fragmenty. A tutaj są wszystkie (19) elementy pojedynczego ogniwa:
Następnie przyklejałem: dwa elementy "bieżnika" z krótszej strony, dwa z powierzchni, następne siedem z dłuższej strony ogniwa, dwa "skrzydełka" po bokach i na koniec drucik.
Następnie skleiłem zęby ogniwa, które przykleiłem do ogniwa.
Gotowe ogniwa:
Prace nad gąskami mam zaawansowane w ok. 50%, co oznacza, że mam już sklejone i częściowo wycięte główne powierzchnie ogniw, wycięte i ukształtowane wszystkie "skrzydełka" (te szare elementy z rysunku), wycięte wszystkie elementy bieżnika oznaczone zielonym i fioletowym(?) kolorami i kilka gotowych ogniwek. Trochę czasu potrzeba by je wszystkie skończyć i będę je sklejał równolegle z innymi elementami modelu.
C.d.n.
Michał
Witam,
Czas na update. Dzisiaj pokażę nowe trzy elementy. Pierwszy to rura wydechowa. Wygląda troszkę nietypowo, ponieważ jest to prostokątny kanał wylotowy który tylko trochę wystaje z tyłu kadłuba. A wygląda ona tak:
Drugi element to mechanizm napinający gąsienicę i mocowanie przedniego koła. Trochę miałem z nim zabawy, ale na koniec jestem z niego zadowolony. Gotowe elementy jeszcze na macie i już na kadłubie:
I na koniec błotniki. Niby nic, ale zmieniły troszkę dotychczasowy wygląd modelu. Mam nadzieję, że tłoczenia na przedniej części błotników będą widoczne po pomalowaniu.
C.d.n.
Czas na update. Dzisiaj pokażę nowe trzy elementy. Pierwszy to rura wydechowa. Wygląda troszkę nietypowo, ponieważ jest to prostokątny kanał wylotowy który tylko trochę wystaje z tyłu kadłuba. A wygląda ona tak:
Drugi element to mechanizm napinający gąsienicę i mocowanie przedniego koła. Trochę miałem z nim zabawy, ale na koniec jestem z niego zadowolony. Gotowe elementy jeszcze na macie i już na kadłubie:
I na koniec błotniki. Niby nic, ale zmieniły troszkę dotychczasowy wygląd modelu. Mam nadzieję, że tłoczenia na przedniej części błotników będą widoczne po pomalowaniu.
C.d.n.